Ja tu nie pasuję,
czy mi się zdaje?
Mały kwiatuszek,
pięknym się staje.
Puzzel ostatni do układanki przykładamy,
że nie pasuje dopiero teraz odkrywamy.
Pisklęta z jajeczek się wkluwają,
ich rodzice się zamartwiają.
Podczas, gdy któregoś nie było,
kukułki jajko do gniazda trafiło.
Teraz źle się czuje
i innym pisklętom humor psuje.
Ja tu nie pasuję!
2004
Film Historia Kopciuszka jest o tyle specyficzny, że pokazuje; że psucie komuś humoru, jak to Kopciuszek go psuł niby siostrom, wynika z WMÓWIENIA.
Prościej bowiem było zakłamywać historie Kopciuszka, schować testament po ojcu; aby nikt go nie znalazł i... korzystać z pracy Kopciuszka; a samemu chwytać pochwały.
Mimo, jednak utrudnionego startu, jak to się mówi PRAWDZIWYCH PRZYJACIÓŁ POZNAJE SIĘ W BIEDZIE :) Kopciuszek znajduje grupę osób podobnych i poznaje księcia, i wybiera się na bal i... dostaje na studia; a w końcu znajduje testament.
TO, BYWA, ŻE JAK W ŻYCIU!
Gdy ma się świadomość; że czasem ludzie latają po całym świecie, jak Maskonur. Bywa, że taki Maskonur (bo nie każdy Maskonur) nie zauważa obok syreny, której to on uratował życie.
Bywa, jednak; że syrena ma świadomość oczarowywania mężczyzn pięknem i głosem. Bywa wtedy, że to nie Maskonur błądzi a syrena nadwykorzystuje go nastawiając jakby przeciwko; bo próbuje ukrywać własne problemy. Tak, że prędzej uwierzą w jej kłamstwo, czy podpuszczenie niż na coś co mniej rzuca się w oczy. Tak czyniła choćby Fiona - macocha Kopciuszka w Historii Kopciuszka. Tylko ona to ukrywała poprzez operacje plastyczne.
LUDZIE CZASAMI NIETOLERUJĄ, BO SAMI NIE CHCĄ WIDZIEĆ WŁASNYCH BŁĘDÓW.
Prędzej będą radzili komuś pójść do psychiatry lub życzyli operacji plastycznej, gdy po prostu jest; jaki jest niż sami zauważyli; że ktoś kto im podsunął ten pomysł być może sam ma problemy, którymi niszczy po dziś innych ludzi. Ale robi tak umiejętnie, że nie rzuca się w oczy.
A Brzydkie Kaczątko? Taki Kopciuszek?
Być może chciało nawet przez chwilę zaświecić, ale zostało przyćmione; bo jest coś piękniejszego, bardziej fascynującego i umiejącego odwracać kota ogonem (tak metaforycznie np. do Piratów z Karaibów, może i faceci zrozumieją ten post).
Ale ktoś powiedział: KTO POD KIM DOŁKI KOPIE, TEN SAM W NIE WPADA. Powie to pewnie i niejeden orzeł, jeśli nie oślepł; jak anioł nie zagubił się w drobiazgach. Jeśli nie zaburzono mu, jak Amstrongowi perspektywy; który ukarał kogoś na kogo go podpuszczono. Gdyż tylko widział księżyc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz