poniedziałek, 20 stycznia 2014

Zmierzch: Cztery Pory Roku

Nie powinnam tyle o Tobie pisać,
ale dziś jak przyszłam z pracy;
To przestać nie mogłam Kochany o Tobie,
gdybyś Ty tak myślał o mojej osobie;
Śpiewaj mi pieśni, szepcz do ucha ważne,
i te nie tak ważne sprawy;
Praw komplementy, stawiaj kroki odważne,
odpędzaj wszelakie obawy.
Przytulaj, ściskaj, do serca ucho przykładaj,
wczuwaj się w jego rytmiczne gorące bicie;
Całuj w czoło, policzek, lecz nie przesadzaj,
niech wychodzi na wierzch uczucie skrycie;
Schowane przed osobnikami niepowołanymi,
wiem ze się budzi przed początkiem zimy.
(październik 2010, fragm)

 
Zdjęcie z filmu Zmierzch (Twilight) Bella Swan i Edward Cullen (Kirsten Stewart
i Robert PattinsonŹródło: gildia.pl

Twilight: Four seasons of the year

Bella i Edward przechodzili różne okresy w swoim związku. Piękna wiosna, pełna kwitnących pąków i zielonych traw. Zima będąca rozłąką, która miała już nigdy się nie skończyć. A jednak serce tak biło gorącem, że stopiło lody i kamień, które stanowiły przeszkodę w ich relacjach. Trzecią według mnie jest lato, związek dojrzewa, po pierwszych radościach, ale i boleściach. By zakończyć się złotą spokojną jesienią. Która sprawia obojgu tyle szczęścia, że nosi kolory zieleni i fioletu. Wiersz nie jest inspiracją filmem, ale bardzo możliwe, że on też miał swój udział w powstaniu tego liryka. Dlatego tu mi pasuje, mimo iż ma lekkie odchyły od prawdziwej treści. Wszystko razem zaś stanowi jakąś całość. Zwłaszcza, że Edward nie mógł sobie pozwolić na przesadzanie, bo w końcu był wampirem. Dopiero z czasem, z czasem...
***
Uwaga. do czytelników: Versemovie wagaruje i do 27. wierszy nie wpisuje. Funpage na Facebook'u jest ogólnodostępny być może tam coś tylko wrzucę. Dziękuję serdecznie wszystkim za dotychczasowe komentarze i opinie, a także motywacje i inspiracje do kolejnych nieplanowanych wcześniej wierszy.

Ten post znalazłeś m.in., dzięki słowu:
wiosną

piątek, 17 stycznia 2014

Inspiracja śniegiem i Evacuating London - Opowieści z Narnii: Lew, Czarownica i Stara Szafa Soundtrack

Wróć, ach wróć
do domu wracaj,
do rodzinnych stron, gdzie kominek,
gdzie ciepło rodzinne się skrywa,
Wróć, ach wróć
dziecino, gdy minie wojna,
pamiętaj, że tu byłaś szczęśliwa,
choćby jako małe dziecko,
małe dziecko...

(styczeń 2014)
Źródło obrazka: gildia.pl

Inspiration snow and Evacuating London - The Chronicles of Narnia The Lion, the Witch and the Wardrobe Soundtrack

Film Opowieści z Narnii: Lew, czarownica i stara szafa (The Chronicles of Narnia: The Lion, the Witch and the Wardrobe, 2005) i ścieżka dźwiękowa z The Chronicles of Narnia Soundtrack. Konkretnie 2 Track - Evacuating London skomponowany przez Harry Gregson'a Williams'a. Dodając śnieg, leżący obecnie na dworze i prześladujący mnie przez cały czas spędzany w pracy za oknem. Leżący bezładnie na gałęziach drzew.

Powiązane:

czwartek, 16 stycznia 2014

Priest: Kto jest niewinny?

"Niech pierwszy rzuci kamień",
kto niewinny, zło ominął całym ciałem, całą duszą,
gdy na świecie zarówno dobra materialne, tak kuszą,
jak i inne, te ulotne, te zjawiające się ot tak.
"Niech pierwszy rzuci kamień",
ten kto nie kochał nigdy, ani skrycie,
ani otwarcie, i nie dał by na pożarcie,
tego uczucia, które w nim tkwi.
Mimo, wrzasków, mimo ciszy dookoła,
są pewne prawy, od których nie zdoła (się),
przejść od tak po prostu,
gdzie nieznaczna jest płeć, wzrost, piękno,
czy choćby brak zarostu.
"Niech pierwszy rzuci kamień",
kto nie zawinił ani razu, choćby w jednej chwili,
czasami, bądź na pewno to inni nas po prowadzili,
a my ulegliśmy, bądź staliśmy twardo, tak trwale.
Mały chłopiec chroniony przed złem, niedopilnowany w ogródku,
który w filmie nie występuje, ale jest wymyślonym przykładem,
siedząc, teoretycznie nic nie mogąc nie dobrego widzieć,
podczas kolejnych urywków pewnego widoku i rozkładem
sytuacji i miejsca, w którym się zdarzała,
doprowadza potem do ugryzienia przez psa,
bo psina obca już po prostu nie wytrzymała.
Otóż dziecko widziało za każdym razem mniej więcej o tej samej porze,
jak mija jego bramę człowiek, i przynajmniej raz kopie psa,
idącego wesoło obok niego, jakby uznawał go za właściciela,
jednak tamten go kopie, przecież to boli. Ale pies wraca,
może to lubi? Pewnie lubi, bo by uciekł już raz albo i z dwa.
I kiedy przychodzi moment, że dziecku dają psa,
dziecko od razu, bądź z czasem od ruchowo go kopie,
mimo, że przecież tyle się mówi o hamowaniu się, stopie.
Według przemocy, według nie czynienia takich rzeczy drugiemu,
obojętnie, czy zwierzęciu, czy być może stworzeniu swojemu.
Nikt nie miał prawa, wiedzieć, dziecko się bawiło,
komu mogło przyjść do głowy, że coś zobaczyło.
I tak budowało sobie świadomość, nawet o tym nie wiedząc,
nie mając pojęcia, czasami tylko je coś drażniło, gdy siedząc,
nie miało jakiegoś konkretnego ciekawego zajęcia.
"Niech pierwszy rzuci kamień",
kto nie pamięta, że pastorzy mieli rodziny,
a być może nadal mają,
nie sprawdzałam tej informacji ani krztyny.
Jednak tam, gdzie jest to uznane, szacunek się należy,
tak. jak i tam, gdzie tego nie ma, to od nas zależy.
Za czym jesteśmy, czego się boimy,
każdy ma swoje jestestwo,
wszyscy się jednak w jednoczymy,
w konkretnej rzeczy.
"Pięcie, jak Achillesowa", która kiedyś każdego gdzieś prowadzi,
powstrzymywać, można, ale współczuć, gdy kogoś ot rozsadzi.
I obojętnie, czy będzie to narzekanie na kapłana,
co ma słuszność, lub jej nie ma, by prowadzić modlitwę z wiernymi,
tak jak, obojętne czy tą "piętą" będzie to,
czy sama jego postawa - otwarcie się, czego się nieraz tak boimy.
Nie każdy ma odwagę przyznać się do swoich słabości,
ale skoro już takie istnieją, unikajmy najpierw złośliwości.
"Niech pierwszy rzuci kamień",
powinno, więc do zachowania równowagi prowadzić,
do przemyślenia, faktu, opadnięcia emocji, by radzić
sobie z tym co się czasem po prostu dzieje,
i zamiast się zastanawiać kto zawinił,
po prostu zachować spokój... i nadzieję.
Bo mimo, że sprawy trudne, nawet one w jakiś sposób się kiedyś spełniają,
a przez doświadczenie, zarówno bohaterów ich, jak i świat na inny zmieniają.
(styczeń 2014)

Priest: Who is innocent

Jakiś czas temu jedna z blogerek o pseudonimie słodka idiotka poprosiła o wiersz pod kątem filmu "Priest". Musiała jednak, chyba gdzieś przeoczyć zapytania o to, o który właściwie film jej chodzi. Znalazłam dwa:

  • Ksiądz (Priest, 1994) z rolami Robert'a Carlyle'a (Graham), Linus'a Roache'a (Greg Pilkington) i Tom'a Wilkinson'a (Matthew Thomas)
  • Ksiądz 3D (Priest, 2011), gdzie występują: Paul Bettany jako Ksiądz,  Karl Urban jako Czarny Kapelusz, Lily Collins jako Lucy Pace.
Z racji ulubienicy Lily Collins podejrzewam, że chodziło o ten drugi. Choć z drugiej strony wiele z Was ogląda filmy w których w jednej z ról pojawia się Robert Carlyle, stąd może to przypadek, może reguła. Jako pierwszy, jednak wpadł mi pod ręce film z 1994 roku, stąd też o nim będzie jest wiersz dzisiejszego wieczora. I myślę, że nawet bez dodatkowych próśb słodkiej idiotki skuszę się też na produkcję z 2011. Jest tam Karl Urban poza Lily, myślę więc, że warto na coś takiego choć rzucić okiem. Post powinien się wpasować też w fanów Originals, powstałych równolegle do 5 sezonu Pamiętników Wampirów. Dlaczego? Wieczorem wyjaśnienie... A wieczór stał się późnym wieczorem, albo nawet można powiedzieć nocą... To blog o filmach, więc pomijam fakt z jakiego powodu. I od razu dodaję powyżej wiersz.
Poza tym dodaję do informacji notkę, że Niech pierwszy rzuci kamień, oczywiście zainspirował fragment Biblii, ale w sumie i występujący w samym filmie "Priest"(1994), jako jedno ze zdań. A także, wiadomość, którą parafrazując bardzo w wierszu, można porównać, do tego co uczynił brat kobiety, która wpadła Marcel'owi w oko. I jej słów, które wypowiada, w którymś z odcinków serialu Originals. Nie wierząc, że jej brat postąpił, jak postąpił sam z siebie. I mimo, że w filmie ukazuje się wampiry jako źródło problemu, często może być inne, zauważalne, bądź nie zauważalne. A wychodzące w odpowiedniej chwili na jaw. Jak pięta Achilles'a, której mało się spodziewano, bo pewnie już wcześniej by nie dotrwał kolejnych walk.

Tytuł polski:

Ksiądz: Kto niewinny

Posta można znaleźć także po wyrażeniu:
Originals The