środa, 13 listopada 2013

Boy in the Striped Pyjamas

Zanim przeczytasz do końca zastanów się dwa razy,
zanim przeczytasz do końca pomyśl o cierpieniu,
cierpieniu największemu jakie tylko, by mogło spotkać,
żywą istotę, człowieka.
zanim przeczytasz do końca zastanów się dwa razy,
gdyż pociekną prawdopodobnie łzy, tak jak rozkazy,
gdy się ich nie wykonuje, a mają być ot tak wykonane,
powodują, że niektóre osobniki są inaczej traktowane.
Mowa o żydach z czasów, gdy obozy na tym świecie były,
mowa o żydach z czasów, gdy to o czym dzieci tak śniły,
pokazywano w pięknych filmach puszczanych czasami,
a głębi obozów, ginęli, gineli ludzie całymi masami.
I niestety, jak to czasem w polityce szukano tylko...
pretekstu do ich takiego traktowania,
ranili, wykorzystywali do prac,
zmuszali do różnych rzeczy wykonania.
Mówili, że są nie dobrzy, że to przez nich upadki,
poniżali, karmili byle tyle, nie dając dokładki.
Lecz jeśli człowiek, choć wylał wino podając do stołu,
lecz jeśli człowiek, choć ruszył coś czego mu nie podano,
tak by wszyscy widzieli, nie jedna osoba, to razy mu dano.
Ukrywanie spraw przed innymi, szukanie tylko pretekstu na takie działania,
a, gdy człowiek się tylko potknął, reszta, już widziała, że te dokonania,
to napewno wina człowieka, nie tych, co go poniżali,
bo takie zdanie, wszyscy mieli, co prawdy nie znali.
Mimo, że czasem nawet niektózi reagowali,
lub próbowali reagować, ręce im związywali;
Jak żona potwora, która chodziła z podkrążonymi oczami,
gdy się tylko zorientowała, co robił, jakimi sposobami,
traktował ludzi, podobno zmieniał świat,
nawet chowając matkę nie zawahał się chwili,
z kartką władzy, pochował ją ten chwat.
Mimo, że żona rękę wyciągała,
mimo, że mówiła,
że matka jego "by tego nie chciała".
Nasz Ojciec święty wzywał zawsze do jedności,
tak jak każda wiara, wzywa do bliźniego miłości.
Lecz to, co tam się działo dalekim było od pojednania,
ginęły masy, w sumie wyłącznie tylko za inne wyznania.
A to w tym, że jesteśmy inni czasami jest piękno naszych narodów,
naszych religii, które czasem tak pięknie się uzupełniają,
że jedna potrafiła, by z drugiej czerpać, posłuchać chwilę, dwie,
każda odmienna, a dla konkretnego wyznania wartość mają.
Jego nauki, jak i własne na podstawie naszego wyznania,
realizują dziś papierze,
obyśmy, już na zawsze zostawali, tam, gdzie się tylko da,
w tej dobrotliwej wierze;
co pokój niesie, szczęście każdego człowieka,
gdyż każdy ma prawo do własnego istnienia,
do każdego rodzaju szczęścia realizowania,
to na końcu życia sąd ostateczny nas czeka...
(listopad 2013)


Boy in the Striped Pyjamas Book (Chłopiec w pasiastej piżamie)

Boy in the Striped Pyjamas


Ciężki wiersz, jak i ciężka historia. Naród żydowski szczególnie nękany podczas Holocaustu. Obozy koncentracyjne pełne ludzi, którym wpawano, że nie są warci, by żyć. Że nie stanowią wartości. Tylko po to, by łatwiej było nimi manipulować. Mieszać z błotem. Masowa tragedia. Film, który wyreżyserował Mark Herman na podstawie powieści "Chłopiec w pasiastej piżamie" (Boy in the Striped Pyjamas, 2008) Johna Boyne. Opowieść o ośmioletnim chłopcu - Bruno (Asa Butterfield), matce - Elsa (Vera Farmiga), ale nie tylko. Stąd wśród tego tematu nie powinien być pominięty. Opowieść o czasach, gdy oczekiwano upadku Niemiec. Holocaustu, który zakończył się dopiero po 1945 roku, wraz z odejściem Hitlera.
Nie bez powodu umieszczony jest w wierszu fragment o papieżu. Doprowadził on do wielu zmian z kościele, ale też wzywał do jedności. Zarówno samych chrześcijan: Encyklika UT UNUM SINT, jak i innych narodów. W 2001 r. choćby odwiedzając muzułmanów Jan Paweł II nawiedził meczet (jako pierwszy papież) i powiedział „Za wszystkie przejawy wrogości miedzy muzułmanami i chrześcijanami   prosimy o przebaczenie Boga Najwyższego i siebie nawzajem”. Jan Paweł II cieszył się przez taką różnorodność w podejściu do innych kultur wielkim uznaniem. Papież, a zarazem człowiek. Człowiek udzielający wsparcia. Wsparcia nie tylko dla swojej religii, ale i wszystkim narodom. Im więcej takich ludzi na świecie, tym świat lepszy. I oby ominąć to, co gnębiło naszych przodków kiedyś.

wtorek, 12 listopada 2013

Fifth Element: Leeloo's tears

Wojna,
przyprawiająca o cierpienie,
Wojna,
przyprawiająca matki i ojców o łzy,
Wojna,
dla rodzin duma lub utrapienie,
Wojna,
gdy wybrany do walki zostałeś Ty.
A patrzeć, na wszystkie lata męki,
wojny, lejącą się krew, niknące życia,
w jednym momencie, bez wytchnienia,
to tym cięższe, jeśli nie znało się istnienia,
takiej kolei rzeczy, takiego strachu,
takiej chwili bez nad głową dachu.
Cierpią wrażliwcy, cierpią Ci co widzieli,
cierpią Ci, co przy tym byli,
gdy kompani ich na wojnie gdzieś ginęli.
A patrzeć, na wszystkie lata męki,
i jednej minucie, godzinie dobie,
szczęście miała Leeloo,
poznając je przy bliskiej osobie.
Gdy wyjęta z zupełnie innego kręgu życia,
nagle trafiła tam, gdzie świat nowoczesny,
który przetrwał lata pełne walk na miecze,
potem walk z ogniem użycia,
aż po broń palną i atomową,
wyjętą umiejętnie z ukrycia.
Szczęście miała, więc Leeloo,
i życzyć podobnego wsparcia każdemu,
kto też odbiera tysiące bodźców jednocześnie,
obojętnie, czy stary, czy urodzony wcześnie.
(listopad 2013)

Kadr z filmu The Fifth Element (Piąty element1997)

Fifth Element: Leeloo's tears


Zanim wstawiłam kolejny post uważam, że się opamiętałam wstawiając ten, a nie inny. Od święta narodowego, który jest 11 listopada nie daleko do wątku filmów wojennych. Filmów trudnych, filmów ciężkich. Zarówno o niewoli, jak i stracie. Zarówno o cierpieniu, jak i wywołujące łzy. Stąd stwierdziłam, że zabezpieczeniem przed wstawieniem kolejnego posta wprost idealnym będzie  The Fifth Element (Piąty element, 1997), a także wątek Leeloo (Milla Jovovich), która poznaje hasło wojna. Poznaje je z automatu, tak jak komputer, gdy wgrywamy dane. Można powiedzieć raz, a dobrze, jakkolwiek to w tym momencie brzmi. Trudność we wstawieniu teraz właśnie takich wątków wynikła z tego, co widzę jako wasze komentarze. Coś, co piszecie. Że mój blog czasem jest tą kolebką od dnia dzisiejszego. Dnia, który nie każdy ma przyjemny; bądź nie wynika to z dnia, a z tego co się słyszy wokół. Nie wiem, czy chcę to miejsce w ten sposób psuć. Chyba, że uznacie, że na ciężkie i smutne wiersze też czasem przychodzi czas, bo trudne tematy też należy poruszać. Pozwolę sobie pójść tą drogą, i w tym tygodniu do końca pociągnę właśnie ten wątek. Wątek ludzkich tragedii. Potem najpewniej wrócimy do omawiania, albo cytatów jeszcze z Kinomaniaka, albo już do rozmaitych wierszy na różne tematy. 

Jakich wątków m.in. dotyczy ten post?

  • Leeloo's tears
  • Łzy Leeloo

Gdzie znaleźć inny wiersz na temat filmu "Piąty Element"?

  • Na poprzedniej wersji bloga Versemovie, klikając tutaj.
Stąd bardzo Was proszę o odpowiedź w komentarzach przy okazji, czy mam poruszyć ciężkie tematy, czy zostawić tą kolebkę światła. Gdzie możecie zajrzeć, by odetchnąć od tego, co nas otacza?

To był post:

Piąty Element: Łzy Leeloo

Z góry dziękuję za wszystkie komentarze i pozdrawiam.

~ Jagoda, no cóż im dłuższy komentarz, tym bardziej widać emocje jakie wzbudził...
~ Bartłomiej Kapustka, ja i apel na 11 listopada, ciekawe złożenie. Jestem trochę niższej rangi, ale cóż czyż ktoś kiedyś nie mówił, że wyróżnienia otrzymują Ci, co poprostu działają, a otoczenie ich zaczyna wywyższać ?... A i mam prośbę, do linka proszę, nie wstawiajcie mi dwóch. Dzięki
~ dosia123, hiperpatriotką nie jestem, ale piszę w sprawie, o której widocznie uznałam, że warto
~ galeria bloga sam-barks, "Do You Hear The People Sing" towarzyszyła mi w wersji angielskiej, gdy pisałam ten wiersz. Nie patrzyłam w danym momencie to tekstu, przeczytałam go wtedy w sumie tylko raz,
by sprawdzić przed samym pisaniem, czy nic nie mylę, nie dodam. Ale, było jak myślałam.
~ Aleksandra Gniazdowska, historia w szkole? No cóż, też się zdarza
~ Ewa, odniosę się do pierwszej części odpowiedzi do Bartka (jw.), nie pomyślałabym, że można to, by łączyć. Ale no cóż...
~ @CzarnyKapturek, w końcu nasza flaga jest biało czerwona. A czerwień bliska krwi, a biel wybawienia, czy wolności
Fifth Element: Leeloo's tears
~ Roxanne Clouster, ciekawa liczba. I mam nadzieję, że skrzydeł nie dodadzą blogowi, by leciał, bo już kolejny raz mi ktoś wymienia imię Tego na górze tak wprost... A zazrościć nie ma czego, sama ambitnie przecież też tworzysz...
~ @CzarnyKapturek, dziękuję za opowiedzenie się w sprawie odpowiedzi na pytanie. Co do grozy, tak, to w sumie miało przez to słowo przemówić. Tak, jak przemówiło do Leeloo, gdy wpisała hasło z klawiatury
~ dosia123, no cóż do całości mogę tylko dodać, że osobą bliską dla Leeloo, był w danym momencie zarówno Korben Dallas (Bruce Willis), jak i ojciec Vito Cornelius (Ian Holm, znany jako staruszek Bilbo Baggins z "Hobbita" i "Władcy Pierścieni"), ale pewnie chodzi o całość, nie tylko o ten kawałek
~ Ruda~galeria bloga sam-barks, ~ Crazy Mustang, dziękuję za opowiedzenie się na temat pytania. ~Ruda, Tobie także za zauważenie spójności, między postami
~ Aleksandra Gniazdowska, wiem wiersz jest jaki jest, ale jak to stwierdziło parę osób bywają różne sytuacje

poniedziałek, 11 listopada 2013

Les Misérables: Rewolucja francuska, a polskie odzyskanie niepodległości

Gdy blask zmienia światło w mrok,
nigdy nie poddawaj się,
mimo, że wokół taki ludzi tłok.
Trzymaj oburącz w dłoniach broń,
choćby nią była tylko wiara,
tylko wiara w lepsze jutro,
nie da Ci się jej od tak odebrać.
Ona jest w Tobie, Twoje ja,
Twoja wolność.
Więc trzymaj mocno oburącz broń,
choćby nią była tylko wiara,
z którą stąpać masz po ziemi.
twardo niczym stąpa słoń,
w największym nawet bólu trwać.
Kiedyś nadejdzie jutro,
jasność zaświeci,
drzwi się otworzą, zobaczysz światło,
światło wolności,
wolności na której będziesz mógł rozwinąć skrzydła,
unieść się wysoko ponad mury, ponad te kajdany,
które trzymały Cię przez tyle lat,
to będzie nowy, tak, lepszy świat.
Koniec ze zniewagą, koniec z fałszem,
z tymi co w ryzach wolność innych trzymali,
koniec z bliskimi, co życie w walce oddawali.
Kiedyś nadejdzie jutro,
ręka Pańska pomoże Nam,
zobaczysz światło,
to będzie znak,
że Twój wróg padł tam.
Odrzucisz broń, odrzucisz węzły co ręce krępowały,
zaśpiewasz pełną piersią o wolności,
wolności swojego kraju,
który znękany był, te wszystkie obelgi, co trwały.
Wszystkie zarzuty, by tylko zniszczyć,
to co żyło w Tobie,
Twoje człowieczeństwo, Twoja wiara, Twoja ojczyzna,
kraj, gdzie się urodziłeś, gdzie wolno żyli tylko
dawni przodkowie, a Tobie tego nie dano,
Wszystkie rany znikną, zagoją się,
ciężkie rany wreszcie zostaną doleczone,
trudne przypadki do końca tu dopatrzone,
Twoje człowieczeństwo, Twoja wiara, Twoja ojczyzna,
wreszcie będą mogły dobrze w tym świecie żyć,
minie czas walki, tylko zabawą będzie się bić.
A na świecie zapanuje pokój, zapanuje wolność,
o którą walczyłeś, w głębi serca, 
dopóki nie zebrałeś ludzi, dopóki atak nie został odparty,
gdyż wiara w głębi serc zawsze trwale  żyje, jak osioł uparty.
Trzymaj, więc oburącz w dłoniach broń,
choćby nią była tylko wiara,
tylko wiara w lepsze jutro,
bo ono już nadchodzi, już jest,
żałość wchłonięta wtem w szczęścia toń.
Bo nadejdzie jutro, kiedy staniesz obok brata,
brat obok siostry, i zaśpiewasz pełną piersią,
o tym jak powiewa flaga, powiewa Twoja szata,
na wietrze, na wietrze na którym możesz rozwinąć skrzydła,
rozwinąć je tak, jak chcesz, w kraju wolności,
w kraju, o który walczyłeś do krwi, do kości.
Gdyż nadejdzie taki piękny jasny dzień,
gdy jawa wolności przestanie być sen.
Kiedyś nadejdzie jutro,
bądź gotów,
światło już świeci, to już czas,
Kiedyś nadejdzie jutro,
bądź gotów,
wywalcz ją razem tutaj wśród nas.
Kiedyś nadejdzie jutro,
a jutro może być pięknym dziś.
(listopad 2013)


Les Misérables: Rewolucja francuska, a polskie odzyskanie niepodległości


Wpis miał być dopiero jutro, patrząc na to ile komentarzy pojawiło się na weekendzie zmieniłam zdanie. Na zdanie wstawienia nowego wątku też miał wpływ dzisiejszy dzień. Zdanie zmieniłam o poranku, co chcę wstawić. Wzięłam pod uwagę, jaki dziś dzień - 11 listopada, czyli nasze odzyskanie wolności po 123 latach represji, a także to, że dosłownie na tygodniu z drugiego pokoju słyszałam odgłosy piosenek z "Nędzników"(Les Misérables, 2012). Nie wiem, czy oglądano film (w co wątpię, piosenki były jakoś za często i nie po kolei), czy jakiś program na ten temat (to bardziej możliwe). 

"Nędznicy", czyli z języka francuskiego "Les Misérables", to dzieło składające się z pięciu części. Nie czytałam, ale udało mi się znaleźć, że to powieść Wiktora Hugo, czyli autora między innymi "Katedry Marii Panny w Paryżu". Tytuł ten wielu z nas zna od dzieciństwa, bo to nic innego, jak "Dzwonnik z Notre Dame"(The Hunchback of Notre Dame, 1996). A taki, choć specjalnie zmieniony dla dzieci, znalazł się wśród filmów wytwórni Disney'a. Mimo to, z tym tytułem można się spotkać też pod postacią innego tłumaczenia "Kościół P. Marii w Paryżu" (Notre-Dame de Paris, 1831). Wracając jednak do samego "Les Misérables"...

Jak udało mi się znaleźć pojawia się w nim wątek rewolucji lutowej, która była we Francji. Rok 1848 stał się przyczyną wprowadzenia ustroju republikańskiego, tam, gdzie poprzednio występowała monarchia lipcowa. Rewolucja lutowa jest uważana za początek Wiosny Ludów.

Kolejno, więc należało zajrzeć do słowa Wiosna Ludów. Jak to przedstawia Wikipedia (więc sory jak gdzieś nie jest coś poprawnie, bo historykiem nie jestem), Wiosna Ludów stanowiła serię ludowych zrywów rewolucyjnych oraz narodowych, które były w Europie w latach 1848 – 1849. Jak się okazuje wyróżnić można trzy główne nurty "Wiosny Ludów", a więc:

społeczny – stworzony dla tych, co chcą lepiej żyć, w lepszych warunkach niż dotychczas
ustrojowy – stworzony dla tych, co chcą mieć prawo do rządzenia w państwie
narodowy – stworzony dla tych, co chcą niepodległości, wolności i uznania w danym kraju

Wiosna Ludów cieszyła się tak dużą popularnością, że objęła niemal całą Europę. Do Wiosny Ludów nie doszło na wyspach brytyjskich (tj. Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii), a także w Imperium Rosyjskim. Wyjątek stanowił Półwysep Iberyjski, gdzie doszło tylko do wystąpień chłopskich.
Odbywające się w jednym kraju ruchy rewolucyjne oddziaływały na inne narody. A informacje o wystąpieniach rozchodziły się, tak szybko, że z czasem prowadziły do kolejnych powstań. Stąd pojawia się pojęci rewolucji europejskiej. Zwłaszcza, że wielu aktywnych działaczy, którzy uczestniczyli w Wiośnie Ludów prowadziło swoje działania na terenie różnych krajów i utrzymując kontakt z przedstawicielami innych państw.

Wiosna Ludów doprowadziła do wielu zmian, na terenie różnych krajów.

Począwszy od hasła, które przejęły po rewolucji francuskiej inne kraje w Europie: „Wolność – równość – braterstwo”.
Poprzez dopuszczenie klasy robotniczej do polityki w danym państwie. Walczącej o „republikę socjalną” oraz „sprawiedliwość społeczną”.
Poprzez wzrost znaczenia zamożnych ludzi w państwie (burżuazja) po zmianach w Europie. Co przyczyniło się też do ich obaw przed mniej zamożnymi, którzy chcieli również dojść do władzy politycznej.
Poprzez zlikwidowanie pańszczyzny na terenie większości krajów, ponieważ wyjątkiem była Rosja.
Poprzez rządy konstytucyjne, które  pojawiały się po kolei w różnych państwach Europy. Dzięki czemu narody walczące zdobyły doświadczenie w walce o wolność, własne prawa, czy dopuszczenie do rządów w polityce danego kraju. Wikipedia, mówi też coś o tym, że dzięki wprowadzaniu rządów konstytucyjnych zaczął się rozluźniać gorset „Świętego Przymierza”(jednak o tym już doczytajcie proszę, gdzie indziej).

11 listopada Narodowe Święto Niepodległości


Najważniejsze jest to, że Narodowe Święto Niepodległości, które obchodzimy 11 listopada. Jest tak podobne. W sumie historia każdego państwa walczącego jest na swój sposób do siebie podobna. Ale to nasze święto, naszej ojczyzny. Kraju, w którym się urodziła większość z nas, i tu wychowała. Stąd w to 
POLSKIE ŚWIĘTO, które obchodzimy dla upamiętnienia rocznicy odzyskania po 123 latach, wolności. Wolności przez Naród Polski, który mógł wreszcie żyć w niepodległym państwie. Wolności po aż trzech rozbiorach, które sprawiły, że Polska zniknęła na te 123 lata z mapy Europy. Rozbiorach dokonanych przez takie kraje, jak Rosja, Prusy i Austria. Narodowe Święto Niepodległości powstało w 1918 roku, bo to rok odzyskania przez Polskę niepodległości. Kolejne losy naszej ojczyzny sprawiły, że II RP ustanowiła to święto formalnie świętem państwowym w 1937. W latach 1939-1989 (wyłącznie), święto 11 listopada zostało zniesione z powodu targających Europą kolejnych mało sprawiedliwych rządów (tak, pamiętna data 1945 - Upadek Hitlera, ale nie tylko on tu namieszał). Ważne, że w 1989 roku Narodowe Święto Niepodległości do nas wróciło, i oby wolność trwała wiecznie :)