poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Opowieści z Narnii: Podróż Wędrowca do Świtu - Sen

Sen, jako ten fizyczny, 
służący nam za odpoczynek,
pozwalający zregenerować siły,
Sen, też ten psychiczny,
zaślepienie tym, czego nie widzimy,
jakże zły, niekoniecznie nam miły.
Sen potrafi też przemęczać, gdy za długo się śni,
ale też regenerować, gdy potrzebny Tobie, mi.
Sen psychiczny jednak moim zdaniem,
jest też według mnie pewnym trudem,
ciężaru problemów życia pokonaniem.
Lecz nie chodzi o sen, gdy ktoś chce ugasić pragnienie,
nie chodzi też o sen, gdy ktoś głodny zjadłby ziemię,
byle tylko się pożywić, bo innej strawy nie ma,
podaj mu je, niech się pożywi, usta napoi.
Lecz nie chodzi o sen, gdy ktoś chce Cię poznać,
nie chodzi też o sen, gdy ktoś miałby troski doznać,
a Ty stawiasz się na przekór, jak by ktoś Ci wadził,
podaj mu rękę, on też się może Ciebie boi.
Lecz nie chodzi o inne niezauważanie spraw,
które wokół troski niezmiernie szerzą,
a jednym Twoim ruchem,
niczym światło przestrzeń przemierzą,
by dać spokój innym, dobre rozwiązanie,
takie, dzięki któremu coś z ruin powstanie.
Według mnie sen słuszny, gdy trzeba coś znieść,
co znieść, tak naprawdę nie każdy, by chciał,
pogodzenie się z prawdą, niezależną od nas,
jaką świat, coś lub też ktoś, nam kiedyś dał.
Choćby lew, choćby Narnia, choćby właśnie ta kraina,
i czas. Czas, który nigdy się przecież od tak nie zatrzyma.
Najpierw dwoje z czworga dorosło i już zjawić się w niej nie mogło,
potem kolejne miały takie same problemy, i nic pomóc, nie pomogło,
czas płynął, i płynie, tak, że doszło do części, gdy nawet Łucji,
tej najmłodszej się mówi,
że już czas,
że więcej 
do niej Narnia nie przemówi.
Musi się pogodzić, mimo, że wie tak po prostu trzeba,
dorosłość chciałaby zwalczyć, lecz to jest bezwarunkowo,
tak, jak motyl, gdy z kokonu wyjdzie i lata po łące,
a jego skrzydła w promieniach słońca mienią się kolorowo.
Sen według mnie taki psychiczny, który wie, że tu już nic nie zmieni,
jeśli ma cierpieć i patrzeć na każdy drobiazg, że coś na tej tam ziemi,
pozwoli odwrócić czas, niech trwa,
niech pozwoli z dystansem patrzeć na innych,
na tych, którzy tam jeszcze mogą wrócić,
jeszcze mają szansę, za rok, czy dwa.
I, jeszcze taki drobiazg:
Czy tchórzostwem taki wymiar snu zwać należy ?
Szczerze, w to wątpię.
Złudne, że ktoś w dostanie się do Narnii wierzy,
chyba, że dostanie wiadomość, że istnieje inna,
tak, która i dorosłym się pokazuje,
wtedy może mieć choć nadzieję,
że jeszcze raz do niej zawędruje.
Lecz najpewniej już takiej informacji nie będzie,
tak, jak tej o tym, że kokon znów zamiast motyla,
pojawi się z powrotem na liściu w jednym rzędzie.
(kwiecień 2014)

"Opowieści z Narnii: Podróż Wędrowca do Świtu" - Sen

(The Chronicles of Narnia The Voyage of the Dawn Treader: A Sleep)

Inspiracją stają się przemówienia, ale też filmy i piosenki. Jakiś czas temu obiecałam jednej z czytelniczek, że na pewno napiszę wiersz do muzyki, którą znalazłam na jej blogu. Wprawdzie nawet na Youtube można ją znaleźć, tak, jak i u niej na blogu z kadrami Damona i Eleny (z "Pamiętników Wampirów" (zobacz wiersz nawiązujący do tego serialu)) w tle, jednak... Stwierdziłam, że z całym szacunkiem do VD, za którymi sama też przepadam połączę to z czymś innym. 


Tak na podstawie krążącej też jakiś czas w łowie treści
podczas słuchania tej piosenki "Don't deserve you" - Plumb zaczęłam składać słowa w całość. A motyw Narni, pojawił się, jakby jeszcze zanim zaczęłam go pisać.

Przypomniała mi się Łucja, i fale wody unoszące się ku górze. A także Aslan, który mówi, że jest w niej ostatni raz. Refleksje, więc możecie wyciągać długie, bo i do stworzeni całości elementów, jak widać było trochę.

Inne wiersze, gdzie mowa o lwach:


Posta można znaleźć także, dzięki:
A Sleep, The Voyage of the Dawn Treader

piątek, 4 kwietnia 2014

Wyznania Gejszy: Biały (wiersz filmowy inspirowany kwiatami)

Biało na wiosnę,
Biało na zimę,
i jak tu odróżnić, gdy takie same niemal,
kropka w kropkę, płatek lecący w dal.
Białe kwiaty na drzewach,
niczym białe śniegu płatki,
Białe pąki na drzewach,
niczym kotki, bazie, watki.
Białe kwiaty wiosną,
które rozkładają płatki,
Białe pąki sobie rosną,
byś owoce do siatki;
mógł pozbierać jeszcze latem,
bądź już na jesieni;
Białe kwiaty, czy białe pąki,
jakże świat się zmieni;
gdy z białych płatków lodu,
właśnie na ciepłą wiosnę,
już nic nie pozostanie,
a pojawią się pąki i kwiaty,
niosące jasność do ogrodu.
(kwiecień 2014)
Zdjęcie z prywatnej galerii Versemovie, a także zdjęcie z filmu "Wyznania Gejszy" (2005),
którego źródło to: www.film.gildia.pl

Memoirs of a Geisha: White

Wiersz pisany od ręki, inspiracja to pewien obraz. Zdjęcie obrazu, jest zdjęciem z rzeczywistego świata. Kojarzy mi się z Japońskimi, czy Chińskimi ogrodami, które dość często pokazuje się w momentach, gdy kwiaty zdobią drzewa. Filmem, który między innymi fragmentarycznie zawiera wątki z takimi kwiecistymi drzewami są "Wyznania Gejszy" (Memoirs of a Geisha, 2005). Zdjęcie, mimo to było robione w Polsce. Bo mamy teraz wiosnę, a wszystko kwitnie m.in. właśnie bielą. Zdjęcie - obrazek wstawię popołudniem lub wieczorem wstawiłam w końcu rano:)

"Wyznania Gejszy" - Biały

środa, 2 kwietnia 2014

Masz wiadomość: Książka (wiersz filmowy, inspiracja komedią romantyczną)


You've Got Mail: Book

Dziś, aby przeczytać wiersz - najlepiej kliknąć :) Wiersz pochodzi z września 2010. Myśląc o zaczytanej kobiecie przede wszystkim przychodzi mi do głowy księgarnia City Books przy 23. Street. Mała księgarenka nie mająca możliwości bytu przy konkurencji, ale czy na pewno? Wątek romantyczny z księgarnią i zaczynającą już wtedy wirtualną rzeczywistością w postaci mail'i w tle. Meg Ryan (Kathleen Kelly) i Tom Hans (Joe Fox), w niezapomnianych rolach  z "Masz wiadomość" (You've Got Mail,1998). Podczas tworzenia grafiki skorzystałam z obrazka książki z Wikimedia na wolnej licencji, a także kadru z trailer'a do filmu.

Podobne wątki wierszem:
  • You’ve Got Mail: He did not come
  • You’ve Got Mail: Unresolved Issue
  • You’ve Got Mail: Kiss


występujące pod adresem:
Masz wiadomość film

Post dotyczy m.in. wątku:
Kathleen Kelly

"Masz wiadomość" - Książka

którą warto przeczytać


***
the book, You've Got Mail, Joe Fox