czwartek, 21 października 2021

Ciekawość to pierwszy krok do przygody, lecz szczegóły mogą strącić do piekła!

Ciekawość to pierwszy krok do przygody,
przygody, jednak różnorakie bywają,
jedne są dobrymi przygodami,
a inne wroga przed Nami odkrywają.

Ciekawość to pierwszy krok do przygody,
jednak warto je przeżywać ze swoimi;
Wtedy szybciej ktoś kogoś poratuje,
gdy spotykamy się z rzeczami trudnymi.

Ciekawość to pierwszy stopień do piekła,
dawna prawda brzmiała;
Bo każda osoba niewyedukowana,
choćby w chorobie niewytłumaczalnej,
takiego diabła widziała.
Niezrozumienie i brak edukacji,
to niekiedy powód do prowokacji;
Niezrozumienie zgubą może być,
jeśli pojawi się w jakiejś relacji.

Ciekawość może otworzyć przed nami nowe drzwi,
ale warto, aby przez nie mogli poprowadzić Nas;
podobni ludzie do Nas, tacy, jak jesteśmy sami My.

październik 2021

Jeden z odcinków CSI: Kryminalne Zagadki Las Vegas,  jeśli dobrze pamiętam, który oglądałam już spory czas temu mówił o Żydach. Kończył się tym, jak szef biura tych odkrywających te zagadki wybrał się nawet do jakiej kobiety żydowskiego pochodzenia i zapalili świeczkę.

Historia była bardzo smutna, bo tam mniej więcej chodziło; o to, że Niemiec tak bardzo nienawidził Żydów, że skazał na wywiezienie i stracenie rodziny ukochanej. Ukochana jechała na aucie razem z rodziną/ Pokaz na to, jak można być ogromnym rasistą (zobacz też wiersz do Wielki Mike - Pokonać rasizm).

Żyd ratował Polaka, a i Polak ratował Żyda

Niedawno, bo chyba w tym roku lub może w ubiegłym (zawsze mam problem z lokalizacją spraw politycznych, jakoś mnie ten temat omija; grunt, że było przekłamanie) wyszło na to, że w liczbach tego, ilu Polaków zostało straconych przez Żydów. Przy okazji zaczęły też pojawiać się historie, że ile to razy podczas wojny właśnie Żyd pomógł Polakowi. Wojna to straszny czas i oby Nas uchroniono żyjących od tego rodzaju formy rozwiązywania konfliktów.

Dlaczego o tym piszę?

Jeśli ktoś śledzi nie tylko bloga, ale też mój profil na Facebooku możliwe, że trafił już na historię o Żydach i 85-latku, który szuka rozwiązań w Piśmie Świętym. Otóż około wakacji napisałam o staruszku, z którym rozmawiałam i który pokazał mi w Piśmie Świętym zaznaczony fragment o Żydach, którego zrozumieć nie umiał. Cudowne natomiast, że mężczyzna w tym wieku jeszcze szuka, jeszcze chce zrozumieć; gdy wielu młodym się nie chce (można się zawstydzić, jak z tym wybaczenie z Quo Vadis - patrz tu).

Tam, gdzie mężczyzna mieszka zdarza się; że chodzą wyznawcy Jehowy, więc możliwe; że Pismo Święte dali mu swoje; bo sam mówił, że nawet, kiedyś ktoś porównywał to jego Pismo ze swoim i było w nim napisane zupełnie coś innego.

Fragment, którego mężczyzna nie mógł zrozumieć mówił; że niby "Chrystus powiedział; że Żydzi od czorta pochodzą, bo nie rozumieją co mówi". Diabeł właśnie tkwi w szczegółach. Bo... to przenośnia, która być może na tamte czasy była zrozumiała; a być może dziś już nie. Dlatego tak wielu dziś ma problem ze zrozumieniem Pisma Świętego.

Pomijając tzw. znieczulicę, bo np. seksuolog nasłucha się historii z fantazjami i osoby zdrowe widzi, jako aseksualne. Ktoś nie zna religii chrześcijańskiej i uznaje za normalne, że dzieci bawią się swoim ciałem. Podczas, gdy u katolików zaraz wielu zareaguje negatywnie i w Internecie można znaleźć wpisy zatroskanych rodziców, czy mają już ingerować; jak się tak zachowuje choćby niemowlę. Tak naprawdę nawet dorosły człowiek, jak naogląda się brutalnych filmów dostaje czasem  znieczulicy i zamiast na przykład pomóc osobie w wypadku pierwej robi zdjęcie na SocialMedia. To ta sama znieczulica, co zauroczenie w związku; gdy nie widzi się czasem wad drugiej osoby.

A zastanówmy się nad tym bardziej... Dawniej ktoś by nazwał każdą rzecz; której nie rozumie, że "od czorta pochodzi". 

Dawniej choroba, dzisiaj znany jest Autyzm, czy Wada wzroku. Są one normalnymi chorobami, a wielu wyedukowanych powie nawet, że to normalne. Zwłaszcza, że zdarzają się ludzie z takimi nawet nie chorobami, a nazwałabym dolegliwościami i mogą normalnie żyć. Zakładać rodziny, mieć dzieci. Mówi o tym, między innymi bohater serialu Good Doctor w sezonie 4

Inny przykład? Padaczka. Nie zapomnę, jak byłam jedyną kobietą wśród mężczyzn; gdy pewna dziewczyna w podobnym wieku upadła na uczelni na podłogę i zaczęła się trząść. Mężczyźni, co zrobili? Pomóż jej, Ty jesteś kobietą. I okazuje się, że to miało wzbudzić solidarność; fakt wzbudziło, że pierwsza zaczęłam pomagać, nieumiejętnie; bo pierwszy raz miałam styczność z osobą z padaczką i o tym; że to była padaczka dowiedziałam się dopiero, gdy ta dziewczyna tego samego dnia opuszczała uczelnię.

Wyjaśniła to tak: "Zawsze trzymała się swoich" i jak widać, to; że się oddaliła sprawiło, że nie wiedziano, co jej jest i jak jej pomóc.

Tak diabeł tkwi w szczegółach, bo nawet William Szekspir pisząc o miłości i zakochaniu użył słów... 

"Za chmurą blednie i słońce promienne",
co uwieczniono m.in. w filmie Książę i Ja.


Bo, kiedy jesteś zakochany to oślepia Cię zauroczenie i dlatego szczególnie  młodzi powinni mieszkać oddzielnie. Aby mieli czas odetchnąć od siebie. Sprawdzić, czy na pewno też się kochają; jeśli drugie nie rozkoszuje się widokiem drugiego. Czy na pewno on jest miły i jak jest obok, i jak go tydzień nie widzę. Jeśli przebywa się codziennie ze sobą, a w dodatku cały czas to bywa; że te szczegóły Nas gubią. A, potem okazuje się; że taki opisany przez jednego z młodych psychologów MIT DOPASOWANIA (czytaj komentarz przy poście tu) rzeczywiście ma sens. Nagle, jak się już nie cieszy chłopak dziewczyną to skarpetki przeszkadzają, a facet zauważa; że ona nagle jest za gadatliwa lub za gruba. Była taka sama, zmieniała się z Tobą; tak, jak i Ty zmieniałeś się z nią. Tylko, że oczarowanie robiło swoje.

Ciekawość to pierwszy krok do przygody, ale warto być wśród swoich

Kiedy spojrzymy na wiele osób to mylnie zasięgają od buddystów słowa Karma. W chrześcijaństwie natomiast jest Wdzięczność, Zaufanie Bogu lub Kara za winy. Problem w tym że wiele osób nie szuka i nie znajduje lub nie umie tych rzeczy połączyć. To trochę, jak z nauką języka obcego

Jak dziecko jest uczone od małego, że yellow to żółty to nie trzeba mu tłumaczyć. Ale, jak dziecko uczy się angielskiego w szkole i wcześniej nie miało z nim do czynienia to może mieć trudności z nauczeniem się, że nagle żółty to yellow. To samo dotyczy dorosłych.

Jeśli od małego byli kształtowani w wiedzy chrześcijańskiej, hinduistycznej, czy innej to trudno im uwierzyć lub zgodzić się; że coś może być inaczej.


Dlatego pięknym jest stwierdzenie George Lucasa na wytłumaczenie tego wszystkiego: "Bóg jest jeden, a każda wiara patrzy na niego z innej strony".

Szerzej o wątkach Dobra w Star Wars tutaj.

Tym bardziej wpasowuje się to w słowa Jana Pawła II, który powiedział; że powinniśmy szukać tolerancji religijnej, bo ona pomaga w rozwoju również naszych własnych religii. Ale przede wszystkim każdy powinien szukać tych rozwiązań we własnej religii, bo już ma fundamenty; już ma wartości niesione przez pokolenia. Wystarczy tylko się pochylić nad ich analizą, a wiele rozwiązań znajdzie się od ręki. W każdej innej religii będzie o tyle trudniej szukać, bo nie zna się tych podwalin... tego, co Nas kształtuje przez życie i co dawało siłę naszym przodkom... 

To oni Nas uczyli choćby wartości postu, postu w piątki; który pomaga radzić sobie z postem w Wielki Piątek, Środę Popielcową, czy dawniejszym i przez niektórych przestrzeganym po dziś... postem do kolacji Wigilijnej. Postem, który uczy tęsknoty za jedzeniem. Ale tęsknota ta uczy Nas tęsknoty za kimś kogo kochamy (zapraszam do posta o tęsknocie).


"Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.
Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje" 
Mt 7, 7-8

  ps. Jakby ktoś szukał wpisu o Wszystkich Świętych - tutaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz