środa, 14 maja 2014

Tylko mnie kochaj: Nadzieja (wiersz filmowy inspirowany komedią romantyczną)

Ta mała dziewczynka,
to nadziei odrobinka.
Gdy patrzę na tę małą mam nadzieję,
że zmieni się świat;
Że znajdę to, czego
szukałam przez wiele lat.
List przysłała ma miła,
marzenia me spełniła,
Nie był to sen, lecz jawa,
a dla mnie, bardzo poważna sprawa.
Moja miła się obudziła,
i mnie zauważyła,
A już myślałem,
że to się nie stanie.
Że miłość jest tylko na ekranie,
a jednak, nie;
Bo zapukała,
nieskończona i trwała.
(wrzesień 2005)

Kadry z "Listy do M", zaś plakat "Tylko mnie kochaj" - od gildia.pl

Tylko mnie kochaj: The Hope

Zarówno w filmie "Listy do M", jak i "Tylko mnie kochaj", jest wątek małej dziewczynki i nadziei, że odmieni ona jutro. Nawet, jeśli nie na samym początku, gdzie zdaje się być niemal ciężarem, ale w czasie filmu już na pewno. Jest to nie zmienione dopasowanie wiersza, co był prawdziwą inspiracją ? Pewnie mogę podejrzewać, ale i to zachowam dla siebie. Co za to jest w sumie śmieszne i myślę godne zauważenia, dziewczynka z tych filmów to jedna i ta sama postać - aktorka dosłownie :)

"Tylko mnie kochaj" - Nadzieja

Spodobał Ci się ten wiersz? Znajdź podobne:





wtorek, 13 maja 2014

Arystokraci Disney - Samotności chwila (wiersz filmowy wątkiem o kocie)

Nie mogę zaznać radości.
Dlaczego? Bo żyję w samotności.
Sam idę i wracam,
Sam wstaję i się przewracam,
Sam płaczę i się śmieję,
Sam patrzę, jak deszcz leje.
Sam w towarzystwie i samotności,
Sam w smutku i radości,
Sam śpię i wstaję,
Sam dostaję i daję.
Sam tańczę i śpiewam,
Sam nauki nie olewam.
Sam wspinam się na drzewa,
Sam słucham, jak ptak śpiewa.
Sam widzę, jak dzieci biegają,
i sarny przed psami uciekają,
Sam się bawię i pracuję,
Sam w niedzielę leniuchuję.
Sam padam na kolana,
Sam witam Panią, Pana,
Szukam tej jedynej
i znaleźć nie mogę;
Dlatego jestem nadal samotny,
w każdej nowej życia dobie.
(grudzień 2005)
Kadr z trailer'a "Arystokraci" (1970, Disney)

Disney: The Aristocats - Solitude moment

Na początku myślałam, że ten wiersz pasuje do psa, który był małym buntownikiem w "Zakochanym kundlu 2", czyli synu Trampa i Lady.  Potem przyszedł mi do głowy "Tarzan", buntownik nie z wyboru, lecz od losu dostający życie wśród małp. Różniący się od nich, co widział i z czym musiało mu być czasem okropnie ciężko, dopóki np. w Disney'owskiej wersji nie pokazuje swej siły zabijając zagrażającego gorylom tygrysa. Aż... przyszli do głowy "Arystokraci" (1970). Film rysunkowy Disney'a, bardzo stary, a który oglądałam bardzo późno. A kot ? Spotykał Panie - gęsi na przykład. 

Był i na drzewach, i tańczył, i był samotnikiem dopóki nie postanowił tego zmienić... Stąd być może nietrafne stwierdzenie z wiersza jest, że "nie zaznaje radości" staje się zupełnie innym. Patrząc z perspektywy poznania kocicy, już nie jest on do samotności tak przekonany. Zwłaszcza, że zdaje sobie sprawę, że ona jest z innych sfer. A sfery, jak to i w filmach dla dorosłych - potrafią namieszać. Gdy, więc kot odchodził spod domu kocicy myślał najpewniej, że wróci do swojego beztroskiego życia. Czy jednak wrócił ? To już temat być może na inny wiersz. 
Na koniec taka ciekawostka. Co ciekawe, mimo, że bajka jest już tak stara, to trafiła na DVD i Blu-ray do "Magicznej kolekcji Disney'a". Wspaniałe, że biorą tam też te starsze bajki, nie tylko te nowe.
***
Informacja dla czytelników. W miarę czasu będzie przenoszona pod nowy adres cała witryna blogowa z blog.pl na... jeszcze nie zdecydowałam. Ale z tymi tutaj, nie chcę ich mieszać, bo zaczną się aktualizacje na tablicy i będę miała powtórzenie treści, a tego nie chcę. Wprawdzie można na zmianę dawać stare wpisy i na nowy kliknąć załącz w Google, ale może to zająć więcej czasu. Wiersze planuję też przypisywać do kategorii podczas ich wpisywania. Cenne, więc będą uwagi typu:
- ten wiersz byłby dobry dla dzieci
- to idealny wiersz na Walentynki
- według mnie to wiersz miłosny
- to smutny wiersz
- to śmieszny wiersz
itd.

"Arystokraci" Disney - Samotności chwila

Ten post dotyczy wątku:
disnej bajki

sobota, 10 maja 2014

Czarodziejka z Księżyca - Krótka Historia

Była pewna blond włosa dziewczyna z kucykami,
a na kucykach okrągłymi z włosów także kulkami,
okazała się czarodziejką, lecz nie z żadnej planety,
tylko z księżyca, inaczej niż pozostałe tam kobiety.
Szalała dziewczyna za Taxidem i mocno płakała,
co ciekawe w końcu Królową Serenity się okazała,
Taxido zaś Królewiczem, a i ojcem Małej Damy,
i teraz historię dalszych czarodziejek opowiadamy.
Zjawiła się krótko włosa, mądra dziewczyna,
której niebieski się trzymał, jako czarodziejki,
nic dziwnego ponieważ, z Merkurego była,
z którą pewnie i były kiedyś jakieś np. naklejki.
Czy inne gadżety, jak to i dziś bywa,
ale przejdźmy do Wenus i Marsa,
pierwsza i druga długowłosa,
pierwsza blond, druga czarnowłosa,
nie z włosami choćby do nosa,
a żadna się pod siebie nie podszywa.
Każda inna, i tak jest też kojarzona zielenią,
czarodziejka z Jupitera,
by kolejno pojawiły się po długim czasie dwie,
z Saturna i Neptuna,
na początku na boku, lecz potem się zmienią.
I na końcu pojawia się czarodziejka z Plutona,
i tak w sumie już dla mnie może być ta bajka
trochę - wiersz i historia zarazem - skończona.
Ale jeszcze była słodka - Luna Kocica,
a i pegaz, gdzieś się pojawił w zwiastunie,
więc i o nim wers się tutaj na (THE)END wsunie.
(maj 2014)
Zdjęcie komiksu "Czarodziejka z Księżyca" (Sailor Moon)

Sailor Moon - short history

Pewnej osobie obiecałam na ten tydzień wiersz. Jeśli nie na ten tydzień słownie to na wkrótce, a jak to i pewnie już kilkoro z Was miało na własnym przykładzie możliwość odczuć, staram się dotrzymywać słowa. Fakt czasem się nie udaje, ale jednak staram się... Dzisiejszy wiersz to nawiązanie do... mangi. Tego typu filmu tu nie było, a jakiś czas temu przypomniały mi się przynajmniej dwie osoby, które znam; a dla których wielkie znaczenie miała "Czarodziejka z księżyca". Dlatego też dedykuję ten wiersz zarówno jednemu z bardzo dawno znanych znajomych D.B., jak i koleżance z tych nie tak dawnych czasów - można powiedzieć bardziej współczesnych ;p - B. N. Mimo, że to moją inną znajomą znam z tego, że mangi same w sobie rysuje dla siebie. Pozdrawiam serdecznie.

"Czarodziejka z Księżyca" - krótka historia