nalej piwa, potem szalej,
Szalej z Mały John'em na parkiecie,
wolnym, szybkim krokiem, jak chcecie.
Dalej drogi mój kamracie,
polej miodu. Jeszcze macie?
Patrz ta panna z kąta patrzy,
i uśmiechem swym zachwyca,
Ta po prawej jest ładniejsza,
ma ten warkocz, jasne lica.
Nie ta z lewej, bo puszysta,
gadaj dalej, szczupła lista,
panien co w kolejce tam stoją,
zrobi się, bo się już niepokoją.
Niepokoić się nie muszą,
patrz już sprzątnął jedną,
ten tam mężczyzna, z kuszą.
Dalej drogi mój kamracie,
piwa, miodu, co tam macie,
i do śpiewu mi zaśpiewaj,
a, gdy chcesz to i poziewaj.
Dziewka kręci się wokoło,
tace pełne, żarło woło,
więc napoim się tymczasem,
gdy mówiąc wprost nawiasem,
żwawa zabawa w tej oberży się odbywa,
po co ma się marnować, strawa uczciwa.
Dalej drogi mój kamracie,
niechże radość płynie
w tej bogatej w jadło hacie.
(styczeń 2014)
Kadr z I części filmu Władca Pierścieni (na nim Obieżyświat) i plakat z filmu Robin Hood (2010)
Źródło: gildia.pl
Robin Hood: In the inn
Pijaństwo i swawola, w knajpie, co zabawa trwa - to nie tylko motyw na przykład z Robin Hood'a (2010), który pierwszy przyniósł pomysł na wiersz. Lecz także chociażby wątek z I części Władcy Pierścieni, gdzie Obieżyświat obserwował harce hobbit'ów w Bree. Wracając jednak do tego pierwszego, wiersz to przemieszanie książki na podstawie filmu (tak, dokładnie, czytałam książkę już chyba pisaną pod scenariusz, bo parę rzeczy się niezwykle zgadzało; a i okładka była już filmowa), filmu i własnej wizji. Stąd niniejszy liryk jest mieszanką trzech elementów, tworząc całość. O tym, jak w XIII-wiecznej Anglii w pewnej gospodzie braciszek Tuck (Mark Addy), mały John (Kevin Durand) i Szkarłatny Will (Scott Grimes) wraz z Allan A'Dayle (Alan Doyle) świetnie się zabawiają. Podczas, gdy ich kompan Robin Longstride (Russell Crowe) spędza czas u Marion Loxley(Cate Blanchett) i ojca jej męża Sir Walter Loxley'a (Max von Sydow). Scenariusz całego filmu powstał na podstawie materiałów i historii przygotowanych przez Ethan Reiff i Cyrus Voris. Najsłynniejsza powieść pt. Wesołe przygody Robin Hooda (występująca od wielu lat, jako po prostu Robin Hood) jest autorstwa Howarda Pyle’a i sięga roku 1883 r.
Wątki poruszane w tym poście ?
Wątki poruszane w tym poście ?
- w gospodzie
- The inn
- Robin Hood 2010 film
świetny wiersz :) co tu dużo pisać :) czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńŚwietny i zabawny.
OdpowiedzUsuńU mnie http://demi-lovatooo.blog.pl/ NN zapraszam
http://demi-lovatooo.blog.pl/ NN zapraszam
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńKolejny świetny wiersz wyszedł spod Twojego pióra. Strasznie podobają mi się te Twoje informacje dotyczące filmów, muzyki itd. Jako kinomanka jestem zawsze mile połechtana :)
Nowego Robin Hooda jakoś zdzierżyłam :) Ale wolę tę wersję z K. Costnerem.
Pozdrawiam!
Bardzo podobał mi się ten wiersz! Był taki dźwięczny i melodyjny, a kojarzył mi się z tanczącymi ludźmi w karczmie, ubranymi w starodawne stroje;D Niesamowicie go napisałaś . Tylko coś mi zgrzyta. W niektórych momentach jest rym, a w niektórych nie. Rozumiem, że to mógł być taki twój zabieg literacki, ale mimo wszystko myślę, że czytałoby się lepiej gdyby od początku do końca się rymował. Bo wersami:
OdpowiedzUsuń"Dalej mała dziewko nalej,
nalej piwa, potem szalej,
Dalej drogi mój kamracie,
polej miodu. Jeszcze macie?"
mnie po prostu zachwyciłaś;)
~Alex, gdybym nie lubiła filmów, pewnie bloga nazwałabym nieco inaczej;] A o tym, że zdecydowałam się na tą wersję nie zdecydował Crowe, bo nie jest jednym z tych najulubieńszych aktorów, ale sama Cate znana mi jeszcze z roli Galadrieli.
Usuń~Ruda, zabieg literacki raczej nie. Nie zrobiłam ich specjalnie. Od tak, wyszły spod palca.
Bardzo dobry wiersz w twoim wykonaniu :) Wciąż jestem pełna podziwu i dziwie mnie że jeszcze nie wydałaś tomiku wierszy :D
OdpowiedzUsuńNN na http://hungergames-fans.blog.pl/
Świat idzie do przodu, Robin nie zostaje w tyle xD
OdpowiedzUsuńWiersz długi - ach, jak ja to kocham ^^ No świetny jest ;)
Podobnie jak inni, podobają mi się informacje dotyczące filmów :]
Pozdrawiam i czekam na nn :D
Awww kocham "Władcę Pierścieni" i tego Robina, którego podałaś. Wiersz pozwolił mi wyobrazić sobie te wesołe momenty.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za ten wiersz. Jest wspaniały, i miło mi, że te filmy wzięłaś jako wzory.
Pozdrawiam! Prawdopodobnie dziś będzie u mnie notka i przepraszam, że zaniedbałam Cię. Ostatnimi czasy miałam krucho z czasem.
~Ew@, będę wdzięczna, jak znajdzie się reklamodawca, co pogada o współpracy. Skoro system blogger'a w tej sprawie nie działa, jak czytam po niektórych miejscach od jakiegoś czasu w pełni. To choć w taki sposób, kiedyś dorobiłabym się, by go wydać. Bo raczej wydawnictwa same z siebie nie sponsorują;>
Usuń~RosAlice, i mimo, że w WP tylko pili, a w opisywanym momencie, gdy Obieżyświat na hobbitów patrzył o tańcach w filmie nie było mowy:) Damy, radę:) Na spokojnie. I powodzenia z tym, co Ci zajmuje ostatnio tyle czasu...