Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zabawa w Boga. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Zabawa w Boga. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 22 lutego 2021

Good Doctor: Wątroba, czyli o Zabawie w Boga

Kiedy lekarz był od wszystkiego,
a co co niewyjaśnione diabłem się tłumaczyło;
Wielu tak ludzi na świecie ginęło, nie się leczyło.
Kiedy lekarz był od wszystkiego, a próbował eksperymentować;
Niejeden na tego lekarza urazy nie umiał w końcu już chować;
Gdy stawał się on jedynym, co podejmował się leczenia;
czegoś, co nieznane; co świat dla jednych w inny zmienia.
Kiedy władca rządził światem i niedobrze królował,
a lud nie znał tylu znanych dzisiaj prawd świata;
Gdy przybywało nieznane sądzono, że nie tak panował.
Może to kara Boska i należna mu za zło odpłata.
Lecz nie tylko na władcę uważano, że spadają plagi,
gdy lud był nie dobry, Bogobojny przykuwał uwagi;
Do tego, że to co się dookoła tak dzieje,
to nie zwykła burza, tak tylko szaleje.
Niczym niemal, jak dziś w Indiach na Pandemię myślano, że kara od Boga;
Kara, kara za grzechy, jakże wielka i drastyczna w skutkach, jakże sroga,
Za pociąg do pieniędzy, za pociąg do chwały,
za pociąg do pokazania siebie wyższym,
czego u innych, by matki tak nie pochwalały.
Szczególnie, gdy tylu innych nie tak zamożnych dokoła,
szczególnie, gdy jedni się bogacą, a inny o pokarm woła.
Kiedy lekarz był od wszystkiego człowiek nie mógł o pomoc go nie poprosić,
nawet władca kraju musiał się uniżyć i poza modlitwą lekarza też zaprosić.
Nie ważne, że ten z ludu; że brudny był czasami,
ważne; że leczył lub uzdrawiał swoimi miksturami.
A, gdy lekarstw nie działały nawet ten ów władca; co nawet nie wierzył,
niejeden pogląd o wierze po uzdrowieniu i modłach po świecie szerzył.
Gdyż jeden dla duszy, drugi dla choroby ciała;
ważne, że życie mu WIARA w nich oddawała.

luty 2021


Jedną z tych różnych rzeczy, której nie rozumiem; a przez co i mniej lubię jest POLITYKA. Wielu ludzi obiecuje różne rzeczy, a później nawet; jeśli chcą coś spełniać to mają ogon za sobą. W końcu albo sami rezygnują, albo im te pomysły ostro utrudniają realizować; o ile samym im nie uderza woda sodowa do głowy. 
Wchodzenie na drogę coraz większej chciwości, zakłamania, a przez to główne oparcie myśli na dużej władzy niż na człowieku... mieszkańcu kraju.

Coś, co zawsze mi towarzyszyło od lat to WIARA. Wiara natomiast pięknie łączy się ze słowem MEDYCYNA, bo w końcu to też leczenie; tylko, że ciał zamiast dusz.

To, że życie ma swoje reguły ustanowione przez prawo ludzkie i Boskie ma sens. Kiedy usłyszałam stwierdzenie znajomej, że zły uczynek to według niej "jest tylko to; za co można pójść do więzienia" zastanowiło mnie to. Wcale to tak nie jest, bo za kłamstwa; czy obrazę do pewnego stopnia itp. nie ma zawsze konsekwencji prawnych. Szczególnie, jeśli porówna się szarego człowieka do tego; co się pcha przed tłum. Ponadto niektóre reguły powstają z czasem i na pewno poza tym więzieniem ciała jest i to nieprawej duszy. Myślę; że po tym poście wielu rozjaśni sobie ten temat, a w tym sama ona; o ile przykuje jej uwagę. To, że życie ma swoje reguły i jest ich tak wiele, ma sens. 

Bo czasami, jak to ktoś powiedział: "Uwięzić złymi uczynkami potrafi się sam człowiek" lub... dodam do tego stworzyć takie więzienie na przykład w kraju, innym.