piątek, 6 grudnia 2013

Zdradzona Miłość (Amar Otra Vez) - wiersz "Serce wybaczyć Ci głowa musi"

Serce wybaczyć Ci głowa musi,
wybacz głowo sercu, że uczucie dusi,
kłócisz się z nim już tyle czasu,
mówisz odpuść, robią tyle hałasu,
A ono po czasie i tak przy swoim stoi,
jakby stało w potężnie twardej zbroi.
Pani wola Twoja,
lecz niech sama się dzieje,
pozwalam mej głowie,
mieć tylko nadzieję.
Bo serce złamanym niczym skrzydło,
skrzydło u latającego wysoko ptaka,
taki złamany kręgosłup, co nie boli,
ale pozbawia radości,  życia swawoli.
I mimo, że w tej opowieści
znajdzie się pewnie i twój złamany nos,
gdy dostałeś za swe czyny
z innej ręki niejeden solidny, szybki cios.
Złamanym, więc przyrzeczenie,
które jako mężczyzna składałeś kobiecie,
złamanym, więc pokolenie,
o którego rozwoju nie zniknie na świecie
wzmianka, o Twojej osobie.
(grudzień 2013, remeake z 01.2013)


Kadr z serialu Amar Otra Vez (Zdradzona miłość)

Amar Otra Vez

Drogiej czytelniczce, o pseudonimie dosia123, myślę, że trafiłam w Twój gust: "wiersz o wielkiej miłości i złamanym". 
Powiązane: Zdradzona miłość (2003-2004Amar Otra Vez). Obsada: Irán Castillo (Rocío Huertas Guzmán), Valentino Lanus (Daniel Suárez González), Rafael Amaya (Fernando Castañeda Eslava). Dystrybucja: Meksyk.

Inne: wiersze miłosne

***

~galeria bloga sam-barks, powtarzalny nie powtarzalny "serce do złamanego kręgosłupa", nie czytam specjalnie na potęgę wierszy więc nie wiem. Ze szkoły już takowch przynajmniej nie pamiętam. Ja dałam tu takie powrównanie, bo ~dosia nie dokończyła komentarza, być może mając na myśli i nie dopisując ostatniego słowa "serce". Jednak skoro tego nie zrobiła, to wpisałam w Google słowo "złamanym". I tak wyszła końcówka wiersza. Z kręgosłupem, sercem, pokoleniem, itd.
~Anonimowy, dzięki i nawzajem:)
~Crazy Mustang, do czego my nie dochodzimy podczas czytania wierszy. Nawet podczas skojarzeń z serialem pojawiają się widzę, więzi międzyludzkie...
~alicia, :)
~@CzarnyKapturek, tak zgadza się telenowela, ale telenowela jest na swój sposób serialem, bo też ma odcinki. Jest też na swój sposób filmem, tylko podzielonym na kawałki;]
"El clon" - tej telenoweli akurat nie znam. Miałam wybraną odbsadę i raczej pod nią oglądałam filmy. Nawet w sumie, jak próbowałam pod inną, to mi mało podchodziły. Więc już z góry po czasie wiedziałam, do których mogę zajrzeć.
Co do "remeake", to odpowiedź na Twoim blogu, a i po prawej w "O mnie", mojego bloga. Powtórzę tu dla innych czytelników. Mimo, że nie ma słowa tam "remeake", to są "dopasowania". 
Niektóre wiersze powstają przed filmem, nie są inspiracją, a być może nie koniecznie i one tą inspiracją były w momencie dawien dawna pisania konkretnego wiersza. Te, co pamiętałam i obecne jestem w stanie stwierdzić, co mnie inspiruje. Tych, co nie pamiętam, co było przyczyną, bądź się waham wstawić bezpośrednią ich postać z różnych powodów. Dlatego czasem w notatce pod wierszem używam frazy "dopasowanie do filmu". Pozostaję autentyczna w sieci na tyle na ile uważam, że mogę sobie pozwolić. Czasem wiersz lekko zmieniam, wtedy staje się remeake. Wystarczy słowo, czy dopisana linijka. Jako pierwotna autorka mam do tego prawo, a i mogę je publikować na swój własny sposób.
~Anonimowy, brak słowa ŚMIEĆ, bo komentarze uważam za Wasze opinie, powtarzam to tu i u Ciebie na blogu
~maciej, Witam, i dziękuję :)
~Ew@, jakby nie było pod tytuł bloga, podpięłam wiersze miłosne, w trzeciej kolejności;]
~Bartłomiej Kapustka. fajnie, że wspominasz o telenoweli/serialu "Zbuntowany anioł". I cenna uwaga, że nawet ludzie potrafią być aniołami ze złamanym skrzydłem, czyli dobrzy i zgodni z innymi, a niekiedy nie za dobrze przez nich potraktowani. Bolesne, ale prawdziwe
~ Misiaczek, w wolnej chwili zajrzymy, poczytamy, skomentujemy
~Amy, na spokojnie :), zajrzę


Sleeping Beauty: About a broken spell (Śpiąca królewna)
~@CzarnyKapturek, ciekawa inicjatywa:) "tak długo, tak długo, tak długo" trwał weekend, ale już odpowiadam na Wasze komentarze:)



~Iris, piękny komentarz, i przeuroczo opisany bohater. Cieszę się, że po napisaniu go słyszę od Was tak duży odzew w tej sprawie:)

środa, 4 grudnia 2013

Śpiąca Królewna: O złamanym zaklęciu

Ni błękitna,
ni różowa suknia,
na atłasowym łożu rozpostarta,

Ni błękitna,
ni różowa suknia,
królewny niejednej jakże warta.
Tej jednak przeznaczone 100 lat snu,
tej jednak przeznaczone trwać, o tu.
Tam, gdzie ciernistym kolcem winorośl obrosła,
tam, gdzie ze snu obudzą się ludzie,
gdy ona wstanie, tak ta królewna, będąc dorosła.
Po latach spędzonych przy wróżkach trzech,
po latach spędzonych wśród leśnych drzew.
Gdzie podczas zbierania jagód księcia się spotyka,
gdzie podczas dni spokojnych, zegar z weselem tyka.
A po dotarciu do zamku,
odpoczywa się w atłasowej pościeli,
tak długo, tak długo,
aż... zło książę z wróżkami zdjęli.
A świat uwolniony niczym, jak od strzału z procy,
bezpiecznym i niezwykłym, w dzień, jak i w nocy.

(grudzień 2013)

Źródło obrazków: gildia.pl
Śpiąca królewna (Sleeping Beauty, 1959)

Sleeping Beauty: About a broken spell

Szczerze mówiąc od tak tak mnie naszło, a nawet nie wiem zbytnio dlaczego. Jechałam sobie autobusem i nagle mnie naszło - "Śpiąca królewna"(Sleeping Beauty, 1959). Nawet znaku, czy plakatu nie było. Po drodze następnego dnia skojarzyłam, że jedno  z Was prosiło o wiersz "o złamanym..." i nie dokończyło. Zacznijmy, więc od "złamanym zaklęciu"(ang. about a broken spell), a następnym razem dodam, to co uznałam za dokończenie prawidłowe owego komentarza:)

Ten post zawiera wątki:
  • o złamanym zaklęciu
  • about a broken spell


***

~Ewa, myślę, że bardzo piękna dedykacja. Postaram się w najbliższym czasie takowy napisać, mam nadzieję, że jeśli tą dedykację dam pierwszorzędnie, to reszta osób, nie będzie miała mi tego za złe?? Wyjątek stanowi wiersz dla ~dosia, bo "o złamanym...", jest już coś w trakcie tworzenia, więc wyjdzie jako pierwsze...

poniedziałek, 2 grudnia 2013

The Phantom of the Opera

Dziwne uczucie mam,
jakby ktoś patrzył nań.
Jego wzrok przeszywa mnie,
długie noce i dnie,
przeżywam sama
od wieczora do rana.
(czerwiec/lipiec 2005)

Źródło obrazka: www.gildia.pl

The Phantom of the Opera

"Upiór w operze" (The Phantom of the Opera, 2004) i samotna Christine Daaé‎ (Emmy Rossum). Samotna dopóki... nie ma anioła muzyki. Samotna dopóki... w operze nie spotyka dawnej miłości z dzieciństwa...

Inne wiersze Versemovie z cyklu: miłość
Ten post znalazłeś m.in., dzięki wyrażeniom: miłość z dzieciństwa,
anioł muzyki

***

~Jagoda, na spokojnie:) Udanego remontu życzę, i ładnych kolorów, bo pewnie malowanie też będzie ;]
~Paula, czasem krótkie wiersze potrafią być większe, bądź równe tym najdłuższym. I na to w sumie liczę. Jednak to wy recenzujecie - czytelnicy...
~galeria bloga sam-barks, i oprócz tego młodzieńca, który zjawił się po latach. A, że nagrano ten film z okazji 25 lat tego nie wiedziałam. Punkt dla Ciebie:)
~@CzarnyKapturek, odpowiedź napisałam na Twoim blogu. Z konkretnym nazwijmy to wymogiem, dla takiego umieszczania wiersza:) Przy okazji cieszy mnie, że udaje mi się czasem i Ciebie zaskoczyć, bo jak zauważyłam "solidna" z Ciebie recenzentka.
~ew@, odwiedzimy, zobaczymy:)
~Bartłomiej Kapustka, ciekawy neologizm - "weźżenie", cokolwiek oznacza:) Po drugie to dopasowania, wiersz jest dość stary, więc nie pamiętam konkretnie, co było inspiracją. Ale bardzo ciekawe spostrzeżenie, wlepiający mroczne spojrzenie kot lub pies. Hmm...?
Mamy się bać?? :]
~Lola, pytałam o jalice, chyba, że mylę autorki, choć wg mnie to był Twój...
~Ewa, nie każdy musi znać wszystkie filmy, tak jak nie każdy musi znać każdą muzykę. Jest wiele filmów, które obejrzałam sama na przykład po usłyszeniu podkładu. Któremuś/ejś z Was też się to zdarzyło??
~Anonimowy, gdzie to fantazja unosi twórców czegokolwiek... ;]
~Alex, tak Deep i Burton potrafią przyłożyć swoje trzy grosze. A i mieszanka czasów jest zarówno komiczną, jak i na swój sposób fascynującą. Zgadzam się. Co filmów wspomnianego duetu, jednak poza trzema groszami i czasem Bonham Carter nic nie powiem. Tej kwestii już aż tak nie znam i się jej nie przyglądałam...