Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 19 listopada 2013

Inspiration The Impossible Dream - Sarah Connor

Ten wiersz, ta pieśń, to moja modlitwa,
modlitwa o bliźnich,
modlitwa o pokój na całym świecie,
modlitwa o dobro,
wiosną, zimą, jesienią i w lecie.
Ten wiersz, ta pieśń, to moja modlitwa,
byś czasem spróbował być takim,
takim, jak ten samarytanin,
takim, który się zatrzyma przy ubogim,
takim, co nie minie go jak inni,
taki wierzący czy poganin.
Ten wiersz, ta pieśń, to moja modlitwa,
o lepsze jutro, o lepsze niż to dziś,
o lepsze jutro, o ten worek piasku,
worek piasku, który napełniłeś własnymi rękami,
worek piasku, który wzmocni podmokłe tu wały,
podmokłe wały, te które potrafią pękać czasami.
Ten wiersz, ta pieśń, to moja modlitwa,
modlitwa byś podał czasem rękę,
modlitwa byś podał czasem rękę stojącej obok,
stojącej obok osobie, która być może nie ma nikogo,
nikogo, kto by tak jak mszy podczas modlitwy,
uścisnął jej rękę podczas znaku pokoju,
Znaku pokoju, takiego jaki proszę, dla każdego.
(październik 2013)

Inspiration The Impossible Dream - Sarah Connor

W tym tygodniu odchodzę od poprzedniego typu wątków. Być może jeszcze wrócę i omówię kilka cytatów kolejnych z Kinomaniaka, dziś wpis na szybko. Inspiracją dla tego wiersza była piosenka "The Impossible Dream" wykonywana przez Sarah Connor. Oraz, jak się okazuje coś, co nagle przyszło mi do głowy podczas jej słuchania, czyli  "Przypowieści o miłosiernym Samarytaninie" (Łk 10,30-37). To, że przy filmie bliżej też jest o niej wzmianka to przypadek. Widocznie nastąpiło po czasie, by myśl do niej wróciła. Jakieś szczególne wydarzenie z tym związane? Nie, od tak. Odpowiadam z góry. Na komentarze odpowiem na tygodniu. Czytam je od razu, ale chciałabym na spokojnie napisać odpowiedzi, a na ten moment to nie tak bardzo możliwe. Dziękuję, jednak za nie i pozdrawiam.

Ten post znalazłeś m.in., dzięki wyrażeniom:
  • verse movie
  • Impossible Dream
***
~ Aleksandra Gniazdowska, w tym przypadku z muzyki. Siedzę, słucham na słuchawkach, bądź nie. I albo mnie od razu nachodzi i piszę, albo zdarza się, że stwierdzam podczas słuchania, że z tej piosenki coś będzie. I tak potem ją sobie puszczam w wolnej chwili i piszę, co mi przypomina ta muzyka. Piszę to, z czym mi się i kojarzy. Jaki obraz mi przekazuje.
~ Bartłomiej Kapustka, jak widać nawet w część przypowieści, czasem w muzyce piosenki się mieści :)
~ Wszyscy, serdecznie dziękuję za komentarze. Po ilości odwiedzin widzę, że zaglądacie tu coraz częściej, co sprawia, że tym bardziej czuję się zobowiązana wstawiać codziennie coś nowego. (Jak najbardziej robiąc odpoczynek na weekend :)) Jednak, ponieważ mam też życie poza blogiem wybaczcie, jeśli czasem się nie wyrabiam:) Reszta komentarzy została podpięta pod Katyń ponieważ chcę w miarę zachować tu porządek, by nie trzeba było kilometra skakać do komentarzy. Ogólnie w planach mam osobną stronę z odpowiedziami na komentarze, to mniej będziecie potem musieli ich szukać, mimo, że staram się odpowiedzi klarownie oznaczać skąd są wstecz :]

~ Alex, przede wszystkim wspomagający całość jest komentarz. Buntownik w końcu dochodzi do wniosku, że po radę można się udać jedynie do Tego na górze. Ale nie zawsze wie, gdzie go znaleźć. Nieraz uświadamia sobie, że był tak zajęty innymi rzeczami, że nie zauważył jego zniknięcia. Wiersz mówi, o tym gdzie jest. A fragment piosenki wspomaga tą treść, ten przekaz.
~ Danielciax, Ty odwiedzasz mojego, ja odwiedzam Twojego, to chyba naturalne:)

~ Justeenqa, filmy mają to do siebie, że potrafią także wzruszać
~ Aga i ~ Ewa, bywa i tak. Robert Pattinson miał to szczęście, że jak to z gwiazdą, która pojawi się na ekranie i jest o niej głośno, dostał od razu parę ról przez co niektórzy mogli odczuć nadmiar. Choć z mojej strony bardziej mnie razi, jak widzę kilka polskich filmów po sobie, a w nich ta sama obsada. Jak widać każdy ma czasem jakieś, "ale" :)
~ galeria bloga sam-barks, ~ Roxanne Clouster, ~ agnieszka, dodałam tło do wiersza, bo nie chciał przyjmować obrazka powiększonego jako tła, a ja bym tylko nałożyła tekst, ale już mniejsza. Stąd zrobiłam grafikę ;]
~ Ruda i ~@CzarnyKapturek, część odpowiedzi dla Ciebie to ta sama co do ~Aga i ~ Ewa. Druga część brzmi. Ja osobiście, jakoś nie mogę się przekonać do samego Pitt'a i Cage'a, ale zdarza mi się filmy z nimi oglądać. Choćby nie zapomnę komentarza, jak jechaliśmy na "Troję" do kina: wiem, że jedziecie dla pewnego aktora. Tak brzmiała mniej więcej, ale mnie już w tamtym momencie w to mi grał. Różne są filmy, różnie ludzie, różne upodobania. Może kiedyś trafisz na swój film z Pattinson'em i Ci się spodoba, a może nie. Czas pokaże :)