X-Men: Pierwsza klasa
X-Men: 1 klasa to
film z serii X-Men, gdzie jedną z ról gra Jennifer
Lawrence (ta sama aktorka, gra Katniss w Igrzyskach Śmierci), mimo, ze bardzo trudno ją rozpoznać; jak i w pozostałych filmach z
tej serii. Przechodząc, jednak do filmu jeden naturalność fragmentów wartych
zauważenia to lekarstwo na naturalność posłał jego tworzenie. Pytanie, czy
jeśli wszyscy będziemy tacy sami, to czy będziemy się rozwijać? Tak bym to
podsumowała. Wolverine posłał ich gdzieś – to kolejny fragment. Warto,
jednak myślę przyjrzeć się następnemu. Mowa jest w nim, że chcesz by ludzie Cię
akceptowali, ale dopiero, gdy sam się akceptujesz osiągasz niezwykłe dużo.
Przekraczasz 40 mając ciało nastolatki, takie słowa powinny cieszyć. A przepełniają
gniewem, i dopiero słowa o tym, że jest w Tobie dobro, a gdy je
odnajdziesz nawet on nie będzie mógł mu dorównać sprawiają, że można patrzeć na
dobro z innej strony. Mowa jest o tym, że jest piękny człowiek w każdym calu, ale
gdy istota sama się mało akceptuje, to tym bardziej nie będzie umiała zrobić
czegoś innego, jak się jej to powie, że nie jest piękna. Każdy powinien
dążyć do bycia lepszym – to ostatni fragment, a jego przesłanie mówi bardzo
wiele. Nie ważne, kim się jest, jakie są rzeczy do zaakceptowania w nas samych,
ważne by dążyć do bycia lepszym przede wszystkim. Dla uważnych ciekawostką może
być, że mały Charles grany był przez aktora - James McAvoy występującego z
Zakochanej Jane, czy roli Pana Tumnusa w Opowieściach z Narnii.
Podobał się Wam "X-Men: Pierwsza klasa"?
A może...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz