cisza znika wokół,
kiedy pojawia się znów Twój głos,
zagłuszone dźwięki nocy;
zagłuszone fale drgań nie do usłyszenia,
odganiasz zamęt od światła do cienia.
Nie dajesz mi zapomnieć światło moich oczu,
nie dajesz zapomnieć o sobie;
Będąc przy mnie wzbudzasz łaknienie,
które udziela mi się przez kilka kolejnych dni;
Będąc przy mnie,
najlepiej, jakbyś całym wspomnieniem był Ty.
Cisza niezmierzona, boskie ukojenie,
aż nie możliwe, że to tylko chwile;
Chwile u podnóży głosu, u podnóży dotyku,
kogoś kto po prostu żyje, jak każdy inny.
(maj 2017)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz