czwartek, 7 stycznia 2021

Wdzięczność, czyli daj sobie dzień wolny!

 Dziękuję za poranek, że mogłam wstać;
dziękuję za życie, że mógł mi je ktoś dać.
Dziękuję za plany na dzisiejszy dzień,
dziękuję za codzienność, że to nie sen.
Dziękuję, że tego czego nie umiem,
mam szansę się nauczyć;
Dziękuję, że są ludzie mówiący też wprost,
a nie, jak niektórzy kluczyć.
Dziękuję za rodzinę, dziękuję za znajomych,
za tych spotkanych dziś ludzi serdecznie, dziękuję;
Z nimi żyję, na Ziemi, z nimi jej do końca nie pojmuję,
rzesze Nas widzących, a tu tak niewidomych.
Dziękuję za wiarę, która mnie podtrzymuje;
dziękuję za nadzieję, którą nie zawsze pojmuję.
Dziękuję za miłość do zwierząt, roślin, ludzi i wszystkiego,
co może miłością być obdarzone;
Bo wdzięczność jest nawet w podaniu posiłku, wolnym dniu,
tak głęboko dla Nas wyodrębnione.

styczeń 2021

Już ponad 10lat mija, jak napisałam wiersz "Dziękuję"; gdzie pojawiło się szereg imion i osób. Nie wiem, czy go znajdę; jeśli tak to się pochwalę. Ponieważ, jednak jakiś czas po napisaniu wiersza ktoś pokazał mi film; którym bardzo silnie mówiono o m.in. wdzięczności.

Słowo wdzięczność, które usłyszałam lub gdzieś mi wpadło w oczy przeglądając Internet nie jest mi obce. Tym silniej wybrzmiało ono, gdy usłyszałam o tym; że "wielu ludzi starszych martwi się o młodych odchodzących od tradycji".

O zachowaniu tradycji przeczytasz tutaj.

Tym silniej wybrzmiało, że podczas pandemii wielu ludzi zmuszonych było do terapii; której nie przeszli wcześniej i zostali do niej zmuszeni. Ci, co rozmawiali zostali z drugą połówką - poradzili sobie. Ci, którzy nie chcieli znaleźć wspólnego języka i tylko z racji np. zapracowania jeszcze trzymali się innych nie wytrzymali. - Podsumuję jednego z gości jednego z programów śniadaniowych; który ostatnio oglądałam.

poniedziałek, 4 stycznia 2021

Uzupełniaj mniej każdego dnia - Inspiracja muzyką All the Time (Zara Larsson)

 Niech ta chwila wiecznie trwa,
Uzupełniaj mnie każdego dnia.
Gdy zauważysz białe pole w obrazie,
który właśnie maluję;
Gdy widzisz, że z garnka kipi woda,
a ja właśnie gotuję.
Uzupełniaj mnie każdego dnia,
gdyż nie wiadomo, co nowy da.
Pomóż dziecku w lekcjach,
gdy ja właśnie ścieram podłogę;
Tak, jak ja Ci pomagam,
każdego dnia, jak tylko mogę.
Trzymając deskę, którą właśnie przycinasz,
wyjmując śrubokręt z torebki;
Cokolwiek on tam w niej robi,
bo na pewno jej nie zdobi.


Uzupełniaj mnie każdego dnia,
bo to wielki sens, Kochanie ma.
Zwalniając moje tempo pomysłów, które właśnie realizuje;
abym z pomysłami się nie wywróciła;
Jak ja pomagam Ci zwolnić na drodze, słowem hamuje;
aby droga spokojną do domu była.
Uzupełniaj mnie każdego dnia,
gdy wspólnie wyprowadzamy psa.
Patrząc, jak kwiaty przepięknie rosną,
tak, te co sadziliśmy wspólnie wiosną.
Uzupełniaj mnie każdego dnia,
gdyż szczęście to dostarcza każdej dobie,
Tak Kochanie, Tak Kochanie, dzięki Tobie.

(styczeń 2021)

Wczoraj krewna włączyła składankę różnych piosenek, a wśród nich utwór Zara Larsson - All the Time. Chwilę, mi zajęło zanim znalazłam; jaki tytuł nosiła piosenka, bo pamiętałam tylko imię i nazwisko wykonawcy. 

sobota, 2 stycznia 2021

Czas próby, gdy statek złamał się na pół

Morze to nieznana tajemnica,
niczym pustynia, która piaskami zwodzi;
Kiedy przychodzi burza, 
nie ważne, czy jest kotwica;
niejeden statek ze sztormu nie uchodzi,
strata bywa bardzo duża.
Kiedy się statek przełamał,
ruszono na ratunek;
Ale, że jakiś inny się złamał,
nie starczył meldunek.
Dopiero drugie podejście przed próbą ludzi postawiło,
kiedy się okazało, że to dwóch statków dotyczyło.
Statek, którym płynęli na pomoc niemal na klęskę skazany,
wiarą człowiek za sterem, przez wielkie fale tak popychany.
Statek, do którego płynął ratunek dryfował zaś po wielkiej fali,
i, jak dać innym szansę na ratunek wszyscy się zastanawiali.
Wtedy też jeden z ludzi, co znał na statku mechanika,
stwierdził, że on coś poradzi i nagle, jak od magika;
Różdżki, czy czarów pojawił się pomysł niczym ot, zaklęcie,
człowiek będący niby czarną owcą przydał się w momencie.
A, gdy dotrwali do ratunku,
a, gdy ratunkowa łódź zabrała wszystkich żywych na pokład po dotarciu do celu,
Niewiedzą w jakim kierunku,
zdecydowali się płynąć, realizować niemożliwe do realizacji zadanie dla wielu.
A, gdy wiara już gasła już nie wiedzieli, czy ląd daleko;
zapaliło się światło, potem kolejne, do portu już deko...

(styczeń 2021)

W przerwie między świątecznej tj. święta Bożego Narodzenia i Sylwester leciał na jednym z kanałów m.in. film Czas próby (The Finest Hours, 2016). W rolach głównych m.in. Chris Pine (Bernie Webber), Casey Affleck (Ray Sybert), Holliday Grainger (Miriam). Historia oparta na faktach, na co wskazuje cytat z Wikipedii:

"Podczas sztormu w lutym 1952, płynący z Bostonu tankowiec SS Pendleton, przełamał się na dwie części."

Film ten to także piękna historia o czarnej owcy na statku, która staje się potrzebna; bo jest dobrym mechanikiem

Jak i człowieku (B. Webber), z którego się śmiano; że to kobieta (Miriam) niczym we współczesnym "Narzeczony mimo woli" stwierdziła iż się pobiorą.

Historia tak podobna, a jakże inna; gdyż w 1952 uznano za dziwne, że kobieta czeka z innymi członkami zespołu na wieści o ukochanym. Pomijając fakt, że w ogóle wierzy iż B. Webber wróci z misji ratunkowej; ponieważ wybrał się na nią tak małą łodzią iż może się rozlecieć w drzazgi.