sobota, 24 czerwca 2023

Kochanie, bo może to nie była ta piosenka!

Miłość bywa przerażająca,
szczególnie, gdy zanim się zacznie mocniej rozwijać;
jedno z partnerów już kocha, a drugie odchodzi lub umiera,
nie każde serce potrafi znów  się zakochać, inne ubranie ubiera.
I pisze to człowiek, który prawie cały dzień na głodzie,
teraz po napisaniu długiego komentarza do posta przy wierszu,
dopiero teraz... ma siłę jeść, jakby przy dobrej pogodzie.
Nigdy nie chciałam, jak ta z P.S. I love you,
spędzić dni wielu w łóżku z chusteczkami;
W końcu nie robiąc czegoś dla siebie,
robimy coś dla innych, nie jesteśmy sami.
Tak półtorej roku temu nadzieja wierszem została też wyrażona,
bo kobiecie za podania ręki mężczyźnie nie spadnie nigdy korona.
Od podania ręki przyjaźń się zaczyna, od podania ręki nadziei,
czy też takiej, która pozwala razem pod górę wysoko iść;
w końcu, dzięki Miłości Wiatru podnosi się wysoko liść.
Od podania ręki zaczęło się "Ty skaczesz ja też",
lecz mój Titanic odpłynął lata temu i o tym wiesz; 
a skoro mężczyzna wybrał mężczyznę,
a ten co miał być przy mnie umarł z kontaktem za życia,
kobieta po długim czasie, jak kwartał roku bez bicia;
ma prawo zagoić rany, usunąć bliznę.
Gdy po czasie milczenia nie chce się człowiekowi jeść,
a chciałby pamiętać tylko z życia fragmenty i z kimś wspomnienia;
Gdy po czasie milczenia nie chce się człowiekowi spać,
i jednej nocy zasypia, innej cały czas pracuje, jakby był z kamienia.
Czas, gdy serce płacze wyczekując kontaktu i widoku,
czas, gdy serce ma nadzieję szukając światła w każdym znaku;
I w końcu nie mając siły, postanawia usunąć ze wzroku,
to co grzeszne i skłania do próby kontaktu z drugim człowiekiem;
bo przecież nie zmusi do uczucia, jeśli ktoś nie kocha.
Nie zmusi, jeśli ktoś oczekiwał Nadziei na Miłość, 
Nadzieja w Miłość się przerodziła,
Nie zmusi człowiek drugiego człowieka,
aby ta osoba przy nim przecież była.
Kochanie, bo może to nie była ta piosenka;
Boolywood to tylko Nadzieja,
a Latinowood to Wiara, że to już się dzieje;
Nie ja kładę kamienie pod nogi, nie ja się teraz chwieję;
Bóg oczekuje Maryjnego Zaufania,
więc się z nim nie ma co przed światem kryć;
sam zdecyduj, co ma w końcu z Nami być.
A świat, niech czyta słowa; których w tym poście jest wiele,
niech uczy się Miłości i Wytrwałości, jeśli jeszcze w kościele;
Jest widoczna Wiara i Miłość przynosząca cuda i owoce,
porozmawiaj z sercem, czy teraz rytmem pieśni nie migoce.

czerwiec 2023

Wiersz Wiersz na życzenie - Da Stargo Tora! Bo Nadzieja Umiera Ostatnia powstał 20 grudnia 2021, gdy już wiosny 2021 wiedziałam; że poprzedni adorator może nie wrócić.

czwartek, 22 czerwca 2023

Czasem z zaskoczenia coś inspiruje w głębokiej ciszy!

 Jeśli umrę nigdy nie odnajdziesz mnie,

za łzy nie odpowiadam, prosiłam Cię;

Niejedna Księżniczka Burgunda po świecie chodziła,

a nienawiść świata, obojętność i niezrozumienie,

jak Chrystusa ją ukrzyżowała, to robot-ludzkość ją zabiła.

Żółwie umierają niekiedy tracąc partnera w rzeczywistości,

robią to też mandarynki umierające wraz z utratą miłości.

Nie wierzcie w tradycje, nie wierzcie aż życie,

inni potracą; a następnie Wy je potracicie.

Pokolenia nie bez powodu umierając zostawiały ślady przeszłości,

czasami krew wylewając niczym Chrystus ku chwale przyszłości;

lecz w przyszłości nie każdy chce słuchać, 

a na stołkach biją się politycy i Ci co władzy im za mało;

a ona niczym przy Wierze, choć wielu wmieszać by ją chciało.


czerwiec 2023



niedziela, 18 czerwca 2023

Christine D'Clario - Como Dijiste inspiracja muzyką

Ukochałem ogród, ogród; w którym żyłem od lat,
ogród mnie wychowywał, ogród pozwalał poznać świat.
Nie był najprostszym ogrodem w utrzymaniu,
lecz to tylko pomagało w jego ukochaniu.
Potrzebujący opieki ogród, gdyż;
jego właściciel przedwcześnie opuścił świat;
mój ukochany ogród, pielęgnowany tyle lat,
aż przyszedł i jego kres. Po huraganie.
Zbudować ogród od nowa jest niezmiernie ciężko,
ale pamiętając; że przed huraganem w żagle wiał z jednej strony dobry wiatr;
tam, gdzie wiał ostatni raz skierowałem ster i czekałem, aż zawieje znów;
taki wiatr, który wyłonił się żywy; światło latarni, niemal, jak ze snów.
Gdy statek płynie po nieznanych wodach, fala za falą się odbija;
wiele opowieści oceanu traktowanych jest inaczej, bo są obce,
każdy rozumie je w swoim języku.
Woda je rozumie, sternik nie daje rady;
a gdy twierdzi;
że rozumie, bywa iż robi coś do przesady.
Nieznane wody mają to do siebie, że cudownie się w nich pływa;
aż człowiek słabnie i gruntu nie ma pod nogami;
Wtedy przydaje się pomoc na morzu,
jakaś ręka, którą ktoś wyciągnie w stronę drugiego człowieka.
Jak tak ręka, którą podaje się też wchodząc pod górę,
ręka mówiąca, że ktoś nadal na Ciebie czeka.
Ta dłoń, co gdy ją trzymasz a zdaje się iż przecież miałeś tyle sił, aby dalej iść;
dalej płynąć, gdzie tylko chcesz;
ale nie dałeś rady, i ta chwila słabości,
która nadeszła i o tym dobrze wiesz.
Wyciągnij dłoń... wyciągnij dłoń... Przypomnij sobie, jak to się robi.
Wyciągnij dłoń... wyciągnij dłoń... fala za falą faluje;
jak zacząć uprawiać ogród, jeśli pycha nie próżnuje.
Łaski bez, gdy pomóc ktoś Nam chce.
Łaski bez, gdy  ktoś przemawia do serca,
tak bardzo chce powiedzieć, że też Kocha Cię.
Tylko wyciągnij dłoń. Przypomnij sobie, że po to Bóg stworzył człowieka.
Misja powołania Małżeńskiego, Kapłańskiego, czy Samotności go czeka.
Podziękuj, jeśli już Wszystko Wiesz. 
Wyciągnij Dłoń i...
że Wytrwała po Prostu się Ciesz.
Ogród Kwitnie, nie pytaj się; jak.
Pielęgnuj go tylko teraz. Cud? Tak.

czerwiec 2023

Ktoś podarował mi melodię, którą słuchałam od kilku dni; a pewnej nocy tak długo i niemal w kółko; że w końcu sen zmorzył mnie jedynie na 2-3 godziny i znów nie chciało mi się spać... 
Christine D'Clario - Como Dijiste od tego, przy którym nie czułam strachu; gdzie już dawno powinnam się bać. Dwa kroki przede mną... niemal, jak to się mówi nawet o samym Bogu.
Stwórcy, z którym nie ma porównania; choć uśmiech serca, że ktoś doszedł tak wysoko.
Wynosząc się, jak szczyt góry aż pod chmury. Ponadto, co przyziemne i materialne. Ponadto, co może prowadzić do grzechu.