sobota, 22 sierpnia 2015

Inspiracja Heart of Courage wymieszanej z innymi muzycznymi nutami

Czasem w nasze życie uderza fala wody,
i nagle wszystko staje, jak wieża,
monument nie zdobyty, nie przeszkody,
lecz przypływająca niby bryza świeża;
Fala wody wstrząsająca wszystkim dookoła,
stop decyzjom, stop krokom, zrobić się ich nie zdoła,
jak śpiączka w którą zasnęło by się na jawie,
chwila mija zanim wszystko razem zestawie,
a mózg odpowiednią informację przetrawi, potem wywoła.
Czasem w nas uderza ten sztorm niespodziewanie,
a nasze życie niczym łódka kręci się wśród morskiej piany,
Pełno myśli, nieprzebranych, jak ludzi na nim będących,
ale żadnej z tych myśli nie jesteśmy w stanie,
odczytać jednoznacznie, wszystkie zamazane na dziś plany,
piasek lecący w oczy gęsto tych po pustyni błądzących.
Broń oburącz by ścisnął, gdyby to była walka,
broń oburącz by ścisnął, gdyby możliwość chwytania istniała,
A tu po prostu stop klatka, cisza, pauza wśród wiru zaistniała,
zrównoważona wagi każda jej tak znana szalka.
Czasem w nasze życie uderza fala
lecz taka, co niczego nie powala,
Klif, w który bezskutecznie by go pogłębić,
statek, czas, lub inny bodziec mocno wali,
a tu żadnych odgłosów, może powinno bębnić,
lecz jest niewidzialny, nawet nie ze stali.
Niby piosenka, prosta melodia, 
co chciała by do łagodnego płynięcia w chmurach być porównana,
Z drugiej strony, to też nie to,
i nie jest to muzyka odwrotna, która powalałaby mocą na kolana.
Taki kształt, co nie ma formy,
taki kształt, co już się widzi,
a z drugiej strony, mgłą zakryty,
może po prostu się pokazać wstydzi.
Czasem w nasze życie uderza fala,
taka pełna mocy, co niby wszystko powala,
a jednak walczysz, próbujesz nie widząc skutku,
jakaś siła wewnętrzna Ci mówi, walcz kochany,
walcz człowieczy, zwierzęcy, czy inny tu ludku.
Jakby mówił ktoś,
że linia płynna mimo postoju na horyzoncie się zarysuje,
łagodna, delikatna, dająca znać, że ten wysiłek czuje,
w końcu ruszy coś.
(sierpień 2015)

Inspiracją stała się melodia Heart of Courage jednego z twórców muzyki filmowej, która była dołączona do fragmentu pewnego filmiku na YT. Znalezienie tytułu i jej autora było o tyle zaskakujące, że okazało się; że okazało się, że Thomas J. Bergersen napisał ten utwór tak, że dotarł do wielu znanych mi filmów, które doczekały się u mnie wierszy. Począwszy od Narnia: Podróż wędrowca do świtu, poprzez Star Treka (akurat był wiersz do innej części niż pierwsze filmy: Star Trek - W ciemność), Księcia Persji: Piaski Czasu i Avatara, po grę Mass Effect. Nawet częściowo podobno ten sam utwór został użyty podczas ostatniej kampanii prezydenckiej. Tak między innymi, bo pewnie wymieniał by wiele. Przy okazji dając tą muzykę tak elementarnie, z pozostałymi trakami na ścieżkach mogła zostać nie zauważona. Zwłaszcza, że wiele z nich skomponował James Horner, który; jak się właśnie dowiedziałam pisząc tego posta odszedł w czerwcu 2015 roku. Smutne, szczególnie, że był jednym z tych ludzi; których muzyka zostaje nie tylko w filmach, jako tło muzyczne. Pozostaje też w sercach...
Thomas J. Bergersen ma też na koncie utwory, bądź części utworów filmowych m.in. do Harry PotteraZmierzchuX-Mena

ps. Wiedząc, że chociażby ścieżką dźwiękową Avatara zachwycał się nie jeden. Myślę, że nie jedna osoba się ze mną zgodzi.

Jakie wątki zawiera ten post ?

  • prezydenckiej

1 komentarz:

  1. Ach, ten utwór jest boski, niesamowity.
    Mogę go słuchać godzinami ^^
    Wiersz bardzo trafiony, refleksyjny moim zdaniem :]
    Pozdrawiam i czekam na kolejne notki :)

    OdpowiedzUsuń