Miłość to wartość samą w sobie,
gdy zachorzałam byłeś przy mnie,
gdy byłam zdrowa byłeś Aniołem towarzyszącym mi za dnia,
a gdy musiałam dojrzeć, dałeś mi spokój, ile się tylko go (dać) da.
Kiedy brzęczy strumień, a my pod górę się wspinamy,
nie myślisz już o ciężkim dniu;
Ale o ścieżce, która przed Nami; którą tak podążamy,
wspomnienie spotkania tu;
W miejscu, które oboje tak dobrze znamy,
a i na długo w pamięci je zapamiętamy.
Miłość ma wartość samą w sobie,
gdy Ty nie mogłeś sobie poradzić,
ja byłam zawsze obok przy Tobie,
słowem choć coś chociaż doradzić.
Bo, kiedy zdobywamy
szczyty we dwoje, a nie tak w odosobnieniu,
gdy zasłabniemy, mniejsza szansa, że się
tak szybko poddamy;
jeśli ktoś pomaga, w z ziemi się poniesieniu.
Całe życie się bowiem zmieniamy,
całe życie się uczymy, także nawzajem siebie;
Sens w tym by trwać wiernie w tym poznawaniu,
bo łatwiej nawet takim świecącym gwiazdom
w parze jest błądzić po przeogromnym niebie.
Wszechświat jest niezmierzony,
wiedza cała nie do objęcia naszym rozumem;
więc; jak chcesz objąć jednym słowem,
wszystkie uczucia, których wyrazić nie umiem.
Każdą troskę, każdy strumień pięknych słów,
ale też słowa czasem tak bardzo gorzkie znów;
Wachlarz kolorowy w wydarzenia z każdego dnia,
z których chciałoby się czerpać tylko dobre chwile;
ale nie tylko my go tworzymy, ale też osoby trzecie,
więc nie zawsze się tak przeżyć każdy dzień tu da.
Dlatego najpiękniejsze są chwile,
gdy "Podążamy miłości ścieżką" i sami po niej kroczymy,
zostawiając za sobą hen w tyle,
tych, których wieścią o Naszej bliskości już nie uraczymy.
Wiersz o uczuciu, komentarz dziś będzie dość krótki.
Sam wiersz mówi o uczuciu dwojga ludzi niczym z filmu "Do zakochania Jeden krok"(Rab Ne Bana Di Jodi, 2008), gdzie padają słowa:
"Podążamy miłości ścieżką, spotkamy się po drodze gdzieś tam".
I, jak się tak zastanowić jest o tym nawet fragment w takiej dość starej już powieści "Scarlett". Szalona kobieta z "Przeminęło z wiatrem" (jakoś nigdy nie dotarłam do tej książki, film mi też nie bardzo podchodził) musi przejść przez różne koleje losu.