niedziela, 16 lipca 2023

"Kto ma uszy niechaj słucha" - Modlitwa i Dziękczynienie

Dziękuję Ci Panie za rzeki, w których woda płynie,
jak krew po żyłach one po lądach ją rozlewają;
Dziękuję Ci Panie za życie, z którego rzeka słynie,
jak ludzie w różnych krajach ryby w niej mieszkają.
Dziękuję Ci Panie za światło prawdy,
które, że i w wodzie, i na lądzie się znajdujesz;
można Cię znaleźć na szczytach gór wysokich,
jak i w głębinie wód najgłębszych piastujesz.
Dziękuję Ci Panie za drzewa, dom ptaków wielu;
niejeden człowiek do ptaka powie: Leć przyjacielu.
Dziękuję Ci Panie, gdyż taki oto ptak;
pierwszą oznaką bywa po dziś na TAK.
Czy to jaskółki, co przed burzą nisko latają;
choć niektórzy traktują, że to tylko mucha nisko lata;
Lecz, jak się zastanowić z chmarą komarów przed deszczem to już wiarygodniejsze potwierdzenie deszczu, podczas lata.
Ptak nie tylko zwiastunem deszczu, który oczyszcza i schładza,
lecz ptak też symbolem jakiejś wiadomości;
i szczęśliwy Ten, co słucha słów Miłości.
"Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest"*,
"Kto ma uszy niechaj słucha";
widoczne są słowo, czyn, czy gest;
Mądrość Świętego Ducha.
Z dojrzałych owoców wyrastają dojrzali w wierze,
którzy kochają inne owoce cierpliwie i szczerze.
Proszę, więc Panie Mój Drogi Miły,
Dodaj mi w tej godzinie próby siły.
Aby potem, gdy małżonek weźmie za rękę;
a od dotyku dłoni serce wiedziało,
że to właściwy czas;
do narodzenia las.
Gdyż tak wiele można zaznać chwil we dwoje,
kiedy Ty Panie, też patrzysz na życie moje.
Dziękuję Panie, za chwilę; kiedy Cię już spotkałam,
dziękuję Panu za serce, którym Ciebie pokochałam.
Teraz proszę o doczekanie chwili bycia, jak rzeka;
gdy przeszywa ją moc drobiazgowych promieni,
coś co sprawia, że człowiek czuje się dobrze,
przyjemność nie do opisania, jak nie z tej ziemi.
Aby małżonka obecność sprawiała,
że czuje się wypełniona, jak rzeka w korycie po brzegi,
Aby małżonka obecność dostarczała,
nie jedną radość, ale tych radości za smutki szeregi.
Dziękuję Ci Panie, że zobaczyłam na Ziemi Twoje Słońce,
ten, co za chmurami teraz, kiedyś przecież Zmartwychwstanie;
Chce czuć, jak przytulenie niczym rozwijające się pędy drzewa,
sprawia, że uczucie między dwojgiem ludzi powoli dojrzewa.
Chcę czuć, jak pocałunek dojrzałości świadectwem i czasem,
gdy można się zająć rozwojem, nowych drzew sadzeniem, lasem.
Oczy szeroko otwarte, bo zamknąć ich się nie chce i nie da,
Boże przywróć mi Moją Miłość, jeśli uważasz, że Trzeba.

lipiec 2023

Dziś na kazaniu padły słowa dotyczące 2 kazań danego księdza. Jeśli moje uszy dobrze słyszały to było jakoś tak: "Żyj tym, co usłyszałeś na Mszy Świętej" - poprzednie kazanie sprzed jakiegoś czasu, "Kto ma uszy niechaj słucha" (Mt 13, 9) - dzisiejsze kazanie. 

Jako, że dla mnie to dość szczególny okres czasu to postanowiłam połączyć w wierszu nawiązanie do kazania, jak też modlitwę i dziękczynienie. Tym samym wyszło mi to, co jest powyżej. Słowo Miłość i Małżonek każdy może czytać według siebie. Czasami bowiem małżonkiem może być np. coś o co prosimy (w stylu, chce zdać egzamin, chcę, aby ktoś wyzdrowiał). Ja odnoszę się bezpośrednio to Pana, jako Tego Na Górze - Boga, jak i Pana - tego, którego pokochałam. Kto umie czytać, zrozumie.

Wiersz pisany przy muzyce Love Death Birth Carter Burwell do Zmierzch: Przed Świtem (The Twilight Saga: Breaking Dawn - Part 1).

Bo tak, jak przez las Światło Prawdy się przebija, tak i w wodzie potrafi się przebijać bardzo daleko.



Dzięki Miłości tym samym z Połączenia Światła i Wody da się nawet zapalić Płomień Miłości.
Mówi się, jak Ogień i Woda, ale... nawet bajka Disney'a Między Nami Żywiołami pokazuje, że jest to możliwe; aby Dwa Żywioły Stały się Owocem Miłości. 

Dlaczego, więc LUDZIE nie mogą się dogadać, skoro bywa; że mówią tym samym językiem.
Jak widać z Bogiem w Sercu Wszystko jest Możliwe!
I nawet ludzie o skrajnych poglądach, czy różnych wiar mogą stanowić w życiu Małżeńskim idealną parę "i to właśnie, dzięki tej różnorodności ich uczucie jest tak trwałe przez lata".

O tym wg. jednej z osób rozmawiającej z Elżbietą II wg. The Crown (Korona) napisała żona Dostojewskiego: "że to właśnie różnice łączą ją z mężem i sprawiają iż są razem".
Według The Crown rozmowa o żonie Dostojewskiego przypada na czas, kiedy z Filipem mają przeżywać 47. rocznicę ślubu. A według Filipa, a i w sumie niej samej - Elżbiety II jest to moment kryzysu. 

Czy powinni dalej iść razem? 

Słowa żony Dostojewskiego stają się zbawienne, a my dziś; kiedy nie ma, ani Elżbiety II, ani Filipa widzimy jedno. 

Musieli pokonać czas i odległość - Utrzymali relację, bo mimo widzenia się tylko 2-3 razy w ciągu 2-3lat pisali listy.

To co dziś mogą robić młodzi dużo efektywniej łącząc się nawet kamerką online; ale bywa iż pierwsze niedogadania lub różnice sprawiają iż urywają kontakt. Niezależnie, czy się spotkali w realu, czy nie. Czy właśnie znają się w życiu, czy nie. Nie ważne, czy zostali małżeństwem lub parą bez zobowiązań i z czasem stwierdzili, że jednak to nie to.

To trochę komiczne, bo gdy para stwierdza; że się dobrze zna po miesiącu, tygodniu, kilku miesiącach i nagle to, co im się podobało im się nie podoba to tylko EGO i niecierpliwość.

Nawet terapeutka od terapii dla par będąca pacjentką w jednym z odcinków Good Doctor zauważa, że: Pierwszy Rok Małżeństwa to zauważanie nawyków, a kolejne lata to kształtowanie ich by dostosować je do obojga. Morał z tego taki, że przez całe życie się docieramy w związkach i relacjach z innymi ludźmi nawet, gdy jest to zwykła relacja dwóch koleżanek.

Kolejna sprawa w przypadku Elżbiety II i Filipa to to, ile dzięki tym różnicom dokonali razem.

To, że rodzina Filipa była gdzieś z Grecji to jedno; a to, że jego siostry wyszły za Niemców w czasie, gdy nazim nękał część świata to drugie. Patrząc na słowa z pontyfikatu Jana Pawła II:

Szukajcie Pojednania w Szacunku i Poznawaniu Różnorodności Wiar oraz Kultur

człowiek widzi jedną piękną rzecz. 
1) Elżbieta II i Filip nie tylko pokazali, że powiązanie z Niemcami może okazać się dobre; ale jeszcze, ile dzięki temu małżeństwu dokonało się innego spojrzenia na groźny wtedy dla tak wielu naród niemiecki. 

 2) Filip będąc w kryzysie wiary i zadając niczym Lynett z Gotowych na Wszystko pytania, co jeszcze złożyło się z lotem na księżyc Amstronga, co się okazało?

Iż Filip, dzięki wsparciu Elżbiety II; która po prostu była stojącą obok żoną Katoliczką.

On Filip na początku negujący problem potrzeby edukowania księży widząc, że Amstrong z ekipą to prości ludzie; zakatarzeni, którzy dokonali wielkiego uznał... że jednak potrzebuje pomocy w wierze.

Ba... Filip stał się nawet zaczątkiem jednej z uczelni, która kształci księży.

Gdy tak wielu boi się różnorodności WIAR, KULTUR to...
Właśnie Ta Obawa i Brak Szacunku do siebie poprzez przekonywanie, że tylko ja mam rację lub ja mam prawo coś mieć, czy z czegoś korzystać. Jest powodem kryzysów.


    EGO, BRAK CIERPLIWOŚCI, CAŁKOWITE ODDANIE SIĘ MODZIE I POSTĘPU
Gdy to właśnie Wiara i Tradycja to fundament słowa Miłość
A Szacunek do Nowego i Starego, a Także Siebie nawzajem II etap.

III etapem jest pamięć, że poznanie Innych Kultur i Wiar ma pomagać w kształtowaniu naszej kultury i wiary, a nie zmieniania jej, bo niby będzie prościej. 

To niestety często droga ku przepaści nie korzystania z niczego i porzucenie nadziei; a to już nie jest mianem Wierzącego. A nikt nie powiedział, że na to na co wiarę zmienisz lub pozostaniesz bez niej będzie życiem prostszym. Jeśli nie życie, to psychicznie można się wykończyć.
I nie zna ten, co nie zaznał choroby spowodowanej odsunięciem się od wiary, kto jej nie przeżył.
A i oby z Wolą Boską musiało to przeżyć, jak najmniej ludzi...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz