Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przyjemność. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą przyjemność. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 27 września 2021

Każdy poranek to wspomnienie każdego pierwszego nowego doznania!

O każdym poranku, kiedy widzę słońca promienie,
przypomina mi się każde z Tobą wspomnienie;
Każdy z pierwszych spojrzeń, czy dotyku Twych dłoni,
każdy moment, kiedy można zanurzyć się w ich toni.
To uczucie , które dzisiaj nadal w mym sercu trwa,
co narodziło się z czasem, co tak wielką moc ma.
Wrażliwość, która była wielką;
lecz przy Tobie, dla niektórych ta moja nie do zniesienia się stała,
Łaskawość, wybaczenie i prawda;
która teraz tak wszystkich dotyka, nawet tam, gdzie nie sięgała.
Wierność i zaufanie, które nasze nawzajem może przemienić świat,
Twoja łaska, Twa dobroć, tak wielkie, jakiego nie miałam od lat.
W drżeniu głosu, w każdym dźwięku;
podczas, gdy mógł wydobywać się z Twoich ust,
i mógł być słyszany na żywo lub tylko w słuchawce telefonu,
W przesunięciu opuszkami palców po skórze,
gdy dłonie nasze się tylko przecież po prostu witały,
a jednak obie nasze dusze uciechę w tym taką miały;
Uderzenie mojego serca 
mocne i silne niczym serce dzwonu,
próbujące zrobić dziurę w tulącym ją murze.
O każdym poranku, kiedy widzę słońca promienie,
przypominam sobie, kiedy przemierzałam ziemię;
Tak nie biorąc pod uwagę Ciebie.
Że to właśnie Ty, nikt inny; a Ty
sprawisz mi tyle radości.
Uczucie przebywania w Niebie.

wrzesień 2021

Dziś krótko i romantycznie. Jeśli tylko chcemy tak wspominać życie to tak jest i każdy słoneczny poranek jest wspomnieniem najpiękniejszych pierwszych doznań.

Wszystkim, którzy mają się do kogo przytulić dziś wieczór polecam przytulić się tym mocniej i też powspominać

Ja najbardziej lubię wracać do dotyku dłoni tak, jak tutaj. Każdy lubi, co innego; więc może...

Jak to było, kiedy spojrzeliście sobie w oczy pierwszy raz. Jak to było, jak się poznaliście.

A może po prostu powspominajcie każdego z osobna, z nowymi członkami rodziny włącznie

Jakie uczucia Wam towarzyszyły? Co czuliście widząc ją/jego/ich pierwszy raz :)

wtorek, 16 lutego 2021

Ciesz się, że jesteś kobietą! Pan dał Ci comiesięczną przyjemność, której nie zauważasz!

Czyż to po to istnieje, by tylko cierpiała?
Czy to po to istnieje, by tylko życie dawała?
A może nie wszystko poszło nie tak,
Ciesz się, że jesteś kobietą!
Pan dał Ci comiesięczną przyjemność,
której nawet nie zauważasz,
życie ma jakże gorzko-słodki smak.
Każda wtedy trudów wielka bezdenność,
sprawia, że się nie narażasz.
Za to korzystasz z tego, co Pan Ci dał;
nie bez powodu tak widocznie chciał...
Zobacz, co Ci niosą niby niemiłe dni,
czasami w nich ukryty sens - dobry Ty.
Piękno warto odnajdywać w każdym dniu,
dobrze szukaj, bo znajdziesz je nawet tu.

luty 2021

Kilka ostatnich dni, a między innymi rozmowa z kobietą i przeddzień z kimś innym nakłoniła mnie w pewnym sensie do stworzenia tego posta. Temat mówi sam za siebie. Jest taki dzień, a raczej nawet kilka dni do tygodnia; który mężczyźni nie zrozumieją. Na ogół kobiety podchodzą do tych dni różnie. Niejedna jest przemęczona, czy rozdrażniona. Niejedna narzeka, że przybyło jej na wadze. Niejedna musi sięgnąć po tabletki przeciwbólowe. Niestety, ale tak jest; w tym ból. 

Zdawało by się, że kobieta nie ma w takim razie tyle frajdy z życia; co mężczyzna. W dodatku to ona nosi ciążowy brzuch, jeśli spodziewa się potomstwa.


Otóż drogie Panie... cieszcie się, że jesteście kobietami. 

Kobiety dostały przypadłość, która może stać się nagrodą i wręcz przyjemnością. Trzeba tylko na nią umieć patrzeć. oczami prawdy; oczami bez skazy...

Wszystkie, więc amatorki książek typu "Sztuka kochania" zawiodę. Zupełnie nie ten kierunek moje drogie. Ta przyjemność wynika z tego,  że jesteście kobietami i jest w pełni zgodna z dekalogiem etc. I nie piszę jej nazwy; gdyż wielu, gdy wie o czymś ma tendencję do nadużyć. A to Nas wtedy może niszczyć. Piękno tych dni, piękno w Nas samych - kobietach, jest to... no właśnie. Pomyślcie :)

Otóż drogie Panie... cieszcie się, że żyjecie w Polsce

Zanim napiszę więcej zauważę, że wiele Polek powinno docenić; że żyje właśnie tu i przez to cieszyć się; że dostaje okresu. Wielu mówi; że trzeba wyjeżdżać za granicę, aby się czegoś dowiedzieć; poznać, zobaczyć na własne oczy etc. Wiele rzeczy wygląda tak samo tylko wielu z Nas tego nie zauważa, a szukanie wewnątrz kraju lub przypadkowe spotkania z obcokrajowcami stawianymi na naszej ścieżce życia potrafią być cenne. Gdy Martyna Wojciechowska mówiła o krajach, gdzie kobiety z okresem są spychane na bok; ja od Azjatki usłyszałam, że kobiety są w Wietnamie niemal traktowane, jak trędowate i wtedy nie chce się z nimi człowiek zadawać. Czy nadal tak jest, tak widocznie było, gdy mówiąca o tym Azjatka jeszcze częściej była tam; a nie w Polsce. Dziś jest żoną Polaka od ładnych nastu lat, bo drugie dziecko osiąga już wkrótce pełnoletność. Dzieci natomiast mimo tego, że była buddystką, to żeniąc się z Polakiem i doczekali się 2 dzieci; w małżeństwie, gdy DWOJE POLAKÓW bywa, że ślubu nie bierze; a czystość przedślubną tak łamie, że nawet dzieci przed ślubem ma. I niby rodowici Polacy są wierzący, może wreszcie zacznijcie tą wiarę wdrażać w czyn. 

Przyjemność czeka na każdym kroku, trzeba umieć z niej korzystać!