Kiedyś było powiedzenie,
"Czy się stoi, czy się leży tysiąc złotych się należy?"
Dziś, gdy mamy 500-set plusy, bądźmy szczerzy;
I to nie tylko stwierdzenie.
Gdy korona się pojawiła,
nagle seria dotacji się pojawiła;
Lecz nie takie, no bo komu?
Jeden tyle zarobił na jednym koncercie,
co inny wysiedział w domu.
I do tego te maseczki, co niektórym po dotacjach,
jak maseczka kupowana przed pandemią wręcz za grosze;
Nagle w czasie pandemii zdrożała i z naście złotych nosze.
Już nie mówiąc o pełnych podróży wakacjach,
kiedy to niejeden siedział w domu, o ile nie chorował;
A i nie zawsze był przy każdym ktoś, kto by go pilnował.
Dziwne czasy, dziwne czasy,
kiedy nawet pierwsze klasy;
Zamiast uczyć się z innymi w szkole,
zalegają przed komputerami, jak mole.
I tylko niedobrze, jak komputer nie działa,
bo opinia przecież taki sprzęt zachwalała.
I pewnie to wina sprzedawcy, nie producenta,
pomyśli niejeden, co się nie zastanowi;
Bo to na pewno oni coś nie tak zrobili,
bo chcieli opchnąć taniej niż te tu pól centa.
Jednemu coś przyznali, innemu obiecują i nie dają,
ale, gdy będzie przy kasie to niejednego pokochają.
A może wręcz pojawi się podstawa do zazdrości,
lecz, czy zazdrość, czy sprawiedliwość? Co gości
w sercach, które nagle nie dostają tyle samo?
Choćby dzieci,
krzyczące podczas kolejnej kłótni... Mamo.
listopad 2020