poniedziałek, 18 listopada 2013

The Originals: He will give a hand

Bo był człowiek,
człowiek, co zaśpiewał "Mam już dość",
bo walczył, o życie, o życie dla siebie,
bo walczył, o życie, także i dla Ciebie.
Nieraz, by coś zauważyć ktoś nam musi to wskazać,
nieraz, by się podnieść potrzebujemy pomocnej dłoni,
Nieraz, by przetrwać, trzeba coś z życia wymazać,
nieraz, by przeżyć człowiek od innych również stroni.
Bo był człowiek,
człowiek, co zaśpiewał "Mam już dość",
bo walczył, o życie, o życie nie tylko dla siebie,
bo jego słowa "Bóg jest miłością" są też do Ciebie.
Nieraz, by coś zauważyć ktoś nam musi to wskazać,
a nawet szukanie Boga, może nie łatwe się okazać,
gdy człowiek nie wie, gdzie szukać,
a gdy mu proponowano przeczekać w kosmosie wśród planet,
powiedział, że nie,
gdyby do cząsteczek małych zapukać,
powiedział, że nie,
gdy mu proponowano schować się gdzieś indziej też wnet,
że i to będzie źle.
A postanowił, zajrzeć tam, gdzie nie będą go szukać,
a postanowił, zajrzeć do samych nas, do naszych serc,
i w nich żyje, w nich króluje, w nich ma ukojenie,
stąd też posiadamy zarówno miłość, jak i cierpienie.
Wartości, które są głęboko w nas,
a do których się tak rzadko przyznajemy,
wartości, które szeroko rozpostarte,
potrafią pokazać, to co naprawdę czujemy.
A w chwili największego szczęścia, a także największego bólu,
prowadzą, pokazują drogę, różną drogę,
która prowadzi, nie zawsze wiemy, gdzie
która prowadzi, nie zawsze wiemy, po co
która prowadzi, nie zawsze wiemy, jak
ale na końcu trafiamy nie na przestrogę,
lecz na to, na co czekaliśmy na swój sposób zrealizowane,
na swój sposób doprowadzone do tego czego chcieliśmy,
bo "Nasz Bóg jest miłością", którą mamy i mieliśmy,
a na końcu naszej drogi też ją będziemy mieć,
jeśli tylko będziemy wierzyć i tego chcieć.
(listopad 2013)

The Originals: He will give a hand

Powiązane: "Mój Bóg jest miłością", a zaczęło się od "Mam już dość" znalezionego jako pierwsze.Oczywiście trafiłam na "Ich Troje". Mimo, że Michał Wiśniewski to dla wielu kontrowersyjny przykład do naśladowania, bądź świadczenia o wierze, jednak to jego piosenka. Słowa zaś, "jest od dawna w samych nas" bardzo są podobne do oratorium o poszukiwaniu Boga, które to jest tu wymienione, jako kolejna przyczyna powstania wiersza.  Do wiersza przyczyniło się też oratorium człowieka o imieniu na T., który mówił m.in. o kosmosie, atomie i sercu. A także, "The Originals"(2013) i muzyka ze sceny, gdzie była piosenka Raise the Dead wykonywana przez Rachel Rabin. Jak się potem okazało sezon 1 odcinek 03. Piosenka, jak się okazuje po sprawdzeniu spolszczenia świetnie pasująca do kontekstu wiersza. Przecież, gdy prośby kierujemy, to dość często ku górze. A piosenka, ta jest właśnie czymś, jakby w formie takiej prośby. Prośby o przywrócenie, na swój sposób modlitwy. I mimo, że "The Originals" nie należy do delikatnych filmów, to jednak wiele prawd, które ukrywa się w poszczególnych jest jakże pięknych, ważnych, czy rzeczywistych.

Jak mogłeś znalazłeś tego posta ?

  • On poda dłoń
  • Rachel Rabin song
  • Raise the Dead song

piątek, 15 listopada 2013

Remember Me (Twój na zawsze)


(listopad 2013)

Remember Me

Z pisaniem pamiętników kojarzy się wielu z nas (szczególnie młodzieży, i tym wiecznie młodym) serial "Pamiętniki Wampirów"(The Vampire Diaries). Z aktorem, którym jest Robert Pattinson kojarzy się między innymi zekranizowana powieść Stephanie Meyer, czyli saga "Zmierzch"(Twilight). Oba przedstawiają świat współczesny z fikcją zmieszany. A, co, gdy spojrzeć na to, z czym mierzą się rzeczywiście ludzie dzisiejszego świata. Nie ma powrotu, nie ma kołka, czy sztyletu, który można wyciągnąć. Nie ma... No właśnie. Nie ma czasem tego, co najważniejsze - siły przetrwania

czwartek, 14 listopada 2013

Katyń

Drzewa, drzewa iglaste, pełne igieł,
cisza, wielka cisza, rzuciłbyś kamyk, 
a pewnie usłyszałbyś, jak opada lekko na trawę.
Drzewa, drzewa iglaste, pełne igieł,
i strzał, i kolejny,
i przeszywający powietrze,
odgłos nastu strzałów, nie polowanie na strawę.
Nie polowanie, i nie zwierzyna opada
pod chmarą kul, nie igłami,
to gromady jeńców, ludzi duże stada.
Drzewa, drzewa iglaste, pełne igieł,
ściółka nie czuje, lecz wilgotnieje,
igły już do niej tak nie lgną,
bo same opadły, widząc co się dzieje.
Drzewa, drzewa iglaste, pełne igieł,
i ten, co wyszedł z szeregu,
bo... dobrali się do pierwszego,
chciał to rozegrać inaczej,
pierwszym zrobili tego drugiego.
Drzewa, drzewa iglaste, pełne igieł,
i ptak, który nawet, gdy zaśpiewa,
to będzie go słychać, taka cisza,
bo tylko cisza została, i drzewa.
(listopad 2013)
Źródło obrazka: www.gildia.pl

Katyń

Nasz kraj miał to do siebie, że podczas pewnego okresu był atakowany przez bardzo wielu. W sumie tak, jak wiele innych krajów podczas wojny. Coś, co nazywa się tragedią nie tyle katyńską, co smoleńską. Wyreżyserowana przez Andrzeja Wajdę, na podstawie scenariusza, który napisał sam wraz z Władysławem Pasikowskim i Przemysławem Nowakowskim. Na podstawie faktów. Na podstawie historii, które jak już ktoś wspomniał nie zawsze są piękne. Nawet jeśli byśmy chcieli, by tak było. Spędzić całe życie szczęśliwie, w spokoju. 17 września 1939 roku przypomina o ZSRR, która napadła na naszą ojczyznę - Polskę. Napadła na kraj, z którego zabrano dowódców oraz oficerów Wojska Polskiego. Zostali nie tyle zabrani, co pojmani przez Armię Czerwoną. I zaległa cisza, tam gdzie ich pojmano. W główne role wcielili się: Andrzej Chyra (jako Porucznik Jerzy), Maja Ostaszewska (jako Anna, małżonka Andrzeja), czy Artur Żmijewski (Rotmistrz Andrzej) i Danuta Stenka (Generałowa Róża). Mocna obsada, godna ról.
A filmie "Katyń"(2007) należy napisać, bo w czasie drugiej wojny światowej, nie tylko istniały obozy niemieckie, jak w filmie poruszanym w poprzednim poście, czy u Romana Polańskiego w dramacie wojennym "Pianista" (2002). Gdzie Władysław Szpilman, grany przez Adrien'a Brody'ego stara się przetrwać. Znakomity polski pianista, usiłuje przeżyć. Przeżyć w okupowanej Warszawie.

***
~ Ruda, nie oglądałam filmu "Katyń", a "Pianistę" to i owszem. Skojarzyłam to, co pamiętam z historii, bardzo dawnej historii, bo już szkoła dawno za mną. Na pewno nałożyły się, co jakiś czas wyjazdowe wycieczki, gdzie m.in. się zdarzyło i takie miejsce. A także film, który był tematem poprzedniego wątku, czy "Pianista". Resztę wydobyłam spod ręki, która wciskała kolejne klawisze klawiatury. Obsadę znam, stąd uważam, że mogłam wspomnieć o ich grze, ale tylko tyle.
~ Ewa i ~ galeria bloga sam-barks, ciekawe, bardzo miłe spostrzeżenia, dziękuję
~ Lola, pamiętam, jak mogłabym nie pamiętać o blogu, który jest tak blisko "Twilight'a", a jednocześnie Alice i Jaspera :)
~ @CzarnyKapturek, skarbem jak widzę w takim razie niniejszy wiersz skoro przemówiłam również do Ciebie. A, która mówiłaś mi przy poprzednim, że nie jest tak przekonujący. Dziękuję za komentarz.
~ dosia123, wolałabym nie, na Twoim blogu piszę dlaczego. A, co do stanu, tylko życzyć, aby minął. Albo, by minęło to co, go czyni takim, a nie innym.
~ oficjalny fan club Agnes, dlatego od razu powiedziałam, że od poniedziałku dla waszego spokoju wracamy do innych tematów
~ @CzarnyKapturek, ktoś powiedział, że człowieka nikt bardziej nie zrozumie niż drugi człowiek. Fakt, to prawda. Czy człowiek dzisiejszych czasów jest w stanie pojąć dawne tragedie? Hmm... jedni słyszeli od dziadków lub babć, inni to wrażliwcy, inni mogli sami coś przeżyć, stąd u nich podobne treści pisze się tak, a nie inaczej. Są też tacy, co pasjonują się daną dziedziną, czy to historii, czy problemu. Różni są ludzie i różne doznania. Tak, bym to określiła. Nieraz najcichsza muzyka w filmie, potrafi wzbudzić większe emocje smutku, niż ta głośna.
~ Alex, nic nie zmienia pisanie o tym, co było. Ale trwa pamięć na kolejne pokolenia. Nie bez powodu robią remeake starych filmów, by trafić do współczesnych ludzi, którzy już nie patrzą czasami wstecz. Nie bez powodu na przykład ostatnio mówili w wiadomościach o zakopywaniu kapsuły czasu, bo znaleźli jedną z przed jakiegoś czasu, a teraz wkopali swoją z nadzieją, że za kilka pokoleń ktoś ją odczyta
~ Jagoda, niestety historia pisze i takie scenariusze, oby ich było najmniej. Zgadza się, ostatnie sceny były najgorsze
~ słodka idiotka, jak to już napisałam u Ciebie na blogu postaram się. Pytanie tylko, który "Priest", bo znalazłam przynajmniej dwa filmy o tym tytule
~ Iris, o patrz, na to nie zwróciłam uwagi, że tam jest 2013 rok i samochody latają. Chyba aż z ciekawości sprawdzę to w wolnej chwili ;] A wiersze na spokojnie :)