wtorek, 30 czerwca 2015

Władca Pierścieni: Światło

Skrzydła pozwalają latać ptakom w przestworzach,
światło, mądrością, która po drodze życia prowadzi,
ścieżki rozświetla, jest ostoją strapionych w podróży,
gdy nie widać drogi dalszej, gdy mrok znoju ich znuży.
Blask promieni słońca potrafi ogrzać,
otulić promieniami zziębniętego,
światło niby tylko tak proste, delikatne,
a jednak daje drzewom cel w środku lasu,
by wzbić się w górę, tym wyżej i wyżej,
mimo biegnącego wciąż nieubłaganie czasu.
Światło latarni statkom pokazujące do domu drogę,
jakże proste, a stanowiące też przed skałami przestrogę.
Jasność odpowiedzi, jasność zdań, jasność umysłu dająca,
prawda potrafi być czysta, potrafi być, jak światło - kojąca.
(czerwiec 2015)
Zdj. kamień elfów i kadr z "Władcy Pierścieni: Drużyna Pierścienia"

Kamień elfów powiązany z historią Aragorna i Arweny, a także światło elfów, które podarowała Frodo Galadriela, by rozpromieniało wszystkie mroki jego podróży. "Władca Pierścieni" jest pełen wątków światła, które prowadzi na przód bohaterów i nie daje im się poddać. O świetle jest mowa też w innych wątkach filmowych. Na przykład "Noe: Wybrany przez Boga", gdzie światło oznacza stwórcę, czy "Książę i ja", gdzie czytany jest Szekspir. Konkretny zaś fragment Szekspira mówi o zakochaniu - "za chmurą blednie i słońce promienne". Światło, więc jest swego rodzaju mądrością. A Wam z czym się pierwszorzędnie kojarzy ?


Ten post znalazłeś, m.in. dzięki:

  • Aragornowi (lub Aragorn)
  • Światło elfów
  • Wiara w cud
  • Władca Pierccieni

czwartek, 25 czerwca 2015

Wiersze o zwierzętach: Filmowy psi wątek

Na trawniku koloru zielonego,
tam, gdzie trawa nie pachnie,
mimo, że by tak mogło być
Siedzi anioł bez barwy białego,
choć mógłby mieć skrzydła,
by dalej z nimi radośnie żyć.
Lecz na świecie są atomy,
lecz na świecie są cząsteczki,
co nie pozwoliły mu całych ich zachować,
gra tak warta była by świeczki.
Lecz nie każdemu daje się takie możliwości,
dając, jednak inne; zamienne,
niekiedy tak odmienne od tych, jakie rości.
Poza tym na trawię widzę też zwierzę,
przyjaciel to niezmierny, ja w to wierzę;
Takie szczenię nie ludzkie, choć ludzkie koło niego leży,
takie szczenię, co zaszczeka, gdy aniołowi na tym zależy.
Wierny przyjaciel, jak tylko wiernym szczenię starsze,
czy też szczenię młodsze może być dla niego,
taka szczenięca przyjaźń, coś tak pięknego...
(czerwiec 2015)

Dla wszystkich miłośników pięknej zielonej trawy, a także tego przyjacielskiego zwierzęcia; którym jest pies. Anioły są tak z bonusem, na chociażby bodziec uśmiechu na twarzy. Psa znajdziemy, jako bohatera różnych filmów. Począwszy od niemieckiego kryminalnego "Komisarza Rex'a", poprzez Szarika z "Czterech pancernych i psa", "Przygody psa Cywila", "Cziłała z Beverly Hills"(2008), również książkowego bohatera w postaci "Lessie", małego rysunkowego Reksia, "Beethoven'a"(1992), "Wszystkie psy idą do nieba"(1989) i wiele innych.

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Teoria wszystkiego: Teoria dziur a dziury w relacjach międzyludzkich

Dawniej rower, dziś samochód,
jeśli auto to rzadziej rozpowszechnione;
jednak nie było w rowerach radia,
a w autach i ekrany teraz umieszczone.
Cząstki w materii się odpychają,
cząstki w materii się przyciągają,
to zależy od różnych czynników,
tak, jak i dziury, które trwają.
Czarne dziury przestrzeń pochłaniają,
ale, jak się okazuje również się zamykają.
Tak, jak w autach umieszczone radia i ekrany,
zamykają usta rozmówców, gdy coś oglądamy.
I tak czas, gdy ruch doznawany na rowerze,
i tak, gdy ruch w biegu, czy na spacerze,
zmienia się z czasem w ciszę luki w relacjach budującą.
I, gdy nie ma, kto zamknąć dziury na czas, tak hamująco,
(zanikają) emocje, uczucia, przywiązanie do siebie,
poczucie bliskości, które ważne dla Ciebie.
(czerwiec 2015)
Plakat "Teoria Wszystkiego"

Na co dzień wielu z Was na pewno spotkało się  z tym, że miejsce do którego jedziecie na wakacje nie wyglądało tak, jak na zdjęciach. To przekłamanie, które sponsorują nam programy graficzne obecnie bardzo dobrze rozwinięte. 
Przykład może niekoniecznie miejsca, ale postaci w postaci fotomontażu można znaleźć na przykład w filmie "Miłość na wybiegu". Gdzie na zdjęciu z fotomontażu pojawia się bohaterka i bohater filmu (Marcin Dorociński i Urszula Grabowska). Nie o takim przekłamaniu dzisiaj mowa, mimo, że temat też poświęcimy grafice.
Brytyjski astrofizyk Stephen Hawking w 1974 stworzył teorie mówiącą o czarnych dziurach, którą nazwano:

promieniowaniem Hawkinga


Cząstki będąc w parach przy dziurze rozdzielają się tak, że jedna wpada  do dziury, a druga wydziela światło. (Więcej na ten temat w filmie
Teoria Wszystkiego (Theory of Everything, 2014), który zdobył w tym roku statuetkę Oscara za rolę najlepszego aktora dla Eddie Redmayne (m.in. Les Miserables (Nędznicy, 2013))
) Znane są nam dziury z filmów fantastycznych, czy science fiction, jako pochłaniacze wszystkiego, co jest wokół w przestrzeni. Nie o tych dziurach jednak dziś też mowa, choć również dotyczą par i relacji.
Oba tematy łączą się za to z przekłamaniem życia na co dzień. Żyjemy coraz bardziej mobilnie, korzystając z różnych urządzeń mamy moc rozrywki i informacji. Tracąc niekiedy na ruchu, czy relacjach międzyludzkich. Nie każdy tak żyje, jednak słysząc m.in. o dzieciach siedzących na przerwach w lekcjach na korytarzach w tabletach i komórkach pomyślałam i o tym, że powstają dziury w relacjach międzyludzkich. Dawniej para ludzi siedząc obok siebie i widząc, że jedno z nich jest markotne starało się pocieszyć choćby przez uśmiech na twarzy, miłe słowo. Dzisiaj bywa, że wyśle emotkę w postaci uśmiechu, czy przytulenia z komórki, tableta, czy komputera. Po co wstawać, przecież druga strona zrozumie. 

Zero ruchu, ograniczenie w kontakcie międzyludzkim.


Z czasem takie przekłamanie w relacji staje się normą. Wpływa na psychikę osób, które w ten sposób reagują i nie oczekują nic więcej. 

Internet miał służyć szybkiemu przekazowi informacji. Jeśli już wysyłacie kawę, to najlepiej ze znakiem zapytania. By druga osoba mogła wstać i przynieść ją. Jeśli już piszemy o pocieszeniu w postaci uśmiechniętej minki, wstańmy i pokażmy ją osobie; jeśli siedzi obok nas. (Pomijam, gdy jesteśmy rzeczywiście od siebie na jakąś dłuższą odległość). Sukces z nowej rozgrywki z grę, którą graliśmy obróceni do siebie plecami podsumujmy uściśnięciem dłoni. Idziemy pobiegać, podzielny się tym ze znajomymi. Nie od razu się ktoś znajdzie, ale to już dobry krok. (Nie przesadźmy przy okazji z zasięgiem, gdy publikujemy tą informację na Facebooku, by na pewno dotarła tylko do znajomych.) Pomysłów jest wiele. Należy tylko pamiętać, by nie być jak te pary cząstek wokół czarnych dziur, z których jedna wpada do środka. A druga świeci nadzieją, by zgasnąć z czasem mając mniejszą nadzieję na to, że reakcja drugiej osoby będzie tylko znakami pisana. Niepodparta czynem, gestem rzeczywistym.

Nie bez powodu czepiam się emotikonek. Działają one z czasem tak samo na naszą psychikę, jak otoczenie, które kształci nas i nasze podejście do świata. 

Metameryzm - postrzeganie kolorów w zależności od otocznia.

Na przykład tak, jak biały i czarny w wierszu o zebrze
parę postów temu. Biały w jednej kulturze oznacza coś innego niż w drugiej. Tłumaczenie dorosłemu, by od tak kojarzył je odwrotnie, gdy od małego był chowany w konkretnej kulturze chwilę potrwa. I to dłuższą chwilę...

Poza tym emotki to wirtualna rzeczywistość. Przekłamana rzeczywistość, gdzie ciąg liczb niewidocznych dla oka człowieka jest przeliczany i zapamiętywany w pamięci komputera przez wewnętrznie napisane programy. Liczby, które reprezentują piksele tworzące obraz, który pokazują nam monitory i ekrany TV. Obecnie moc obliczeniowa oprogramowania potrafi tak mocno zniekształcić obraz, że ma on mniejszą wielkość, a jest to nie widoczne dla ludzkiego oka. Stosuje się w tym celu różne metody kompresji (o nich mowa może będzie innym razem). Nie jest tu, więc mowa o fotomontażu, o którym wspomniałam na początku, ale zupełnie coś innego. Uznanie różnic tak małych, że pozwalają oszukiwać nasze oczy (m.in. rozmywanie poszczególnych pikseli na podstawie sąsiedztwa innych, ale to też temat inny post). 

Emotikony oszukują zmysł czucia t
ak samo, jak wizualizacje w komputerze. Przekształcają go w ten romantyzm wewnętrzny, który czasem nie wypływa na zewnątrz. Ogranicza się do komputera, bo tak go się kształci. Wszystko wirtualne, emotikony, gesty, znajomości. Wirtualna rzeczywistość, która zamiast tylko pomagać ogranicza ludzkie umiejętności, czy zdolności. 
Plus tutaj, jednak dla Kinekta itp., bo chociaż powstają, dzięki nim gry sprawiające, że się ruszamy. O emocje, jednak nadal powinniśmy dbać.
Wirtualna rzeczywistość ma swoje wady i zalety. Należy, jednak zacząć jej mądrzej używać niż docześnie. Tak, jakbyśmy przed każdym włączeniem komputera dla rozrywki nie musieli dostawać listu niczym Harry Potter dostający do ręki paczkę z peleryną niewidką:

"Korzystaj mądrze"

z dedykacją dla Kingi, bo dzięki niej jest tutaj ten ostatni cytat :)

Inne:
Gra tajemnic: Każdy informatyk ma trochę ze świra
Tron - nowostki techniczne
Szkoła uczuć: Einstein wierzył w Boga

Ten post zawiera wątki:
  • ograniczenie kontaktu międzyludzkiego
  • teoria czarnych dziur
  • Dorocinski Marcin