wtorek, 10 marca 2015

Powrót do przyszłości: Przyszłość a przeszłość

Bo, gdy płynie czas do przodu to się marzy,
a gdyby tak w przyszłość móc wejrzeć czasami;
Gdy znów się jest w przyszłości myślami,
to i o przeszłości się znów pomyśleć zdarzy.
Jednakże przyszłość, jak to i prognozy definicja mówi,
powiązana jest z przeszłością.
A, jeśli zaś one obie powiązane,
to i odwrotnie,
przeszłość z przyszłością
nie jedne powiąże ze sobą dane.
Więc, gdy człek widzi pradziadka przed oczami jego zmyka,
bo, gdyby go ujrzał dziadek, to nie musiał by się rodzić,
koło drzewa genealogicznego się zatrzymuje, gałąź znika.
Gdy nie ma gałęzi, nie ma i owoców,
czyli wprost mówiąc nie ma dziadek syna,
a, że ojciec synem to nie ma człowieka,
więc dobrze wiedzieć i nie wiedzieć,
co było dawniej, a co nas jeszcze czeka.
Najlepiej, więc cieszyć się z obecnej chwili,
to najszybciej się odbywa i czas nam umili.
(marzec 2015)
Plakat z filmu Powrót do przyszłości (Back to the Future)
źródło: gildia.pl

Problem ze spotkaniem siebie w przeszłości to coś w rodzaju kompleksu dziadka i wnuka, tak jak o tym wspomniano w wierszu. Gdyby coś się stało w przeszłości, któremuś z naszych krewnych, to najpewniej nas by nie było. Patrząc znowu w przyszłość trzeba by się zastanowić, czy znając numery choćby totolotka bylibyśmy szczęśliwi; jeśli na przykład w kwestię wchodziło by zdrowie bliskich. Poznanie wtedy tajemnych liczb nie miało by znaczenia. Michael J. Fox, jako Marty McFly i Christopher Lloyd, czyli filmowy Dr Emmett Brown w w produkcji z 1985 roku pod tytułem Powrót do przyszłości (Back to the Future) mają możliwość patrzenia na życie z perspektywy przeniesienia się i w przeszłość, jak i w przyszłość. Bardzo sympatyczna seria filmów przygodowych, bo jest ich kilka, pod podobnym tytułem.
To, że nie należy spotykać swojego poprzednika; gdy następuje retrospekcja w czasie bezpośrednio bohatera, czy też bohaterki danej opowieści wykorzystała też J.K. Rowling w 3 części Harryego Pottera pod tytułem Harry Potter i Więzień Azkabanu. Dumbledore pomaga w ten sposób jednej z bohaterek książki w zaliczaniu kilku przedmiotów na raz, gdy odbywają się one w tym samym czasie, a ona nie może być na nich jednocześnie. Specjalny zegarek pozwala też później na uratowanie, więcej niż jednego istnienia, ale należy pamiętać o jednym. Nie należy dać się zobaczyć przez samego siebie z przeszłości.
Dwa filmy z tak różnych lat, a sytuacja taka podobna.

Jak mogłeś znalazłeś tego posta ?

  • Przyszłość a przeszłość

wtorek, 3 marca 2015

Mój brat niedźwiedź: Miś

Każdy ma swojego misia,
czy pluszaka,
czy żywego, prawdziwego,
w drugiej osobie skrywanego.
Co jest siostrą, co jest bratem,
ciesząc się z kolejnych radości,
opłakując jakąś wspólną stratę.
Każdy ma swojego misia,
co gwarantuje bezpieczeństwo istnienia,
nie tylko taką fizyczną, ale i umysłową,
taką psychiczną, co czasem los odmienia.
Tylko trzeba znaleźć swojego ukochanego misia,
lub misie, jeśli dzień kilkoma nas obdarzy dzisiaj.
Bo i takim dzień być może,
w różnobarwnym kolorze.
(marzec 2015)
Plakat
Mój Brat Niedźwiedź (Bear Brother)
Walt Disney Pictures
gildia.pl
A tak mnie naszło na misia...

Tytuł oryginalny:
Bear Brother Movie

Inne o niedźwiedziach:


środa, 25 lutego 2015

Gra tajemnic: Każdy informatyk ma trochę ze świra

Każdy artysta ma  trochę ze świra,
bo kto widzi w szczegółach większe kreacje,
ten nie będzie się bawił w proste działania,
a zrobi z nich większe kreacje.
Choćby maszyna Turinga, co sprawdza,
czy człowiek, czy komputer po drugiej stronie siedzi,
proste pytania, i równie także proste są odpowiedzi.
A po pełnej rozmowie analityka,
i już wiadomo, kogo się spotyka.
Wykorzystywana choćby metoda obecnie,
przy ochronie przed spamerami,
kiedy musisz wpisać Captcha,
konkretnymi z obrazka literami.
Wymyślona przez Turinga,
w dzieciństwie i później dość często z boku trzymanego,
bo miał pomysły szersze na całość wykorzystując coś innego,
niż inni, co wokół stali.
Każdy informatyk, dawniej czasem tylko matematyk,
to artysta, co widzi więcej w świecie rzeczywistości,
to co może myśleć, ma ręce i nogi, nie zawsze kości.
Musi widzieć więcej, bo czasem i człowiek mówi o czymś innym,
a myśli o drugim,
i wtedy się człowiek gubi, słuchając o jakimś temacie na
wykładzie długim.
Podczas, gdy to zostanie napisane,
a potem zobaczy się, co wyszło na przykład na obrazie,
to już wiadomo, gdzie jest niezgodność w zapisie, przekazie.
(luty 2015)

Zdjęcie plakatu Gra Tajemnic
gildia.pl

Okazuje się, że ludzie wielcy czasem byli nieźle na swój sposób z perspektywy innych szurnięci. Choćby fragment serialu "Fala zbrodni" i jego odcinek 97 podobno zawiera krótki dialog:


Renata: Czy każdy informatyk ma coś z psychola?
Mila (informatyk): Nie. Tylko jakieś 95 procent.

Biorąc pod uwagę, że trzeba czasem myśleć zupełnie inaczej niż inni, by rozwiązać dany problem, wszystko się wyjaśnia. Jedni ludzie nudzą się na całkach, czy liczbach zespolonych; a to właśnie one są u podstaw teorii odwzorowań. Choćby wykres całki i jej pole, które tym lepszy daje wynik im jest wykonane w drobniejszych częściach wykresu. Można to nawiązać nawet do sztucznej inteligencji, gdzie jest teoria nauk rozmytych zbiorów; czy na przykład aproksymacje. Wyjaśniając aproksymację jest to pewnego rodzaju odwzorowanie jednego obrazu na drugi, nie bez powodu, więc to porównanie do liczenia pola całki i jego dokładności. Aby obraz został odczytany prawidłowo przez komputer z perspektywy sztucznej inteligencji trzeba sprawdzać na ile dany obraz leży w konkretnym polu (biorąc pod uwagę kartkę w kratkę - kratce), a na ile w niej nie leży. Czy jest w niej w całości, czy tylko częściowo taki punkt do niej należy. Na tej podstawie tworzony jest drugi obraz, który opisuje ten pierwszy w zupełnie inny sposób. Patrząc na pulpit widzimy i obrazki, i zdjęcia. Każdy z tych elementów bywa, że jest pisany innym językiem programowania. Co innego też pokazują przeglądarki, bo strony internetowe są tworzone choćby z pomocą HTML'a. Trzeba mieć dobry łeb, by wykombinować wśród cyferek coś mądrego.
Podobnie jest z poetami, pisarzami, malarzami, ogólnie rzecz biorąc artystami zauważającymi szczegóły, których nikt inny nie zauważa. Jednak tutaj ma być post informatyczny dlatego przechodzę do tematyki filmu z tytułu posta.

"Gra Tajemnic"(The Imitation Game2014) mówi o historii Alana Turinga.

Alan Turing to twórca maszyny łamiącej Enigme. Dzięki niej wiele bitew wojennych rozgrywa się zupełnie inaczej, niż przed złamaniem kodu maszyny kryptograficznej. Film podczas Oskarów 2015 otrzymał tylko jedną statuetkę i był to Oskar za scenariusz adaptowany dla Graham Moore'a. Co ciekawe myślę, w rolę jednej z bohaterek filmu wciela się Keira Knightley. Ostatnio ta aktorka ma dobrego trafa do roli kobiet, które jako jednostki wśród grupy mężczyzn odkrywają to czego świat nie widział. W filmie "Gra tajemnic"(The Imitation Game) jest mowa o tym, że to właśnie kobieta zauważa, że wynik danej łamigłówki wyjdzie od razu, gdy się zastosuje metodę Eulera. Podoba sytuacja jest w filmie "Niebezpieczna metoda" (A Dangerous Method) z 2011 roku. Keira Knightley gra tam kobietę pod imieniem Sabina Spielrein. Leczy się ona w szpitalu psychiatrycznym i jest leczona nową metodą terapii psychologicznej pod kierunkiem Carl'a Jung'a (Michael Fassbender). Ten zaś wymienia swoje poglądy z osobą znaną jako Sigmund Freud (Viggo Mortensen). Wątek jest o tyle ciekawy, że od Freud'a i psychologii można dojść do Friedrich'a Nietzsche, czy Johann'a Wolfgang'a von Goethe. Ten ostatni zauroczony był teorią poznania Immanuela Kanta, która stoi u podstaw Teorii nauki, czyli Historii Nauki Informatyki. Teoria zaś poznania sama w sobie jest to relacja pomiędzy poznaniem, a rzeczywistością. Czyli również odwzorowaniem jednego świata na drugi. W informatyce przełożeniem relacji pewnych zachowań na komputer, tak by mógł myśleć poza człowiekiem. Na przykład by wiedział, że jak człowiek włącza komputer to ma załadować pulpit z ikonami, a nie na sam początek otworzyć mu na przykład okienko z grą w którą wczoraj grano.

Powiązane:


Ten post znalazłeś m.in., dzięki słowu:

  • Artysta a psychol
  • Oskar za scenariusz adaptowany