Kiedy uczę się każdego dnia nowych rzeczy,
Uwierz we mnie Kochanie!
Kiedy nie mogę uspokoić dziecka, gdy beczy,
Uwierz we mnie Kochanie!
Następnym razem dam radę,
będę miał więcej cierpliwości;
Zrobię to, zrobię to Kochanie,
w imię naszej wspólnej miłości.
Kiedy pierwszy raz zmagam się z tym, co Ty znasz,
Uwierz we mnie Kochanie!
Kiedy nie upiekę dobrze ciasta, a Ty przepis dasz,
Uwierz we mnie Kochanie!
Następnym razem dam radę,
będę miał więcej wiedzy i doświadczenia;
Zrobię to, zrobię to Kochanie,
będzie, coś lepszego na obiad do zjedzenia.
Uwierz we mnie Kochanie!
Bo w obojgu Nas jest nasza siła,
która i w dzieciach będzie żyła.
Uwierz we mnie Kochanie!
Wszystkich rzeczy tu nie wyliczę,
ale i Tobie w Siebie wiary
i cierpliwości do Mnie życzę...
styczeń 2021*
* wszystkie sytuacje w wierszu są przypadkowe
Tak łatwo Nam nie wierzyć w drugiego człowieka, mam takie stwierdzenie po pewnych zdarzeniach poprzedniego dnia.
Podczas, gdy często po prostu nie wierzymy w siebie.
Jakiś czas temu post nawiązywał do filmu Czas próby (zobacz tutaj). Jest czas, kiedy możemy być dla siebie wsparciem; ale jest czas, kiedy sami musimy w siebie wierzyć i podążać za znakami lub ich wyglądać.
Kobieta wyczekiwała powrotu mężczyzny, ale w niego wierzyła.
Podczas, gdy mężczyzna musiał na morzu mierzyć się sam ze sobą; bo on stał za sterem nie jego załoga. Taka pandemia pokazuje Nam, że czasem musimy wziąć sprawy we własne ręce.
Podczas okresu świątecznego trafiłam jeszcze na drugi film - "Iron Men 3", do którego wkrótce będzie też wiersz. Ale już dziś mogę nawiązać do tego; co w nim będzie.