czwartek, 18 marca 2021

Z dedykacją dla wykładowców i nauczycieli :)

Królową Nauk Matematyka,
gdyż ona łączy i dzieli,
ona daje i zabiera.
Królową Nauk Matematyka,
gdyż mnoży i potęguje,
wartość zawiera.
Lecz to nie jedyna z nauk, którą warto znać,
każda się z nią łączy, daje jej inną postać.
Dlatego wdzięczni bądźmy za szerokość nauki,
dlatego wdzięczni bądźmy za możliwość jej zdobywania;
Wszechświat nieskończony, malowanie sztuki,
bezkresne jej owoce pod rosłym drzewem do zebrania.
Wiedza, która sama się rozwija; co widać po przyrodzie,
która niczego od człowieka nie potrzebuje;
Lecz, gdy człowiek zaczyna w nią ingeruje,
to już taka nie jest i warto wyciągnąć do niej swą dłoń.
Wiedza, która każdego z Nas kształtuje,
więc warto; abyśmy po dobrą wiedzę sięgali;
Nie tylko dobrą, bo od ludzi dobrych,
ale też z dobrych źródeł; abyśmy korzystali.
Źródeł z prawdą, niczym czysta woda ze strumienia;
ale też źródeł o dobrych rzeczach, czemuś co zmienia.
O dobrych uczynkach, o tradycji i ludzi szanowaniu;
o miłości do przyrody i świata, zamiast załamaniu.
Źródeł wiedzy radością napawających,
a przez to i wiele serc tak też kojących.
Wiedza kształci, wiedza daje nowe życie,
ale ważne jest jej dobre a piękne użycie.
Taka wiedza daje fundamenty,
taką wiedzę się wspomina;
Wiedzę przyjętą z uśmiechem,
którą może dziedziczyć rodzina.

marzec 2021

Na przełomie wczoraj i dziś jakoś zaczął chodzić za mną temat mojej edukacji, szczególnie tej na studiach i później.

W czasie, kiedy już mniej więcej wiedziałam i znajdywałam potwierdzenie; że obrałam właściwą ścieżkę. Choć nawet dziś jest ona zupełnie inna niż sobie w gruncie rzeczy zaplanowałam, ale wiem i widzę po osobach robiących; to co ja chciałam, że możliwe iż spoczęłabym na laurach. A tak robię po części i to co chciałam, i więcej. Urozmaicenie, które pozwala na ciągły rozwój nie tylko w jednej dziedzinie...

Tym samym post dedykuję wszystkim wykładowcom i nauczycielom, którzy mnie ukształtowali. Tym bardziej w tym właśnie życiu studenckim i później. 

Tym szczególniej też prowadzącemu, którego już nie ma. Mężczyzna był około 60-70 letnim myślę wykładowcą.

Mimo; że matematykę wykładał w grupie, gdzie tak się składa byłam praktycznie jedną kobietą to nawet takie pochodne tłumaczył poprzez mowę o weselu i oczepinach. Pan Młody i Pani Młoda biorą ślub. Panna Młoda zrzuca welon (apostrof). Jakoś tak to leciało. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Tak wiele rzeczy czasem dla nas nieodgadnionych ma sens. Tak sobie myślę, że spotyka nas na co dzień tyle czasem niemiłych rzeczy i wtedy człowiek się zastanawia; że nie bez powodu. Ktoś postawił nam na drodze takie osoby. Nawet, jeśli ich nie ma to takich prowadzących dobrze się wspomina. 

Umieją zarazić wiedzą opowiadając na swój sposób ucząc tego, co potrafią. 


Nauczyć, by samemu do tego, co się robi podchodzić z większą pasją. Ponieważ kilka lat po zakończeniu pierwszej uczelni dotarła do mnie informacja, że odszedł. Miejmy nadzieję, że odpoczywa w pokoju; a wielu jego studentów korzysta ze zdobytej od niego wiedzy.

I mimo, że może nie byłam za ambitnym uczniem lub studentem; bo jednak bliżej tej średniej, ale jednak nie. Może niektóre przedmioty na studiach tyle, o ile mając zaliczone. Fakt zapisałam się na studiach jakieś pojedyncze dodatkowe zajęcia przez, które albo miałam coś nowego; albo częściowo powtórkę materiału. Ale raz mogłam wybrać, co chcę ostatecznie zaliczać; dwa to czasami wypełniało okienko, trzy utrwalało to wiadomości lub pokazywało nowe spojrzenie na problem. Choć naraził się człowiek przez to na komentarz jednej koleżanek z roku i pytanie w stylu: "Czy na ten przedmiot to ja chodzę, bo podoba mi się młody, przystojny prowadzący?"
Pamiętam, że dla kontrastu dałam jej wtedy prowadzącego, do którego też chodziłam na zajęcia i ani nie był tak przystojny; ani tak młody. Niektórzy ludzie nie rozumieją, że można chcieć osiągnąć coś więcej niż tylko odbębnić studia. Nie rozumieją, że chce się; jak najwięcej zrozumieć, bo w szerokiej dziedzinie dużo rzeczy się przydaje. Rzeczy, których często nie rozumiem po dziś. Włącznie z językami obcymi, do których jakoś głowa nie ta i to kuleje (wiersz Życie usłane pasją - zobacz tutaj!)

Tym samym róbcie swoje, bo zawsze się znajdą tacy; co nie zrozumieją pasji...

Ale i będąc już pracującym człowiekiem i podczas przerwy między prelekcjami na konferencji kiedyś słyszałam od jednej hostessy rzucone, jakby za głośno w moja stronę: "Ta to przyszła szukać męża". Kobieta, która nie rozumiała najpewniej wielu pojęć na tej konferencji, a myśląca; że zna mnie lepiej. Zupełnie obcą osobę, której ani stanu cywilnego nie znała. Kobiety, która wiedziała; o czym przyszła posłuchać. W jakim kierunku chce czerpać wiedzę i się realizować :)

To chodząc na studia dzienne i kończąc ostatnią z uczelni Ci ludzie pokazujący pasję do swojego zawodu i rozwijający się tak w swoich dziedzinach, a także Panie z dziekanatu. Gdyż, jak wiele się mówi i doświadcza w dziekanatach byli wg. mnie po prostu dobrzy w tym co robią :) Więc kończąc tą ostatnią uczelnię n lat temu oddałam na ręce dziekanatu jeden, a na ręce dziekana mojego wydziału wiersz. Wiersz, gdzie praktycznie każdemu prowadzącemu poświęciłam choć to zdanie lub dwa. Pojedynczym z pierwszej uczelni też. Zobacz wiersz o wdzięczności!

Kiedy będę odchodzić za x lat z tego świata będę czuła, że nawet; jeśli nie będzie mnie to zostanę nie tylko w pamięci tych i innych ludzi, ale i w wierszach.

Tym samym dedykuję ten post także innym, którzy mnie ukształtowali; jako człowieka. Tak Moje Kochanie, włącznie z Tobą. Nawet wielu nie wie, jak ważnym stałeś się dla mnie mentorem. 

Słowami tego ująć się nie da, a korzystam z tych nauk niemal każdego dnia. Z nauką jest, jak z miłością. Dajemy z siebie, ile możemy; ale druga strona przyjmuje; tyle, ile pragnie i jest w stanie przyjąć (wiersz Kocham Cię na swój sposób -tutaj).

A ponieważ nie każdy ma możliwość otrzymywać podziękowania za to, że kształci i jak...

Dorzucam też dedykację dla tych, którzy to czytają. Zarówno rzeczywistych wykładowców, nauczycieli etc., jak i ludzi w innych zawodach. Tak naprawdę kształcimy siebie nawzajem. 

Czyńmy to dobrze, z pasją i uczuciem;
a na pewno wtedy będzie to dawało dobre owoce...

Inspiration: Amazing Grace by Tim Janis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz