Słońce, gdzieś nad moją głową już jaśnieje,
Słońce, promieniami, jakby bardziej grzeje,
Umysłu zakątki wspomnienie leżącego Cię na podłodze wspominają,
inne to zdarzenie trzymaniem rąk na kierownicy wnet przesłaniają,
By przypomnieć sobie wspólne piosenki tworzenie,
Twoja muzyka, moje słów na papierze kreślenie.
Mikrofon na przeciwko kamery stoi,
to nie karaoke, nie ma tłumów,
ale każde się trochę śpiewać tutaj boi,