sobota, 12 grudnia 2020

Pokój, niczym Taniec - Gotowe na Wszystko

Czasem w naszym życiu zdarzają się wyboje,
czasem nie jest tak samo, jak dawniej we dwoje.
Czasami ludzie dostają, a inni nie mają;
a jeszcze gorzej, gdy jedni innym wytykają.
A czasem wystarczy dać się tylko prowadzić,
przypomnieć sobie wpajane Nam autorytety;
Czasem to wystarczy, aby niczym komety,
spadać zaczęli spadać, próbujący przesadzić.
Niezależnie bowiem,
co byśmy robili świat rządzi się swoimi prawami;
Siła wyższa, co rządzi,
niezależnie, jakby ją określił ludzkimi słowami.
Koleje losu są różne,
na prezent od życia nie tak wiele 
czasem cierpliwości;
Każde ubiory podróżne,
mogą natomiast sprawić, że niepokój w Nas zagości.
A w tańcu potrzeba dwojga, aby pokój mógł trwać;
niezależnie, czy człowiek, czy ludzie mają go dać. 

grudzień 2020

Na dniach słyszałam piękne porównanie do pokoju to tańca. 

Mężczyzna pociąga za sobą partnerkę i tańczą. Jeśli partnerka się da prowadzić to jest to taniec w pokoju i nikt nikomu nie depcze po palcach. Z jednej strony mówi się o tym, żeby być spokojnym; a z drugiej tyle osób jest podchodzących do tematu, mi się udało to dlaczego nie Tobie. Nie starałeś się, nie starałaś. W życiu, w prowadzeniu firmy, w przetrwaniu relacji, w opiece nad dzieckiem, czy psem, etc.

Polecam tu zajrzeć do wiersza do filmu Zatańcz ze mną, gdzie też jest o tańcu. I wracamy do tematu...

W tym momencie nawiążę trochę do starszego posta, a zarazem i serialu "Gotowe na wszystko". 

Jedna z bohaterek będąca modelką stawiła czoła temu; że mąż stał się niewidomy i to ona musiała utrzymać dom. - zobacz tutaj

Spotykając parę odcinków później znajomą; której się nie udało i stoi w kolejce za jedzeniem stwierdza, że jej się udało. Robi to takim tonem, że znajoma zauważa; że to iż raz się jej udało nie znaczy, że nic już jej w życiu nie spotka. Życie kołem się toczy i spotykają Nas różne rzeczy.
- Przeczytaj o wstawaniu i upadaniu w wiersz do m.in. Batman.

Pokojem jest być pomocnym i pomagać sobie, "współczuć zamiast nienawidzić"; że tak znów zacytuję człowieka mówiącego o tańcu. 

  • Człowiek pokoju to taki, co podniesie coś w sklepie; jak mu upadło. W końcu kiedyś sam może być jego pracownikiem.

  • Wchodząc do innego miejsca otrzepie buty lub wytrze je o wycieraczkę. W końcu sam kiedyś może mieć małe dziecko.

  • Podniesie ogryzek, czy papierek i wyrzuci do kosza; a nie machnie ręką - ludzie są od tego. A ten, co? Nie "ludź"?

  • Gdy poproszą go o jedzenie itp. lub sam zauważy potrzebującego pochyli się nad nim. Wyciągnie pomocną dłoń.

Jeden papierek, jedno zachowanie, jeden niepokój;
po którym wielu tak depcze.

Zwykła życzliwość, coś Nam upadło możemy podnieść; jeśli to zauważyliśmy. Nie wywyższanie się w miejscach, gdzie tak naprawdę wszyscy jesteśmy sobie równi. Ten sam mężczyzna, co mówił o tańcu nawiązał jeszcze do jednej rzeczy. Mądrość ma prawo do tego by się najeść, rozmówić i powiedzieć; co ma do powiedzenia

Pokojem, więc jest zostawić elektrykę elektrykowi; jeśli się nie znam. Hydraulikę hydraulikowi, rządzenie rządzącym lub też naszym przedstawicielom wobec nich znających się na temacie. Kwestie wiary wiernym, którzy należą do kościoła i kapłanom na czele z papieżem. 

Kiedy włączają się osoby niemające wiedzy, 
a tylko wtrącając co zasłyszane i przeczytane mamy niepokój.

To też daje Nam do zrozumienia; że, jak to powiedział pewien człowiek; którego dziś słyszałam. Bycie radykałem nie oznacza, że nie będziemy mieli pytań. Nie bójmy się pytań, bo to przez nie możemy walczyć o swoje. To pytania pomagają Nam też często osiągnąć pokój; który na siłę próbujemy wprowadzać sami zamiast wyznaczać przedstawicieli i im to pozostawić.

Kto pyta nie błądzi. Najwyżej nie uzyska odpowiedzi

Tutaj przypomina mi się znowu odcinek Gotowych Na Wszystko 4x11, gdzie jedna z bohaterek - Lynette nie chowana przy kościele nagle ma mnóstwo pytań. Inna z bohaterek - Bree jest przerażona ilością pytań jakie padają do ze strony przyjaciółki. Dopiero pod koniec odcinka na skutek różnych sytuacji Bree uświadamia sobie; że pytania budują wiarę

Jest niczym taki Eljasz, czy Jan Chrzciciel; którzy byli, jak każdy z nas. Nie stali na piedestale, a wątpili; że tak zacytuję jednego księdza. Każdy z Nas ma chwile wzlotów i upadków, a takie powątpiewanie tylko oddala Nas od tego, co chcemy osiągnąć

Takiego celu, naszej Ziemi Obiecanej na ziemi.
Celu, którym zawsze jest pokój.
 

Niezależnie, z której perspektywy by nie patrzeć.

Wielu by chciało, aby było po równo; a to nie rozwiąże wszystkiego. Zobacz: O dotacjach, które zaburzają relacje

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz