czwartek, 4 września 2014

Igrzyska śmierci: Inspiration Shakira - Empire

Biała suknia niewinnością,
biała suknia czystą kartką do zapisania,
lecz, czy ja chcę nią być ?
Może nie do końca; a tu już do opisania,
wrzuciłabym ogień, ten ogień palący,
ten, co oczyszcza, lecz nie płonący,
sprawia, że ... mogę bytem nadal cieszyć się,
sprawia, że ... nie poczuję się z nim tu źle.
Czarna suknia żałobą, ale jakże wyszczuplająca,
czarna suknia smutkiem, czy opłakiwaniem,
lecz, czy ja chcę być smutna ?
Może właśnie bronię się przed rozstaniem,
w końcu ciemne są suknie wieczorowe,
a jakże dla Was mężczyzn odjazdowe.
sprawiają, że... niejeden z Was od stolika wstaje
sprawiają, że... niejeden się tak, jakby wydaje
zbity z tematu, który był drążony
zbity z tematu. Temat zakończony.
I zostaje ogień, ogień, dzięki któremu Kosogłos
po śmierci niewinności się tu czarny ukazuje,
lecz, jak już mówiłam czerń niekoniecznie odejściem,
gdy wieczór we dwoje obowiązuje, obowiązuje...
Może nie do końca chcę być kartką nie dozapisania,
może nie do końca, więc pomyśl zanim do rozstania,
przyjdzie Ci podjąć krok kolejny,
kolejny...
(sierpień 2014)



Inspiracja piosenką Shakira - Empire, która według mnie upodobniła się niezmiernie do filmu "Igrzyska śmierci" (ang. The Hunger Games) w postaci II części. Mimo, że sama piosenka ta wcale nie pochodzi z soundtrack'u do tego filmu. I piszę to tylko dlatego, by nie namieszać w głowach osobom, które owej ścieżki dźwiękowej nie znają; a na niej by owej piosenki szukały. Czy ktoś jeszcze widzi to powiązanie ?


Posta można było znaleźć, dzięki:
The Hunger Games movies


wtorek, 2 września 2014

Gosia Andrzejewicz: Film - wiersz inspirowany z dedykacją

Miłość to zaufanie,
zaufanie, które pokładamy w kimś kto jest obok nas,
lecz, kiedyś przychodzi po prostu taki jakiś czas,
gdy jest rozstanie.
Miłość przez wieki trwa,
lecz ludzie się tak bardzo zmieniają,
z czasem w ogóle się już nie poznają,
rozstanie miejsce tu ma.
Mimo, że marzeń były pełne na jawie sny,
ja, jak królewna, Ty jak książę z bajki,
lub, jakiś amant filmowy piszący, gdy...
posyła z listem ukochanej niezapominajki.
Mimo, że morze planów na przyszłość było szerokie,
to, jak widać jeszcze nie aż tak dosyć głębokie,
by przetrwać, jak rozbitek na wodach po burzy,
który na lądzie się potem tylko miną chmurzy.
Lecz żyje, lecz ma wspomnienia,
nie takie, które do zapomnienia (się)
nie nadają,
lecz takie, które przetrwać mu
pomagają,
gdy teraz ma przetrwać sam tu.
Na wyspie, w miejscu, gdzie nie ma nic poza jego istotą,
tak, jak my byśmy dalej żyli w miłości z taką prostotą,
prostotą w relacjach, jaką mieliśmy do tego czasu,
nie robiąc teraz, nie robiąc teraz takiego hałasu.
Podczas rozstania przecież rozpłynął się sen,
tak, jak noc nieuchronnie zamienia się w dzień.
(sierpień 2014)

Mimo wszystko pisanie wiersza dedykowanego właścicielce bloga o Gosi Andrzejewicz zaczęło iść własną drogą nie tylko inspirowaną muzyką. Co ciekawe zaczął mi się kojarzyć wątek z "Cast Away - Poza światem"(z Tom'em Hanks'em), który może i ma coś wspólnego z rozbitkiem, ale kobietą przecież nie był :] Więc najpewniej chodziło o rozbicie, oddalenie, te kwestie... Zdjęcia Gosi nie znalazłam na domenie publicznej, więc jeśli mam dorzucić proszę autorkę bloga o Gosi o udostępnienie takiego, jeśli chciałaby żeby tu się znalazło. Dzięki.

Inne: wiersze miłosne


***
Tom Hanks movies

poniedziałek, 1 września 2014

Ludwig II: Porfiria

Gdzieś w ciemnościach się skrada, gdzieś w ciemnościach woli żyć,
mając na słońce, jakby uczulenie, przed nadmiarem się go chce kryć.
Na zębach i paznokciach czerwone jakby promienie,
czyżby to krew, a może tylko martwica i jej (na skórze) cienie.
Kły obnażone, a także siekacze,
dziąsła obkurczone,
serce Ci powoli 
do gardła już czytelniku skacze ?
Och pisze o wampirach, znowu zobaczę kolejnego,
może jednak napisz coś kobieto wreszcie innego!
A, jak dodam, że ma anemię
i czasem duże, a szybko rosnące włosy,
i... że nie lubi czosnku
takie słyszałam także, gdzieś głosy.
To za wampira...
już trudno współczesnego uważać, by było,
bo z czosnku się wszyscy, by śmiali,
dawniej się taką teorią tak żyło i żyło.
Lecz właśnie z tych czasów ta historia pochodzi,
gdy to AustroWęgry się, jako temat pojawiły,
a Bawarię i Wiedeń zaślubiny cesarza łączyły,
A pomyłka, najpierw zaślubiny. Nic nie szkodzi,
ważne, że epoka jakoś nakreślona,
jeśli kojarzy ktoś kim była żona ?
Księżniczka Bawarska, co Sissi ją zwano,
a u jej właśnie kuzyna porfirie poznano.
(sierpień 2014)