środa, 17 września 2014

Małgorzata Braunek i jej role

Przeglądając artykuły tegoroczne,
przeglądając newsy i wiadomości,
trafia się czasem na niezwykle...
smutne,
po których nawet żal w sercu gości,
nawe, gdy nieznając chciałoby się
buntne,
wystawić osądy, lub te zdrowe,
nadając życiu treści kolorowe.
W przypadku Braunek wielce poruszała,
podobno trzy razy zamężna,
a przecież Oleńkę Billewiczównę grała,
która "ran twoich niegodnam całować"
w "Potopie" do Andrzeja cicho wołała.
Lecz życie, to nie film,
ma swoje inne ścieżki,
nie jest przyczyną; 
jak z kolejnego filmu z jej udziałem,
tzw. "Diabła" koleszki.
Gdyż to otoczenie zmienia nas, nasze 
sumienia, kwestie... postępowania,
u artystów jest to też natura,
natura skłonna do roli kreowania.
I tak znajdujemy kolejno "Polowanie na muchy",
w których Irenę grała;
czy na przykład dość obiecujące tytuły,
jakoż "Lalkę" czytała;
bądź musiała do niej zajrzeć,
każda osoba do niej w szkole,
o Braunek można było spotkać, gdy snuły (się)
odcinki serialowej "Lalki" po ekranie.
Kolejno, gdy tak już spojrzeć,
widzi się jednowątkowe role.
Gdyż to ona w "Domu nad rozlewiskiem",
Barbarę Jabłonowską, 
czyli w matkę Małgorzaty się wcielała;
jak i w kontynuacji "Nad rozlewiskiem",
czy "Życie nad rozlewiskiem" też grała.
To role, z których najwięcej ludzi
może ją najpewniej zachowywać w pamięci,
ilu w sercu ją zachowa, ilu chwilę trzyma,
nie ważne, pozostanie na pewno w tych
najważniejszych; te, które stanowi rodzina.
(wrzesień 2014)


Małgorzata Braunek (30 stycznia 1947, Szamotuły (Polska) - 23 czerwca 2014) pogodna na zdjęciach, które widzę gdziekolwiek praktycznie napotkam. Odeszła w tym roku zostawiając wielu widzów sezonowego serialu, jak i bliskich. Nie znając serialu "Nad rozlewiskiem" poza tym, że czasem słuchałam, co w nim leci, jak oglądał ktoś w domu miałam nie lada zadanie. Opisać kogoś, kogo pamiętam na pewno z tej jednej jedynej roli - długowłosej blond Oleńki z "Potopu". Filmu w kilku częściach, na podstawie trylogii książek Henryka Sienkiewicza. Mam nadzieję, że całość wyszła pozytywnie.

poniedziałek, 15 września 2014

James Garner i jego filmowe role

Pamięć, bywa z czasem niemiłosierna,
zapomina się nawet o osobie,
która jest nam tak ogromnie wierna.
To rola staruszka z "Pamiętnik'a",
którą niejeden w filmie romantycznym
się zachwyca i drzwi nie zamyka.
Wśród filmów na liście aktora
są "Boskie sekrety...",
a w nich także kobiety,
gdyż w życiu była na nie pora.
Patrząc wstecz widzimy też film "Kosmiczni kowboje",
a zaraz za nimi "Twilight", lecz nie z wampirami,
bo to "Półmrok", tak w oryginale brzmi, słowami,
recenzentów tłumaczony, takoż o tym piszę, nie stoję.
Trafiamy też na rolę Zane Cooper'a z "Maverick",
i serial pod tym samym tytułem z Bret'em Maverick'iem,
jak widać Garner potrafi zachwycać różnych ludzi,
nawet będą w "Wielkiej ucieczce" lotnictwa porucznikiem.
Gdy na "Promise" popatrzymy,
gdzie był producentem i po prostu grał,
tytuł "Obietnica" zobaczymy,
w tym tłumaczeniu ten film zawsze trwał.
Wśród ról aktora znalazły się też seriale,
między innymi "8 prostych zasad",
czy występ...
w "Szpitalu Dobrej Nadziei" gościnny,
zapamięta go na pewno pamięcią dość trwale,
ten, kto losy Huberta 'Hue' Miller'a,
śledził, jako twór na swój sposób inny.
I taka ciekawostka, że w dubbing'u taka zwykła "Atlantyda",
którą dopełnia się tytułem "Zaginiony ląd",
może się pochwalić jego głosem, którego użyczył komandorowi.
Zwykły komandor Lyle Tiberius Rourketaki, jak się przyda,
ta wiadomość tym, którzy obejrzeniem czegoś z jego udziałem,
chcieli, by oddać mu hołd, wstając tu stąd,
i ogladając film z jego udziałem, ku pamięci temu aktorowi.
Choć na liście jeszcze wiele tytułów, by wymieniać,
lecz pozostawmy je w wierszu tylko te, nie (będę) zmieniać.
(wrzesień 2014)

Wierszem o James'ie Garner'ze (7 kwietnia 1928, Norman - 19 lipca 2014, Los Angeles) i jego rolach. Na powyższym zdjęciu kadr z trailer'a do filmu "Pamiętnik" z jego udziałem.

***
Mimo, że listopad i Wszystkich Świętych dopiero za jakiś czas, dajemy w tym tygodniu prym wspominkom. Rok 2014 zbiera dość duże żniwo aktorskie, dlatego wśród wierszy obecnych znajdą się również:

"- staruszek z filmu "Holiday" (2006) - Eli Wallach 
- Oleńka od Kmicica z "Potopu" i kobieta mieszkająca "Nad rozlewiskiem" - Małgorzata Braunek 
- tata w przebraniu z "Pani Doubtfire" (1993), gracz "Jumanji" i komik z wielu różnych znanych nam ról - Robin Williams"

czwartek, 11 września 2014

Żona dla zuchwałych: Żółte kwiaty

Żółte słońce świeci mocno na niebie,
żółte słońce to też mądrość dla Ciebie,
żółta barwa to też aktywność  umysłowa,
żółta barwa, więc twórczości nie chowa,
Wręcz rozwija ją, jak rozsądek, który też oznacza,
no i sławę, z którą powiązana często i duża płaca,
A żółty to też w malarstwie złoto,
więc bardzo symbolika pasuje,
mimo, że jest żółć też wielkością,
która nie zawsze z nią wtóruje.
Żółty jest też symbolem chorowania,
a więc ma i złe ku innym przesłania.
Więc, gdy patrzysz na kwiaty,
więc, gdy ktoś Ci je daje,
pytanie o znaczenie podarku,
przed Tobą nieraz tu staje.
Czy, jeśli żółty kwiat to uwielbienie?
Czy może ktoś się nie zna i go dał,
nie wie, jakie on może mieć znaczenie?
Począwszy od hiacynta, co jest powodem miłości,
poprzez żonkil, czyli zazdrość i bez wzajemności,
uczucie,
tak, jak, gdyby dostać kolcem róży mocne wielce,
ukłucie.
Zwłaszcza, że róża to też zazdrość, czy wredność,
albo po prosu złe uczucie do kogoś innego,
a pomyślał, by pewnie nie jeden tutaj człowiek,
że w takim prostym żółtym jest coś pięknego.
A tu goździk pogarda, tulipan miłość ku końcowi,
taka bez sensu, monotonna, kto ryby na plaży łowi?
Żółć, jako sam kwiat to zazdrość, czy złość,
więc odetchnie każdy kto usłyszy najpewniej,
że... połączenie z czerwienią to już radość.
Ponieważ połączenia przynoszą zmiany znaczenia,
pewnie dlatego słońce z księżycem nocą się zmienia,
(wrzesień 2014)

Żona dla zuchwałych (Dilwale Dulhania Le Jayenge, 1995), ponieważ tam jest pole pełne żółtych kwiatów. A film? Właśnie o uczuciu, tylko w bollywoodzkim stylu.

Jak mogłeś znalazłeś tego posta ?


  • żółty symbolika