Dziś w tym świecie pełnym smutku,
gdzie niejeden na nieznany w pełni wirus umiera;
Dziś w tym świecie pełnym smutku,
gdzie niedostatek pieniędzy, pracy, relacji doskwiera.
Powinniśmy szukać czegoś, co Nas jednoczy,
środków, które skłaniają do innym pomocy;
środków, gdzie uda się wręcz bez przemocy,
Stworzyć coś, co innych połączy i zaskoczy.
Tutaj pojawia się motyw przetrwania,
w związkach, w których od kochania;
Przecież tak dużo zdawać by się mogło zależało.
I dopiero próba sprawiła, że czy to też przetrwało;
Każdy zobaczył dopiero po czasie.
W tym głośnym w protesty i niemoc momencie,
Zobaczyliśmy w pełnej swej krasie;
Które sprawy nie tak proste, gdy na zakręcie,
Staje nasze życie...
21 listopad 2020
Wiem, że spoileruje komuś kto nie oglądał tego serialu, ale uważam to za piękny wątek i pokaz tego; że...
Nawet we współczesnych czasach ludzie potrafią w sobie znaleźć to coś co podtrzymuje związek - miłość.
Historia Carlosa i Gaby jest dość ciekawa biorąc pod uwagę, że zanim Gabriel została mamą; jak dość sporo modelek prowadziła dość rozwiązłe życie. Carlos dopóki nie stracił wzroku miał dobrą pracę i tutaj przyszedł na nich czas próby.
W 5. sezonie Carlos odzyskuje wzrok i jest wściekły na żonę m.in. za to, że sprzedała jego cenną i ulubioną piłkę. Gabriel się poświęca i idzie ją odzyskać, a Carlos zauważa, że w jej szafie nie ma drogich sukienek jakie jej nakupował. Nie ma też w jej szkatułkach biżuterii, a są jedynie ich pozostałości.
W tym momencie Carlos zauważa poświęcenie żony kupuje jej sukienkę i ze skruchą przeprasza.
Wiedział, że jest źle; ale nie wiedział, że aż tak źle. Podczas, gdy on nie widział ona musiała znaleźć pomysł; jak utrzymać siebie, go, dzieci i dom. I mimo, że wcześniej tak wiele razy stawiała go w sytuacjach niewzbudzających zaufania to teraz i ona pokazała; jak bardzo jej na mężu zależy. Wielu powinno się zatrzymać i zastanowić, dlaczego sami nie wytrwali w związku i najpewniej niejeden się teraz zawstydzi...
Co ciekawe w serialu pada też piękne stwierdzenie Carlosa, że upatrzył ją sobie na wybiegu i wiedział; że z nią będzie. Ale... Gdy jadła posiłek i zaczęła się mocno śmiać stwierdził; że się z nią ożeni i spędzi z nią całe życie.
Zdrada, czy na pewno? Brzydula 2
Nie wiem, co zaplanowali twórcy serialu; bo nie oglądałam go na Player; ale scena, gdzie
mąż Brzyduli patrzy na żonę rozmawiającą przez telefon; jak należy zaopiekować się dzieckiem dała mi do myślenia.
Tym bardziej temat zdrady, o którą podejrzewał żonę przyjaciel tytułowej Brzyduli i się na tym przejechał.
Polecam tutaj zajrzeć do wiersza do Zatańcz ze mną i cytatu z tego filmu tutaj.
Każdy kto widział film wie, że mężowi w tym co robił do zdrady było daleko...
Być może statystyki są zatrważające, jak mówi tytułowa Brzydula i rozwodów jest sporo. Ale one tylko wynikły z tego, że już nie ufamy sobie; jak dawniej i podobnie, jak wiernych kościoła zaczęły dzielić wątpliwości niczym te polityczne. Tak samo nie ma też już tak wielu zaufania do siebie nawzajem. Wielu ludzi nie chce rozmawiać, a jak rozmawiają to wszystkim innym niż o uczuciach.
Nie tak prosto jest ufać, gdy tak wielu Nas na co dzień zawodzi. Ale tak prosto Nam wierzyć w każdy jeden osąd, który pierwszy doprowadza do oddalenia się od siebie. Zamiast wybaczać wielu ucieka w jakieś indywidualności. Egoistyczne realizowanie tylko siebie. Tylko dla siebie...
Nawiązując do tego,
czego może brakować drugiej osobie; że niektórzy już nie widzą w niej partnera nie tylko w życiu prywatnym. Nie widzą już czasami koleżanki, przyjaciela i etc. Polecam też zajrzeć do wiersza, gdzie mowa o tym co Nam próbują wmawiać -
TUTAJ.
A co, jeśli jednak zdradzi?
Wybaczały pokolenia wojny, najazdy przez inne kraje. Zamiast szukać, jednak dialogu ludzi po prostu nie próbuje, jak poprzednie pokolenia by być razem. Pogodzić się. I nie będzie tutaj rozwiązaniem przybijanie mężczyzn za przyrodzenie do mostu, jak w czasach wczesno słowiańskich. Nie jest też pokazanie żony przed wszystkimi na środku rynku, jak to było m.in. za czasów Marii Stuart. A to tylko część kar jakie wymyślano.
Pozostaje Nam wybaczać... Bliskim, znajomym, ludziom... Jeśli nie od razu to po czasie. W końcu czas goi rany. A biorąc pod uwagę, jak szybko nauczyliśmy się niecierpliwości czekając na telefon; gdy dawniej czekaliśmy miesiąc na list. Powinniśmy się tego od nowa nauczyć...
Mowa tam m.in. o tym, że 90% Polaków mówi, że wierzy!
A w niewierność, a w nieufność?
W tym momencie każdy powinien przed sobą postawić pytanie. Jeśli wierzę, to w co?
Jeśli w rodzinę to, jak Gabriel z "Gotowych na Wszystko" kobieta zrobi wszystko; aby ją ocalić!
Jeśli wierzę w jedność, to niczym taki bohater z "Książę Persji: Piaski Czasu" będę trwał przy kobiecie i pomagał jej. Jeśli jest ojcem, wychowywał wspólnie z nią dzieci.
Uczmy się siebie nawzajem, szukajmy dialogu, w każdym aspekcie życia...
"Miłość cierpliwa jest i stała. Miłość nie zazdrości" fragment 1 Listu Do Koryntian czytany podczas ślubów i innych okazji, a jednocześnie mający duży związek z filmem "Szkoła uczuć" (2002). Jeśli ktoś jeszcze pamięta taki film z popularną piosenką "Walk to Remember".
Jeśli nie pamiętacie to może warto zajrzeć. Pomyśleć, o tym co piękne, wartościowe i ważne!
Podobne tematy:
50 pierwszych randek - Jak można trwać przy kimś, kto każdego dnia Nas nie pamięta. Niczym Notebook.
Pierwotny tytuł:
Wierność, czyli Niewidomy i Modelka z Gotowych na Wszystko!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz