Projektowanie to ciekawa dziedzina,
każdy, kto lubi się inspirować;
może się po niej tutaj wspinać,
człek duży, starszy, czy też dziecina.
Fala, którą widać zamiast łuku nad ziemią,
od której pręty, co jakiś fragment wystają;
a w innym miejscu ku górze się łączą i...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inspiracje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inspiracje. Pokaż wszystkie posty
poniedziałek, 10 lipca 2017
wtorek, 2 września 2014
Gosia Andrzejewicz: Film - wiersz inspirowany z dedykacją
Miłość to zaufanie,
zaufanie, które pokładamy w kimś kto jest obok nas,
lecz, kiedyś przychodzi po prostu taki jakiś czas,
gdy jest rozstanie.
Miłość przez wieki trwa,
lecz ludzie się tak bardzo zmieniają,
z czasem w ogóle się już nie poznają,
rozstanie miejsce tu ma.
Mimo, że marzeń były pełne na jawie sny,
ja, jak królewna, Ty jak książę z bajki,
lub, jakiś amant filmowy piszący, gdy...
posyła z listem ukochanej niezapominajki.
Mimo, że morze planów na przyszłość było szerokie,
to, jak widać jeszcze nie aż tak dosyć głębokie,
by przetrwać, jak rozbitek na wodach po burzy,
który na lądzie się potem tylko miną chmurzy.
Lecz żyje, lecz ma wspomnienia,
nie takie, które do zapomnienia (się)
nie nadają,
lecz takie, które przetrwać mu
pomagają,
gdy teraz ma przetrwać sam tu.
Na wyspie, w miejscu, gdzie nie ma nic poza jego istotą,
tak, jak my byśmy dalej żyli w miłości z taką prostotą,
prostotą w relacjach, jaką mieliśmy do tego czasu,
nie robiąc teraz, nie robiąc teraz takiego hałasu.
Podczas rozstania przecież rozpłynął się sen,
tak, jak noc nieuchronnie zamienia się w dzień.
(sierpień 2014)
zaufanie, które pokładamy w kimś kto jest obok nas,
lecz, kiedyś przychodzi po prostu taki jakiś czas,
gdy jest rozstanie.
Miłość przez wieki trwa,
lecz ludzie się tak bardzo zmieniają,
z czasem w ogóle się już nie poznają,
rozstanie miejsce tu ma.
Mimo, że marzeń były pełne na jawie sny,
ja, jak królewna, Ty jak książę z bajki,
lub, jakiś amant filmowy piszący, gdy...
posyła z listem ukochanej niezapominajki.
Mimo, że morze planów na przyszłość było szerokie,
to, jak widać jeszcze nie aż tak dosyć głębokie,
by przetrwać, jak rozbitek na wodach po burzy,
który na lądzie się potem tylko miną chmurzy.
Lecz żyje, lecz ma wspomnienia,
nie takie, które do zapomnienia (się)
nie nadają,
lecz takie, które przetrwać mu
pomagają,
gdy teraz ma przetrwać sam tu.
Na wyspie, w miejscu, gdzie nie ma nic poza jego istotą,
tak, jak my byśmy dalej żyli w miłości z taką prostotą,
prostotą w relacjach, jaką mieliśmy do tego czasu,
nie robiąc teraz, nie robiąc teraz takiego hałasu.
Podczas rozstania przecież rozpłynął się sen,
tak, jak noc nieuchronnie zamienia się w dzień.
(sierpień 2014)
Mimo wszystko pisanie wiersza dedykowanego właścicielce bloga o Gosi Andrzejewicz zaczęło iść własną drogą nie tylko inspirowaną muzyką. Co ciekawe zaczął mi się kojarzyć wątek z "Cast Away - Poza światem"(z Tom'em Hanks'em), który może i ma coś wspólnego z rozbitkiem, ale kobietą przecież nie był :] Więc najpewniej chodziło o rozbicie, oddalenie, te kwestie... Zdjęcia Gosi nie znalazłam na domenie publicznej, więc jeśli mam dorzucić proszę autorkę bloga o Gosi o udostępnienie takiego, jeśli chciałaby żeby tu się znalazło. Dzięki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)