że nie do końca się coś zrozumie,
a wierzy się, że to prawda,
bo zdaje się, iż człek pojąć umie.
I tak czasem na przykład imiona,
co brzmią tak samo,
można pomylić i zrozumieć inaczej,
niechaj, tu siła Perswazji skona,
do prawdy dość wprost, nie raczej.
Tak przyjęłam wiadomość, że go już nie ma,
wiedziałam, że wiersz będzie dobry bez dema.
Gdyż pisząc o będę się bawiła słowem,
jak on rozbawiał nas rolami,
pamiętny Robinson z "Jumanji",
choć w głębi roli mały chłopiec,
jak o tym wiemy pewnie sami.
Ojciec, który wciela się w rolę kobiety,
by do dzieci mieć dostęp bliższy,
to "Pani Doubtfire", która też ma zalety,
obojętnie, czy ma z tego wyższy,
bilans, jeśli chodzi o jego role,
w niejednej kreacji właśnie go wolę.
"Stowarzyszenie umarłych poetów" z 1989-tego,
czy "Hook", gdzie Piotrusia zagrał wesołego,
"Good Morning, Vietnam" film, czy "Dziewięć miesięcy",
jego wcieleń, kreacji, ról, jest niemal od tysięcy.
Taki występ w "Hamlecie", czy "Klatce dla ptaków",
aż po "Fubber'a" pełnego zielonych, a jakże znaków.
Trafiamy też na "Dzień ojca", czy "Buntownika z wyboru",
jak widać są też role, które są nie tylko dawką humoru.
Kolejno "Patch Adams", który dzieci leczy śmiechem,
bo czyż śmiać się, i nim leczyć może być grzechem.
Czasem to przecież depresja chorobę wzmaga,
a śmiech, czy zajęcie jej odejść pomaga.
"Między piekłem a niebem" jest dystans szeroki,
tak, jak pojęcie "Człowiek przyszłości",
to temat na swój sposób na prawdę jest głęboki.
"Bezsenność", czy "Czekając na cud",
albo "Noc w muzeum", olśnienie aktorskie,
renesans filmografii, tak bym ogólnie powiedziała,
czy jest osoba, która się z filmu z nim nie śmiała ?
Nawet takie ot "Stare wygi",
gdzie z John'em Travoltą,
na obozie urządzał wyścigi.
Wiele ról zapamiętam Williams'a w pamięci,
mam nadzieję,
że ten czas, który tu ktoś tutaj poświęci,
czytając wiersz kawałek po kawałku,
stwierdzi, że warto było,
przypomnieć sobie o jego rolach,
by rozpocząć dzień od poniedziałku,
równie, jak dotąd miło.
(wrzesień 2014)
Robin Williams I o którego odejściu usłyszałam niemal, jak w "Perswazjach" kobieta. Przecież mamy Robbie'go Williams'a, który jest muzykiem. Ich imię i nazwisko, tak podobne, że słysząc je z ust pewnej osoby najpierw pomyślałam o tym pierwszym. Potem okazało się, że to komik i aktor Robin McLaurin Williams 21 lipca 1951, Chicago (Illinois, USA) - 11 sierpnia 2014 odszedł. I wiedząc, że nie mogę tu powymieniać wszystkich ról pozwalam sobie na ich choć tyle w wierszu o Robin'ie Williams'ie, którego będę pamiętać i tego jestem pewna.
Do ciekawostek mogę dodać, że Robin użyczył swojego głosu w "Happy Feet: Tupot małych stóp"(2006) dla Ramón (inaczej Lovelace, lub Cletus), czy w "Aladyn i Król Złodziei"(1996) dla Niebieskiego Dżin'a. Wśród zaś narracji z jego udziałem wymienia się filmy "A.I. - Sztuczna Inteligencję" z 2001 roku.
Dzień pisania powyższego wiersza nie był uzależniony od roli R. Williamsa w Stowarzyszeniu umarłych poetów, w którym podobno liryk nie jeden występuje. Lecz złożył się on z obejrzeniem przeze mnie "Mostu do Terabithi"(Bridge To Terabithia, 2007). Kiedyś widziany przelotnie w tv okazał się przepięknym tworem, którego nie widziałam w pełni. Doskonałym, a jakże nawiązującym końcem filmu do tego, że ktoś odszedł i trzeba iść dalej. Film ten, jednak najpewniej pojawi się nie raz w przyszłym czasie wśród nawiązań wierszy. Ale to już inna historia.
Jak mogłeś znalazłeś tego posta ?
Jak mogłeś znalazłeś tego posta ?
- wiersze Stowarzyszenie umarłych poetów
- wiersze film
- film Robin Williams
Williams był świetnym aktorem i strasznie szkoda ze wybrał taką metodę na śmierć. Miło ze twojej strony ze napisałaś o nim wiersz.
OdpowiedzUsuńZapraszam do http://jenniferlopez-poland.blogspot.com/ bo jest nowy klip JLO
wspaniały wiersz i wspaniały człowiek :)
OdpowiedzUsuńNN na e-watson.bloog.pl
Znowu opisujesz kogoś kto zmarł. Ostatnio był wiersz o Małgorzacie Braunek. Dzisiaj czytam wiersz o Robinie Williamsie. Fajnie wychodzą ci takie wiersze ze wspomnień o danej osobie. Ładnie to wychodzi, ale jest to smutne, bo ta osoba już nie żyje... :(
OdpowiedzUsuńhttp://zyciejestmuzykaaa.blogspot.com
Jak, wspomniałam na samym początku tygodnia taki był temat przewodni na miniony tydzień - wspominki. Stąd wiersze były smutne. Od pn startujemy z czymś wesołym, smutnym i się zobaczy :)
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz. Szkoda, że tak się to wszystko skończyło... Świat stracił świetnego aktora i człowieka.
OdpowiedzUsuńwww.POUR-THE-MUSIC.blog.pl
www.Rebelle-K.blog.pl
Tą twarz zna chyba każdy. Tyle świetnych ról, tyle wspomnień. I bawił i smucił. Ogromny talent, co do tego nie ma wątpliwości. Kochana, mam prośbę. Od jakiegoś czasu powiadamiasz o swoich nowościach pod postami. Proszę byś robiła to w specjalnej zakładce. Po to stworzyłam spam, by tam otrzymywać takie powiadomienia. Pod rozdziałem jest miejsce na komentarz odnośnie rozdziału;)
OdpowiedzUsuńLecę do kolejnego wiersza.
Tak, jest parę blogów, które tak założyło zakładkę specjalnie na powiadomienia. Bo rzadziej niż pozostałe wstawiacie posty, jak najbardziej dobrze wiedzieć :) Pozdrawiam i dzięki za komentarz
Usuń