czwartek, 12 lutego 2015

Dr House: Diagnoza szczepionka

Nie kłuć, a może kłuć,
boli, nie boli,
dziecko chciałoby...
swawoli.
No i koszty są czasem,
bo nie każda szczepionka,
nie każde lekarstwo na wszystko w niższej cenie,
lecz każdemu zależy na tym, by lżej się żyło,
a wirus, czy zarazek nas mijał, jakby nie było.
Okazuje się, jednak, że czasem oszczędności,
potrafią zranić nie samych ludzi,
lecz ich pokolenia,
a taka, jedna szczepionka się okazuje,
tak wszystko zmienia.
(luty 2015)
Dr House
gildia.pl

Nie wiem, jak długo trwa spór o szczepienie dzieci za granicą. Wiem, że u nas jest obecnie dość głośno w temacie, o którym mówi się w serialu Dr House. W 2 odcinku 1 sezonu można było napotkać na chorobę, którą było odpodostre stwardniające zapalenie mózgu. Jak się okazało było to powikłanie nieszczepienia się na wirusa odry. Chłopiec, który był w szpitalu nosił w sobie to, co otrzymał po nieszczepionej matce. Dlatego diagnoza choroby nie była tak prosta, jakby tego oczekiwano. Pewna inna kobieta nie chcąc zaszczepić dziecka i przychodząc z nim do Dr Housa, bo miało jedną z drobniejszych dolegliwości naprowadziła go swoim zachowaniem na to czego szukał. Przyczynę choroby, która sprawiała problemy jego obecnemu pacjentowi.
Pytanie, na ile diagnozy z Dr Housa to prawdziwe historie ? Jeśli rzeczywiście może być tak, że nieszczepienie dzieci, czy to z racji widzi mi się. Czy to, z racji nie zranię dziecka lub po prostu zaoszczędzę może mieć wpływ na dalsze pokolenia to współczuję, tym którzy nie szczepią dzieci i mieli podobne historie do tej z filmu. Wszystkim oczywiście chcielibyśmy życzyć zdrowia, myślę, że nie tylko ja pisząc posta, ale wielu z Was czytających. Co myślicie ? Prawda ? Fakt ? Czy przemalowanie scenariusza ? A może tylko w przypadku szczepionki na odrę mogą wystąpić takie skutki i dlatego właśnie ten wątek trafił do serialu ?

Post można znaleźć m.in.:

  • odcinek o szczepieniach

2 komentarze:

  1. Fajny wiersz o Dr. Housie. Uwielbiam oglądać ten serial, przynajmniej czegoś uczy, nie to co większość. Co do szczepień to myślę, że nie ma na to złotej reguły. Każdy organizm reaguje inaczej, możemy podjąć tylko większe lub mniejsze ryzyko.
    http://zyciejestmuzykaaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja uważam, że naród jest w tej kwestii za mało doinformowany. Jedni szczepią, bo "wszyscy szczepią", a inni nie szczepią, bo "usłyszeli, że to niebezpieczne". A jakie jest naprawdę? Chyba tylko lekarze wiedzą, albo ci, którzy postanowili się doinformować w tej kwestii i zasięgnęli źródeł. I rzeczywiście, to jest dobre pytanie... ten serial jest autorytetem dla wielu osób. Tylko czy historie, które się w nim znajdują zawsze są prawdziwe? Chyba ciężko stwierdzić.
    A wiersz jak zawsze dopasowany;)

    OdpowiedzUsuń