środa, 16 grudnia 2020

Życzliwość do świata - Fauna, flora i otoczenie wołają ratunku!

Możliwość podróżowania,
zachęca też do poznania;
Zwiedzanie świata zachęca Nas do nauki,
lecz sztuka dla nauki, czy nauka dla sztuki?
Gdy ryba się plącze w plastikowe siatki,
to już nie sieć, którą łowią małe statki;
Lecz to ingerencja jest człowieka,
który na przyrodę już nie czeka.
Idzie coraz dalej, patrzy w każdy kąt;
zostawiając ślady, ale też i śmiecie,
Nie każdy już bowiem pamięta,
że będąc, jako to maleńkie dziecię;
Niejeden rodzic, czy opiekun uczył go porządku,
a nawet; jeśli go uczył, to czymże jest on wobec niego.
Nie patrzy na niego żaden z ludzi. Sprzątnąć? Dlaczego?
To nie z potrzeby pychy, a z potrzeby rozsądku.
Od jednego płynu w glebie się zaczyna,
od jednego papierka; który zachęca do rzucenia kogoś innego,
A, co gdyby taką handlową galerię zdobiło coś od z nas każdego?
Cała podłoga usiana za każdego człowieka.
Jedną choćby, niech pomarańcza zaczeka.
Dopiero wtedy wielu wpada w osłupienie,
kiedy wymiar zaczyna mieć znaczenie.
A to nie wymiar, a umiar powinien rządzić światem;
Życzliwość do świata to Ja Ci bratem, Ty mi bratem.
grudzień 2020

Czasami, jak tak rozmyślam o tym niepewnym czasie to przychodzi mi do głowy; że poza tragizmem tego, że tyle osób odeszło i odchodzi z powodu pandemii przyroda odpoczywa.

Na liście zagrożonych gatunków zwierząt pojawiło się wiele pozycji, których nawet byśmy nie podejrzewali. 

Niektóre z nich już od 2006 roku to zwierzęta zagrożone wyginięciem.

  • Niedźwiedź polarny
  • Pingwin magellana
  • Motyl monarcha
  • Ara hiacyntowa
  • Boa dusiciel
  • Kapucynka czubata
  • Ptasznik czerwonokolanowy
  • Aligator amerykański
  • i inne.
Zagrożone gatunki zwierząt na świecie wg. arcgis.com, to nie jedyny skutek ingerencji człowieka w środowisko.
Poza wzrastającym efektem cieplarnianym i zmieniającym się klimatem warto przypomnieć, że i miejsca pełne zabytków przez nasze odwiedziny po prostu zaczęły się niszczyć. To, jak klif podmywany przez fale i obwiewany przez wiatr zapada się w końcu w morze.

Niby część Polaków już mówi, że do Włoch jechać nie warto, bo tam pełno mieszkańców naszego kraju. Więc niby z tego powodu Włochy stały się dla wielu nudne, nieatrakcyjne, bo za dostępne i trzeba wybrać inny kierunek. A, jednak już 7 lis 2016 na przykład wp.pl rozpisywała się na temat:

"Planujesz wyjazd do Wenecji? Pomyśl o dłuższym pobycie. Miasto rozważa ograniczenie liczby turystów, aby zatrzymać przeludnienie(...)"

Niby staramy się wymyślać segregację śmieci, ale niektórzy śmiecąc; gdzie popadnie sprawili, że plastiki dotarły nawet na Antarktydę (zobacz tutaj). To, jak w tym temacie będziemy postępować nadal wpłynie na to, jak się będzie żyło na naszej planecie naszym pokoleniom.

Nawet taka rafa koralowa, jak  m.in. radiozet.pl napisało 15 paź 2020 nie ma najprościej: 

"Wielka Rafa Koralowa od 1995 roku straciła ponad połowę tworzących ją organizmów, a jej zdolność do regeneracji jest zagrożona(...)"

A to tylko część tego, co się dzieje...

Z poznawaniem świata jest, więc jak z dostępem do informacji

Kiedy jeżdżono dawniej konno nie zanieczyszczano tym środowiska, obecnie mamy szybciej autem; ale zanieczyszczamy środowisko. Dostęp do tej informacji sprawił, że zaczęto szukać aut i innych pojazdów ekologicznych.

Kiedy więcej ludzi uprawiało rolę, grządki nie było takiego parcia na zdrową żywność, a dopiero wiedza doprowadziła wielu do produkcji ekologicznych produktów. Żywności, na której wspomnienie niejeden rolnik się nie tyle cieszy, co obrusza; że dawniej się za to z niego śmiano. Przykre słysząc takich ludzi, ale prawdziwe. 

Zwłaszcza, że dostęp do informacji wielu rolnikom posiadającym przydomową hodowlę po prostu zabrał to zajęcie i znając takich widać, że są czasami; jak ludzie tracący pracę w czasie pandemii.  Zachowywanie wymogów UE dla jednego, czy dwóch zwierząt jakiegoś gatunku przestało być dla niego opłacalne. Środki do hodowli i wymogi, jak się z takimi ludźmi porozmawia wychodziły drożej niż samo zwierzę i jego mały chów. Bardziej wychodzi na to opłaca im się mieć kilka kotów lub psów, niż kilka krów.

Dzieci mają rację, z nich płynie nauka

Jakiś czas temu na pasach stałam z pewną matką i dzieckiem w wieku myślę przedszkolnym. Chcąc nie chcąc usłyszałam stoją blisko dialog mniej więcej taki.

  • O płotek.
  • Tak, a nie zauważyłam.
  • A czemu go postawili?
  • Nie wiem. Widocznie mieli powód.

Nastała na chwilę cisza i dziecko odezwało się kolejny raz.

  • Kwiatki. Tam rosną kwiatki
  • O widzisz tam rosą kwiatki, więc postawili płotek
  • A po co płotek?
  • Żeby ludzie nie chodzili.

Gdyby nie ciekawość dziecka rodzic nie przypomniał, by sobie; że rzeczywiście chodzenie na skróty mogło spowodować posadzenie kwiatków. Ktoś, jednak też pomyślał do przodu; że poszanowanie przyrody jest obecnie tak na granicy, że kwiatki nie starczą. Trzeba, jeszcze je ogrodzić.

Informacja, która zanika przez nieszanowanie tradycji

Jakiś czas temu poruszony został na tym blogu temat tradycji (zobacz tutaj). Takie właśnie dziecko, które zauważa niszczenie świata zauważa też inne rzeczy. Przypomina mi się tutaj taka wspaniała cecha - cierpliwość. W dobie eksperymentów motywacyjnych, zdobywania wiedzy, a także na przykład czytania u dzieci potrzebna jest cierpliwość

Nie wszystko się Nam udaje, a więc cierpliwość jest bardzo ważna. Dziadkowie i babcie często uczęszczają na msze, kiedy już ich dzieci mające dzieci niekoniecznie. A, jak sobie przypomnimy to jedną z lekcji cierpliwości było usiedzieć grzecznie w ławce przez tą godzinę. Czasami, więc; gdy dziś patrzy się na niecierpliwość dzieci może warto się zastanowić, czy jednak nie pozwolić osobom starszym na zabieranie dziecka na mszę. Ponieważ, jak się zastanowić nawet w tym staniu przez godzinę; jest dodatkowa nauka. Niczym ta w szkole, tylko tam jest wiele rzeczy odciągających uwagę.

Od poznania człowieka do poznania świata nie daleko

Jakkolwiek poznawanie świata i ingerencja tam, gdzie już człowiek dociera tak samo niszczą; jak niszczy wszystkich ludzi ich rozwój. Tym samym zabawki, które stwarza sam człowiek zaczynają go niszczyć. Podobnie jest z tradycją, która nie jest przekazywana dalej niczym dawniej. 
 
A we wszystkim powinna być równowaga, bo jak to mówią niektórzy "przyroda sobie bilans wyrówna". Przykre, że niektórzy dopisują to wyrównywanie samej pandemii; która jest niczym plaga. Oby tylko ją się dało w porę zwalczyć...

Zobacz też:

pierwsza publikacja 16 gru 2020, 8:39

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz