gdy przychodzi nam pogodzić się ze światem;
Nie ma już żalu, bo jest na niego za późno,
nie ma już dźwięku, bo muzyka ucichła,
próbując się wydostać z tłumu w którym krzyczano,
krzyczano głośno, jednak nikt nie słyszał.
Nie słyszał, nie widział mimo, że starała się pokazać,
pokazać, że nie tylko jedna rzecz się liczy,
że ważna jest prawda, ale ta prawdziwa,
nie przez media, czy perswazje ludzi tworzona,
zrezygnowała, bo nie miała siły ?
Nie, bo przyszła jej godzina przeznaczona,
prosiła, nie chcieli wierzyć,
tylko przyjaciele, tylko Ci co z nią blisko byli,
wiedzieli, że jest inna, lecz mogli być tylko mili.
Nie znając tego, co znała ona, wiedząc tylko...
wiedząc tylko, że jest do konkretnych rzeczy stworzona.
Przychodzi czas, gdy zamyka się drzwi,
układa książki na półkach,
siada się w fotelu i już tylko czeka,
tylko czeka, bo wie się, że już nadchodzi...
I żaden bieg, i żadne nawoływania, nie są w stanie już zatrzymać,
gdy usiądzie, gdy spocznie na fotelu,
w którym już tylko będzie mogła czekać, tylko będzie mogła czekać.
Wybaczcie jej próbowała, ale jej się nie udało,
kolejna, która musiała odejść, bo świat nie zrozumiał,
nie zrozumiał, mimo, że kolejne koło zatoczyła historia,
dając na świat podobną jej niewiastę, by... by umiał,
wreszcie ją dostrzec.
(luty 2014)
Kadr z filmu o losach Sissi (Romy Schneider z aktorką odgrywającą rolę jej matki, Ludwiki) oraz dwa plakaty. Źródłem obu - Mój tydzień z Marilyn (My Week with Marilyn, 2011) i Diana (2013) jest film.gildia.pl
Inspiration: A Very Sad Song For Broken Hearts
Jak obiecałam, tak też czynię. Wiersz z nocy. Inspiracja melodią Martin'a Ortega pod tytułem "A Very Sad Song For Broken Hearts", która była na jednym z odwiedzanych przeze mnie i nawzajem blogów: poznac przeznaczenie blogspot com. Muzyka, która przypomniała mi historie Marylin Monroe, Sisi, czy księżnej Diany. U tej ostatniej nawet w filmie pada w dialogu cytat "5 milionów mnie kocha, ale czy choć jeden zostanie". Coś mniej więcej w ten deseń. Kobiety kochane przez tłumy, zapisane w kartach historii i znane do dziś. Kobiety, które w gruncie rzeczy łączyła jedna rzecz. Wszystkie były samotne, gdzieś głęboko. Bo nie potrafiono ich do końca zrozumieć.
Filmy powiązane z postem:
Mój tydzień z Marilyn (My Week with Marilyn, 2011) w rolach głównych Eddie Redmayne, jako Colin Clark i Michelle Williams odgrywająca postać Marilyn Monroe.
Diana (2013), gdzie główną gra Naomi Watts (Księżna Diana)
Sissi (1955), z której wprawdzie części nie pochodzi kadr, ale chodziło mi o rolę. Była seria filmów z tą samą obsadą. Romy Schneider, jako Księżniczka bawarska, czyli Elżbieta zwana Sissi oraz Karlheinz Böhm, jako Cesarz Franciszek Józef.
Filmy powiązane z postem:
Mój tydzień z Marilyn (My Week with Marilyn, 2011) w rolach głównych Eddie Redmayne, jako Colin Clark i Michelle Williams odgrywająca postać Marilyn Monroe.
Diana (2013), gdzie główną gra Naomi Watts (Księżna Diana)
Sissi (1955), z której wprawdzie części nie pochodzi kadr, ale chodziło mi o rolę. Była seria filmów z tą samą obsadą. Romy Schneider, jako Księżniczka bawarska, czyli Elżbieta zwana Sissi oraz Karlheinz Böhm, jako Cesarz Franciszek Józef.
Inspiracja A Very Sad Song For Broken Hearts*
(*A Very Sad Song For Broken Hearts - bardzo smutna piosenka o złamanych sercach)
Kocham historie o księżniczce Sissi <3 I teraz dopiero zauważyłam związek między tymi trzema kobietami... Ładnie to ujęłaś. Smutno trochę, ale ładnie.
OdpowiedzUsuńCzekam na następne! ;)
nie ja pierwsza. Porównanie życia Diany do Marylin było ukazane w dialogu jednego z filmów księżnej Walii. Już nie pamiętam, który z dwóch ostatnich, jakie powstały. Ale tam jest taki wątek, że siedzi na kanapie, czy łóżku i mówi o swoim podobieństwie do aktorki. Wątek Sissi, sama dopisałam do ich obu. Bo wydaje mi się, że była właśnie tak odbierana, jak i obydwie pozostałe.
UsuńSuper notka . Zapraszamy na nową notkę http://gosia-andrzejewicz-plus.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWiersz jest piękny :) A film uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńW końcu jakiś długi wiersz i od razu cudowny.
OdpowiedzUsuńNN na http://lea-michele.blog.pl/
no cóż. Są amatorzy długich i krótkich. Wierszy.
UsuńTu summon, taki trochę spamik; wszystkie Twoje notki skomentuję jak będę miała internet, teraz ciężko jest tak na fonie. ;)
OdpowiedzUsuńjak to już od dawna zwę, to powiadomienie:) na spokojnie wejdziesz poza tel :)
UsuńŚwietnie w wiersze ujęłaś wątek trzech kobiet :D
OdpowiedzUsuńNN na katyperrypolska.blog.onet.pl
spójrz na odpowiedź dla RosAlice - pierwsza całkowicie nie byłam
UsuńŁadny i trochę smutny wiersz ;)
OdpowiedzUsuńU mnie http://muzycznomaniaa.blogspot.com/ nowy klip Beyonce
Śliczny, smutny, nieco melancholijny wiersz. Kocham filmy o Marylin i Dianie. Też ostatni szczególnie przypadł mi do gustu. Za Sissi wciąż się zabieram ;)
OdpowiedzUsuń