czwartek, 14 stycznia 2021

Kontakt z UFO - Dlaczego Kosmici nie odpowiadają?

A, jak będę zielony to będziesz zadowolona?
A, jak nie będę miał oczu po tacie,
to na pewno mnie tutaj poznacie?
A, jak mamy kolor włosów nie będzie mój,
tylko taki po dziadku lub babci;
Czy będziesz wiedziała, że jestem Twój?
A, jak będę rozmawiał w innym języku,
a może będę miał nietypowe zdolności;
czy będziesz miał dla mnie dużo miłości?
Nie ródźmy pytań, które niszczą innego;
rozwijajmy w nim te; z których wynika,
wynika coś prowadzącego do dobrego.
Osoba homoseksualna też po coś powstała,
być może, aby zauważyć błędy;
których nie widzą heteroseksualni,
bo ich rzesza silna wielu rzeczy się nie bała?
Być może osoba heteroseksualna ma jej przypominać,
że nie należy się jedynie koncentrować na ciele;
w końcu może być dobrym człowiekiem,
a tylko według niektórych nie dobrze postępuje;
Nie wolno Nam o tym nigdy od tak nigdy zapominać,
niejednemu to zawsze życie człowiekowi ratuje.
Osoba innej skóry, z inną historią;
gdzie inne poglądy się rozwijały,
inne priorytety znaczenie miały.
Może stać się ma ścieżką,
aby szukać w naszych poglądach tego samego;
Szukać głębiej, bo nie patrzymy na coś ważnego,
taki orzeł, nagle resztką.
I tak dochodzimy do z kosmosem kontaktu,
dlaczego Kosmici nie odpowiadają?
Zastanawiając się nad swoim zachowaniem,
zapytajmy siebie: Może powody mają?

styczeń 2021

"Kontakt", "Intersteller" "Marsjanie atakują", "Żandarm i kosmici" itd. Filmów o kosmitach i kontakcie z Nimi bez liku. Tak ostatnimi czasy powtarza się ten temat w moich rozmowach ze znajomym. Ogromny pasjonat tematów, choć mam świadomość; że są i więksi.

Kiedyś nawet użył określenia, że sama jestem; jak Ci kosmici, bo mam inne poglądy.

Ale, o tym później...


Nie zastanawiając się, czy istnieją w ogóle Kosmici; czy ich nie ma. Jakoś specjalnie mnie ten temat nie interesuje, aby się w niego zagłębiać. Widzę, jednak w nim coś innego...

Kontakt z UFO - Dlaczego Kosmici nie odpowiadają?

Ja bym zadała inne pytanie.

A, czy zasługujemy?

  • Pomijając wojny na świecie, a zaglądając do naszych kontaktów w domach i kontaktów ze znajomymi.

  • Pomijając krzywdzenie innych lub samego Ciebie, a patrząc na to; czy coś z tym robisz?
    - przeczytaj komentarz do wiersza O szacunku
     
  • Pomijając poglądy polityczne, bo wg. mnie przedstawiciele każdej grupy powinni się wypowiadać. Niejeden przecież powie, co chcesz usłyszeć; aby wziąć Cię do siebie.

  • Pomijając krzywdzenie tych, co wymyślają coś nowego i nieznanego. Podczas, gdy dopiero po zauważeniu, że pestycydy Nam szkodzą zaczęciu szanowania rolnika i jego znajomości roli.

    Czy mniejszej produkcji ubrań, czy reklamówek dopiero zauważając; że w gruncie rzeczy naszemu duchowi nie służą. Ba... nie służą nawet czasami ciału.

    Wyśmiewaniu za rękodzieła, które nagle w pandemii tak zajmują czas. W końcu ni aut, ni pociągów, ni samolotów nie było dla wszystkich, a rodziny siedziały w domach... Widzicie tą wartość... - przeczytaj o tradycji przy wpisie Honor - Ostatni Samuraj to może być każdy z Nas!

  • Jakkolwiek trzeba takich mądrze wybrać, bo postępowanie sprzed jakiegoś czasu. Gdzie jednego polityka obrzuca się butelką wody; a drugiego wielu nielubi za wyjazd na cmentarz, gdy inni nie mają możliwości nawet odwiedzić grobów w święto zmarłych.

  • Pomijając nasze pochodzenie, bo każdy kraj ma osoby z zewnątrz i problem przyjmowania ludzi z innych krajów w większej ilości nie powinien stanowić problemu.

  • Pomijając nawet to, kto kogo kocha i jak. Uczy lub rozwija się szybko, czy wolno.
    - zobacz: O braku braków, czyli szukaniu siły w wydawałoby się słabościach

  • Pomijając segregację śmieci, gdy niektórzy nie szanują przyrody tj. roślin i zwierząt.

Nawet Stanisław Lem mówił w Solaris:


 "Szukamy miejsca w kosmosie i rozmów z innymi galaktykami;
gdy my sami nie umiemy się dogadać"

Chcemy lepszego świata? Zmieniajmy go zaczynając od siebie i tym samym ucząc innych!

Człowiek ma nowe technologie, a zapomina o tradycji; która często go kształtowała. Historia tego, co stało się z innymi ludźmi też ma sens. 
  • To, że kiedyś ktoś wreszcie znal się na Izotopach sprawiło, że stworzono komory gazowe za II wojny światowej. Do czego nawiązują i filmy dla dorosłych, i nawet taka "Wonder Woman".

  • To, że stworzono telewizory do dostępu do mediów sprawiło; że ludzie zaczęli się dzielić. Tym, co chcą oglądać; tym, że nie mają czasu tak wiele na rozmowy.

  • To, że stworzono Internet do dzielenia się informacją sprawiło, ze wielu hejtuje; pomijając, że spędza w nim tyle czasu iż nie zauważa następnego dnia.

Tak można by wymieniać i wymieniać, ale to pokazuje; że zarówno pod względem kontaktu z innością tj. stworzenie. Podobnie, jak i z kontaktem z nowymi rzeczami sobie nie radzimy i musimy się wiele nauczyć.

Bo, co jeśli taki kosmita będzie miał głowę w kolorze tęczy, różaniec na szyi, ręce w kolorze czarnoskórego postarzałe niczym u starca; a nogi pokryte choćby łuszczycą w ilości sztuk trzy. Będzie mówił znacznie szybciej niż my lub znacznie wolniej, znaczniej mniej wyraźniej lub znacznie więcej; że nie będziemy nadążać rozumieć. - Taki przykład.

Będzie kim będzie, to my musimy się nauczyć go akceptować;
jeśli będziemy chcieli mieć z nim kontakt.

Są siły wyższe, na które nie mamy wpływu. Mamy za to wpływ na siebie.

Otóż w pewnym sensie poglądy na świat kształtują ludzie z naszego otoczenia, nasi znajomi bliżsi lub dalsi. Może nie jest ich wiele, ale są tak różni i realni; nie wirtualni. A mam wśród nich mam zarówno krewnych, z którymi mam większy kontakt niż z resztą; a i takich z którymi kontakt jest znacznie mniejszy. Podobnie, jak ze znajomymi; których można opisać bardzo rozmaicie.

Żony, matki, kochanki (To ost. łączy często w sumie te dwa pierwsze. Jeśli jednak słyszę, że ktoś nachodzi komuś innemu sobą na związek z inną osobą lub wręcz rodziną znajomi wiedzą; że będę im tego odradzać. Pary powinny zostać parami, związki związkami, a rodzina rodziną ). Mężów, ojców, panny i kawalerów. Matki samotne, jak i ojców samotnych; ale też rodziny pełne. 

Kobiety i mężczyzn nazwijmy to ładnie "nowocześni", którzy wiedzą; że ich poglądów nie podzielam. Ale wiem, że i oni szanują moje mimo podzielania tych swoich. Mniejsi lub więksi katolicy. Osoby heteroseksualne i pojedyncze osoby homoseksualne (mimo, że tych drugich czasem nie rozumiem; bo należę do tych pierwszych). Obcokrajowcy (choć raczej są oni z różnych regionów Azji. O ile nie jakichś krajów, jak to się nazywa? Napływowych? Ci z niedalekiej zagranicy, co u Nas pracują). I nie wykluczam, że kilka z powyższych określeń może dotyczyć jednej osoby.

Szanując każdego z osobna można naprawdę mieć kontakt, niczym Ci do podróżują po całym świecie w zasięgu ręki. Mieć go nawet na terenie jednego kraju.

  • Jakkolwiek, jak muszę idę do księdza; jak muszę idę do specjalisty. W zależności od tego, czego potrzebuję. Każdy jest w pewnym sensie specjalistą w swojej dziedzinie.

  • Jakkolwiek taka postać rzeczy sprawia, że czasem w babskim gronie palnę męskim żartem; a w męskim powiem o czymś, co jest bardziej kobiece.

  • Zdarza się mi też, że jakiś ksiądz spojrzy dziwnym okiem na słowo do przodu. Znając różnych ludzi czasami się niestety tak zdarza, myślę; że jeśli ktoś ma styczność z bardzo różnymi osobami to ma podobnie. Zdarza się, że lekarz wysyła mnie do innego specjalisty słysząc coś na czym się po prostu nie zna lub nie wie, jak to dobrze wytłumaczyć. Kieruje, więc do fachowca.

Zaskoczeni też bywają nowi znajomi lub znajomi znajomych; gdy Ci nie zdążą jeszcze im o mnie powiedzieć nawet mimochodem. Jak to czasem się rzuca czasem nawiązanie w rozmowach ze znajomymi :P

To pokazuje, że można się dogadać; jakkolwiek z każdym ma się mniejsze lub większe poglądy. I wiem, że może być takich ludzi sporo. Porozsiewani w różnych miejscach. Warto tylko "szukać dialogu"; jak wspomniał Jan Paweł II.

Moje Kochanie kiedyś, jak zbierało się na burzę i był otwarty lufcik od okna zauważywszy; że spadła mi przez nie na nadgarstek kropla wody stwierdził: "Zostałaś Naznaczona". Nie zetrze tej kropli z moje dłoni, to moja kropla.

Jakkolwiek nie będę, gdybać; czy zostałam naznaczona; czy co tam mu przyszło wtedy do głowy. Wiem jedno. Słysząc czasem, co się dzieje na świecie mam świadomość; że nie z jednym mamy kłótnie. Nie z jedną osobą chcemy zawalczyć o swoje.

Jednak, jak to powiedział; kiedyś mężczyzna, którego noszę w sercu: "Każdy człowiek jest tak dobry, jak może i zachowuje się najlepiej, jak umie. Widocznie ktoś nie umiał inaczej".

W końcu, jeśli ktoś został wychowany by bić; może bić. Jeśli ktoś słyszał brzydkie słowa na placu zabaw, to może ich używać w przyszłości. Jeśli ktoś widział chłód i nie rozmawiających rodziców, a po drodze nikt mu do końca nie wytłumaczy reguł życia; może być podobnym w swoich relacjach z innymi. Czyli jakby się zastanowić każda osoba, co postąpiła wg. nie tak była, jak to np. obce zwierzę.

Moje Kochanie nawiązał też kiedyś do "bycia pełnią", skądkolwiek to wyciągnął. Ale to pokazuje, jak nasze poglądy się mogą przeplatać. (Normalnie czuję się, jak bohaterka "Zatańcz ze mną" grana przez Susan Sarandon, która mówiła; że "jedno świadczy o drugim. Nasze jestestwo"  -zobacz tutaj:) )

To, że jesteśmy danego wyznania lub cenimy jakiś pogląd powinno kształtować nasz tak, aby doszukiwać się takich rzeczy właśnie w nich. 

Jakkolwiek wg. mnie ta jego "pełnia" to:

  • jak równowaga niczym w "Jedz, módl się i kochaj" między miłością, duchem i ciałem.

  • jak u chrześcijan "Umiarkowanie w jedzeniu i piciu", bo traktując to jako przenośnię; wykorzystamy to w każdym aspekcie życia.

Kiedy zamykają się się drzwi warto szukać okna i... porozumienia. Wszędzie, a wtedy będziemy szczęśliwi :)

Zobacz też:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz