Życie jest przygodą pełną tajemnic,
niezliczonych ścieżek;
mieszkających między różnymi kulturami,
tak obszernymi, by móc objąć je słowami.
Każde, jednak poznanie powinno łączyć ludzi,
powinno pojednywać mimo różnic czasem tak wszelkich;
by potem, gdy już ktoś się nauką ich natrudzi,
dokonywać rzeczy wspólnych, przepięknych i tak wielkich.
Każda, więc kłótnia czasem tak cicha;
każda zwada,
powinna skłaniać do przemyśleń, refleksji, naprawy;
nie, bo wypada,
bo na całokształt wszystkich relacji składają się sprawy.
Czy to małe, czy to większe błahostki;
oblewają ludzi nawzajem po kostki.
I tak człowiek niemal topi w głębinie swych poglądów drugiego,
raz czyniąc dobrze, a raz czyniąc coś bardzo dlań niedobrego.
Gdy to pierwsze nim kieruje i przemienia człowieka,
najpewniej i bezcenna nagroda go kiedyś czeka.
Gdy to niedobre intencje, czy nawet czyny,
towarzyszą jakiegoś człowieka zachowaniu;
przyjdzie czas, gdy pomni o odpokutowaniu,
głęboko istnieje nienazwane poczucie winy.
A, jeśli nawet i ono nie odezwie się w żyjącej istocie,
to, jak to niektórzy karmą nazywają;
od życia tacy ludzie trochę dostają,
Niemal, jak przy małego dziecka nieszczególnej psocie.
Gdyż czyny wszystkie powinny wynikać jedynie z miłowania,
dalekie powinny być od wrogości, czynu, niemiłego doznania.
(listopad 2020)
Przemiana wewnętrzna towarzyszy przynajmniej 3 bohaterom powieści Henryka Sienkiewicza, którą jest Quo Vadis.
Pierwsza z nich to przemiana wewnętrzna Chilona Chilonidesa.
Chilon - jest z pochodzenia Grekiem, z zawodu lekarzem, a z zamiłowania wróżbitą. Niestety dla Chilona liczy się pieniądz, a kto więcej zapłaci temu będzie służył. Jest przebiegły w pewnym sensie, ale jego zachowanie wobec innych doprowadza m.in. do zguby jego przyjaciela. Widząc na wiszącego na krzyżu, umierającego w mękach przyjaciela Chilon woła o wybaczenie...
Przyjaciel odpowiada: "WYBACZAM"
Chilon zauważa, że czynił źle nie wtedy; gdy widział tłumy, ale widząc dopiero jedną z bliższych sobie osób. Ludzi, z którymi już się więcej nie spotka.
Druga przemiana wewnętrzna to Petroniusz, którego dosięga uczucie.
Petroniusz doradza Neronowi, a czasem ma się wrażenie widzi tam dalszy sens. Przede wszystkim pragnie jednak głosić prawdę, której często nie chcą wyznać Neronowi inni. Czy to znajomość, czy popędzanie do odnalezienia wyższego ja? Nie na tym tutaj się skoncentrujmy.
Przede wszystkim
Petroniusz otacza się kobietami, które są jego niewolnicami. Co u ludzi na jego pozycji, a także w czasie i miejscu dla bardzo zamożnych Rzymian jest normą.
Dopiero po pewnym czasie odnajduje to, co tak piękne w życiu pod własnym nosem.
Jedna z niewolnic staje mu się znacznie bliższa...
Fragment Quo vadis LXXIV - "Eunice - rzekł do niej - czy ty wiesz, że od dawna już nie jesteś niewolnicą?" jest jednym z pierwszych, gdzie widzimy zaczątek tej przemiany.
Jest jeszcze nie tak zauważalna, jakby się zdawało. Z czasem, jednak okazuje się, że z Eunice związuje się tak bardzo; że chce jej dobra. Dopiero ona dokonuje wyboru, że zostanie do końca przy nim.
Trzecia przemiana wewnętrzna to Winicjusz, który pokochał Ligię i odnalazł w sobie wiarę.
Ligia z domu Aulusów poznaje Winicjusza, gdy kreśli na piasku rybę (Ichthys), czyli symbol chrześcijan. Winicjusz nie zna tej wiary, nie zna obrządków i nie zna symbolu.
Tak, jak wielu współczesnych ludzi nie zna tradycyjnych symboli mówiących o wierze lub nie pamiętających reguł, których uczyli ich babcie, dziadkowie i rodzice. Próbujących się czasem wypowiadać na temat tego, czego nie można; a co tak często go kształtuje, bo jeśli tak byli chowani to mają to we krwi. Zagubili się tylko szukając innej drogi, innej ścieżki niż ta wynikająca z tradycji.
Winicjusz nie znając wyznania Ligii czyni wiele rzeczy niezgodnych z wiarą wyznawaną przez Ligię. Troska niewiasty, jak i wiele innych czynników zmienia go. Nawet sytuacja, przez którą Ligia ucieka w którymś momencie przed Winicjuszem z Quo vadis XXXIV to fragment...
"I tęsknił coraz mocniej, bo kochanie było od niego silniejsze i już u Aulusów objęło całkiem jego duszę"
gdzie przemiana wewnętrzna Winicjusza to dopiero początek. Winicjusz bowiem tak jest urzeczony Ligią, że odpuszcza Chilonowi; który znowu chciał być przebiegły. Urzeczony tymże samym uczuciem przyjmuje wiarę, która uczy pozostawać przy bliskich nawet wtedy, gdy nie jest najlepiej. Nic dziwnego, że i Ligia w jednym z fragmentów też podkreśla wagę uczuć do Winicjusza:
"Ja nie przed tobą uciekłam - rzekła Ligia"
Tym samym też święty Piotr uświęca młodych, aby mogli się miłować. Winicjusz jest niczym jeden z bohaterów filmu "Moje wielkie greckie wesele", gdzie
kobieta i jej sposób na podchodzenie do różnych spraw urzekają mężczyznę. Są tak inne od tego, co znał. Niewierzący i zarazem nieznający się na tradycji Greków mężczyzna przyjmuje chrzest i zmienia całkowicie swoje życie.
Przemiany nie przychodzą łatwo, przemiany wymagają poświęcenia. Przemiany uczą nas być lepszymi ludźmi. Bo to, jak to mówi cytat z Batmana: "Po co upadamy ? Po to, aby umieć się podnieść".
Pierwotny tytuł posta:
Wybaczenie - Quo vadis. Historia przynajmniej 3 Wewnętrznych Przemian
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz